W Gnojniku liczba uczniów rośnie patrz sumaryczne wyniki
Gnojnik staje się – po Czeskim
Cieszynie, Jabłonkowie i Trzyńcu –
najliczniejszą polską szkołą podstawową na Zaolziu. Liczba dzieci w
szkole
sukcesywnie wzrasta. W bieżącym roku w szkole kształci się 19
pierwszoklasistów, w roku szkolnym 2017/2018 będzie ich
jeszcze więcej – 20.
Nauczyciele, dzieci i rodzice informacje o działalności szkoły mogą
uzyskać ze
stron internetowych www.godula.cz. Jako jedyna z polskich szkół
zaprezentowała
zdjęcia przyszłorocznych pierwszoklasistów i spis
uczniów wpisanych do klasy 1.
na rok szkolny 2017/2018 w dniu 7.5.2017 r.
Prasa – „Głos Ludu”,
„Zwrot” informują o dobrej współpracy
szkoły z miejscowymi
kołami PZKO w obwodzie gnojnickim, skąd rekrutują się uczniowie.
Sponsorem
szkoły jest Huta Trzyniecka, w której pracuje wielu
rodziców. Dyrektor ds.
technicznych, Henryk Huczała, absolwent gnojnickiej szkoły,
przywiózł gry
„Werkový všudybyl”, do
której instrukcja opracowana jest w języku czeskim i
polskim. W auli oczekiwali go uczniowie razem z nauczycielami i
dyrektorem
Tadeuszem Gryczem. – Mam dla was dwa pudełka z grami w wersji
stołowej oraz
większą grę plenerową, którą przy ładnej pogodzie możecie
zagrać w ogrodzie – mówił
przedstawiciel huty do dzieci. Dzięki grze można dowiedzieć się, co
produkuje
huta i jakie ma znaczenie dla regionu.
|
www.godula.cz (niektóre dzieci wpisane do klasy 1.)
|
Henryk Huczała przywiózł gry do
Gnojnika („Głos
Ludu”, 3.6.2017 r.)
W Stonawie trójka
pierwszoklasistów
„Głos Ludu” z 18.5.2017 r.
przedstawia Jana i Leonę Piskorzów z synem
Filipem (Zapisani 2017...). – Zdecydowaliśmy się posłać syna
do stonawskiej
szkoły, żeby dobrze opanował dwa języki, zarówno czeski, jak
i polski – powiedzieli
rodzice Filipa. W polskiej szkole w Stonawie w roku szkolnym 2017/2018
będzie 3
pierwszoklasistów.
|
Jan i Leona Piskorzowie z synem Filipem
(„Głos
Ludu”, 18.5.2017 r.)
W Wędryni tylko ośmiu
pierwszoklasistów
”Głos Ludu” z 18.5.2017 r.
prezentuje w ramach cyklu „Zapisani 2017...”
Józefa i Annę Juroszków z córką Agatą,
przyszłoroczną pierwszoklasistką. – Obaj
jesteśmy Polakami, w domu rozmawiamy z dziećmi po polsku i dbamy o to,
by
zdobyły edukację w naszych polskich placówkach. Nasza
starsza córka już tu
uczęszcza do czwartej klasy – powiedzieli. W polskiej szkole
w Wędryni do klasy
pierwszej w roku szkolnym 2017/2018 zapisało się tylko 8
uczniów. To
zdecydowanie jeden ze słabszych wyników.
|
Józef i Anna Juroszkowie z
córką Agatą („Głos
Ludu”, 18.5.2017 r.)
W Trzyńcu-Taras sześciu nowych
uczniów
”Głos Ludu” z 1.6.2017 r.
prezentuje w ramach cyklu „Zapisani 2017...”
Renatę Ficek z córką Eliszką. – Posyłam dziecko do
polskiej szkoły, bo mamy
rodzinę w Polsce, więc chciałabym, by mówiło
również po polsku. W domu ja
próbuję mówić z córką po polsku oraz
gwarą, z kolei z tatą rozmawia po czesku.
Na pewno planujemy, by posłać tu również naszą młodszą
córeczkę – powiedziała. W
polskiej szkole w Trzyńcu-Taras do klasy pierwszej w roku szkolnym
2017/2018
zapisało się 6 uczniów.
|
Renata Ficek z córką Eliszką
(„Głos Ludu”,
1.6.2017 r.)
W Suchej Górnej w klasie pierwszej
10 uczniów
Dobry wynik w zapisach do klasy pierwszej
osiągnięto w polskiej szkole
w Suchej Górnej. W roku szkolnym 2017/2018 naukę rozpocznie
tam 10 uczniów.
Dwójkę pierwszoklasistów przedstawił Głos Ludu w
cyklu „Zapisani 2017...”.
Magda i Roman Petrivaldscy przybyli z synem Samuelem. Podkreślają, że
dwujęzyczność w tym regionie daje znacznie więcej opcji zatrudnienia.
– U nas w
domu mówi się gwarą, czasem po polsku i po czesku, ponieważ
mąż jest Czechem –
powiedziała mama Samuela. Lucyna i Radosław Żyłowie przybyli z synem
Arturem.
Obaj byli pewni, że wybór polskiej szkoły będzie dla syna
najlepszy. – Będzie
umiał mówić w dwóch językach, co oczywiście
pomoże mu w tym regionie –
powiedzieli rodzice Artura.
|
Roman i Magda Petrivaldscy z synem Samuelem
(„Głos
Ludu”, 30.5.2017 r.), Lucyna i Radosław Żyłowie z synem
Arturem („Głos Ludu”,
1.6.2017 r.)
W Cierlicku trójka
pierwszoklasistów
W polskiej szkole w Cierlicku w okresie
świątecznym zorganizowano
Jarmark Wielkanocny (patrz zdjęcie). Dzieci przyrządziły tradycyjne
wypieki
wielkanocne z Polski i Czech. Przygotowały również wystawkę
prac wielkanocnych
i zaprosiły rodziców. Imprezy organizuje również
polskie przedszkole i klasa
czeska przedszkola, działająca pod dyrekcją Szkoły Podstawowej z
Polskim
Językiem Nauczania im. Żwirki i Wigury w Cierlicku. Jak nas
poinformowała
dyrektor szkoły, Barbara Smugała, aktywność szkoły i przedszkola nie
przełożyła
się na liczbę zapisanych do klasy pierwszej dzieci. W roku szkolnym
2017/2018
będzie ich trzech.
|
Wystawa wielkanocna („Głos Ludu”, 22.4.2017 r.)
W Bukowcu 11 pierwszoklasistów
„Głos Ludu” z 6.5.2017 r.
zamieścił obszerny artykuł Danuty Chlup „Od
kuźni po nowoczesną”, która prezentuje historię i
teraźniejszość Szkoły
Podstawowej z Polskim Językiem Nauczania w Bukowcu. Przed dwoma wiekami
dzieci
faktycznie uczyły się tu w kuźni „U Jochymka”,
prowizoryczna szkoła powstała w
1792 roku. Budynek szkolny z prawdziwego zdarzenia wzniesiono w 1855
roku.
Nauczycielki i dzieci uczciły jubileusz 225-lecia polskiego szkolnictwa
w
Bukowcu przedstawieniem muzycznym Hansa Christiana Andersena
„Mała syrenka”.
Dyrektor szkoły Iwona Wrona optymistycznie wyraża się o najbliższej
przyszłości
placówki. – Aktualnie dzieci uczą się w
dwóch łączonych klasach, po wakacjach
będą trzy, ponieważ pierwszoklasiści, których ma być 11,
będą mieli osobną
klasę. W bieżącym roku szkolnym naukę pobiera 33 uczniów, w
przyszłym roku
będzie ich o 9 więcej – powiedziała.
|
Uczniowie klas 1. i 2. na lekcji języka
polskiego („Głos Ludu”, 6.5.2017 r.)
Zapisy do klasy pierwszej w Olbrachcicach
„Głos Ludu” z 6.5.2017 r.
prezentuje Melanię Stebel, która przyszła do
zapisów z córką Adelą. – Wybraliśmy
Szkołę Podstawową z Polskim Językiem
Nauczania w Olbrachcicach, bo oboje z mężem także chodziliśmy do
polskiej
szkoły. Jesteśmy bardzo zadowoleni z poziomu tutejszej szkoły oraz
pracy
nauczycieli. Nasz starszy syn chodzi tu już do trzeciej klasy, więc
możemy
potwierdzić, że podejście do dzieci jest bardzo dobre –
powiedziała.
|
Zdjęcie Małgorzaty Bryl przedstawia Melanię
Stebel z córką Adelą („Głos Ludu”,
6.5.2017 r.)
Zapisy do klasy pierwszej w
Bystrzycy
„Głos Ludu” z 29.4.2017 r.
prezentuje kolejnych dwu pierwszoklasistów.
Do klasy pierwszej Szkoły Podstawowej z Polskim Językiem Nauczania im.
Stanisława Hadyny byli zapisani Jolanta Křenek i Adam Tomiczek.
– Zapisuję tu
moją córkę, bo chodzi tu już do klasy piątej jej starszy
brat. Dzięki polskiej
szkole dzieci będą mówić po polsku, natomiast w domu
rozmawiam z nimi gwarą, z
kolei mąż mówi po czesku – powiedziała Beata
Křenkowa. Natomiast zdaniem
Agnieszki i Daniela Tomiczków, rodziców Adama
poziom edukacji jest tutaj na
pewno wyższy niż w czeskich szkołach.
|
17 pierwszoklasistów zapisało się
do PSP w Bystrzycy
Do Szkoły Postawowej z Polskim Językiem Nauczania
im. Stanisława Hadyny
w Bystrzycy zapisano siedemnastu pierwszoklasistów i taka
sama liczba uczniów
rozpocznie tu naukę w klasie pierwszej – czytamy na stronie
internetowej
szkoły.
W Karwinie-Frysztacie 19
pierwszoklasistów
Na stronach internetowych Polskiej Szkoły
Podstawowej w
Karwinie-Frysztacie poinformowano, że w roku szkolnym 2017/2018 naukę w
klasie
pierwszej rozpocznie dziewiętnastu uczniów. Jednego z nich,
Tomasza Laboja przedstawił
„Głos Ludu” z 27.4.2017 r. – Znamy
pozytywne opinie na temat tej placówki od
naszych znajomych. Polska szkoła jest lepszej jakości niż czeska. U nas
w domu
ja mówię do dzieci gwarą, a mąż po czesku. Podobnie jest z
czytaniem synowi, bo
niektóre bajki czytamy mu po czesku i po polsku, są też
takie, które czytamy w
gwarze – powiedziała mama Tomasza, Barbara Laboj.
|
Zapisy klasy pierwszej polskiej
szkoły w Gnojniku
Państwo Krzywoniowie zapisali do klasy pierwszej
córkę Ewelinę. Mają
już starszą córkę Julkę, która uczęszcza do klasy
piątej. Oboje też chodzili do
polskich szkół i są absolwentami uczelni wyższych w
Krakowie. – Korzenie mamy
polskie, więc polska szkoła to na pewno dobry wybór
– czytamy w „Głosie Ludu” z
25.4.2016 r.
|
Zapisy klasy pierwszej polskiej
szkoły w Orłowej-Lutyni
Kamil i Lucie Wierzgoniowie wybrali dla swojej
córki Szczepanki polską
szkołę, bo do takiej placówki chodzili też ich rodzice i
mają z tym dobre
doświadczenie – pisze „Głos Ludu” z 25.4.2016 r. – Zależy nam
też, by nasze dziecko umiało mówić w dwóch
językach. U nas w domu mówi się po
czesku, dlatego szkoła zapewni jej umiejętność władania językiem
polskim. Nasza
młodsza córka uczęszcza tu do przedszkola i także mamy w
planach posłać ją do
polskiej szkoły. Natomiast dla Patryka i Alicji Alterów
decyzja związana z
wyborem polskiej szkoły dla córki Emmy była bardzo łatwa, bo
oboje skończyli
polską podstawówkę, Patryk w Orłowej-Lutyni, a Alicja w
Karwinie-Nowym Mieście.
Starszy ich syn chodzi tu już do klasy czwartej. – Doskonale
widać efekty pracy
pedagogów, chociażby w postaci sukcesów polskich
uczniów na konkursach, w
których liczy się wiedza.
|
Na zdjęciach M. Bryl Kamil i Lucie Wierzgoniowie
z córką Szczepanką i Patryk i Alicja Alterowie z
córką Emmą („Głos Ludu”,
25.4.2017 r.)
Zapisy do polskiej szkoły w Nawsiu
Kolejne dzieci zapisane do polskich
szkół zaprezentował „Głos
Ludu” z 22.4.2016 r. – Posyłamy naszą
córkę do Szkoły Podstawowej z Polskim
Językiem Nauczania w Nawsiu, bo jest to moja Alma Mater, stąd pochodzę
i staram
się pielęgnować rodzinne tradycje – powiedziała mama Anety
Lisztwan, która ma
jeszcze młodszą córkę Natalkę i syna Rodana. Do klasy
pierwszej córkę Dorotę
zapisała również Irena Jaroš. Do tej szkoły
uczęszcza już jej syn Jakub do
klasy piątej i córka Zuzanka do klasy trzeciej. Daniela
Rusnok zapisała do
klasy pierwszej córkę Szarlotkę. Jej starsza
córka chodzi do klasy trzeciej. –
Zdecydowaliśmy się na tą szkołę, gdyż tu mieszkamy i jest tu świetny
kolektyw
nauczycieli.
|
Na zdjęciach Norberta Dąbkowskiego państwo
Lisztwanowie z córką Anetą, Irena Jaroš z
córką Dorotą i Daniela Rusnok z córką
Szarlotką („Głos Ludu”, 22.4.2017 r.)
Do polskiej szkoły w Gnojniku 20
pierwszoklasistów
Zapisy do klasy pierwszej Szkoły Podstawowej z Polskim Językiem Nauczania w Gnojniku przebiegły w piątek 7.4.2017 r. Portal internetowy szkoły www.godula.cz prezentuje zdjęcia 11 dzieci zapisanych do klasy pierwszej. Łącznie w roku szkolnym 2017/2018 będzie ich 20.
Zapisy do polskiej szkoły w Bukowcu
„Głos Ludu” z
20.4.2016 r. zaprezentował twarze trójki dzieci zapisanych
na rok szkolny
2017/2018 do klasy pierwszej Szkoły Podstawowej z Polskim Językiem
Nauczania w Bukowcu.
Jakub Pyszko przyszedł ze swoim tatą, który jest prezesem
Macierzy Szkolnej.
Również jego siostry Maja i Esterka uczęszczają do tej
placówki. Roman Wolny
przyszedł z rodzicami, jego starsza siostra Nikolka uczęszczała tu do
szkoły,
teraz chodzi do klasy szóstej w Jabłonkowie. Maria Łysek
przyszła z mamą Łucją.
Do klasy drugiej chodzi tu już starsza siostra Jarosława. –
Dobrze się
rozumiemy z tutejszymi nauczycielami, są oni jakby przedłużeniem
naszych rąk w
kwestii wychowania dzieci i ich edukacji – powiedziała Łucja
Łysek.
|
|
|
Na zdjęciach Norberta Dąbkowskiego Marek Pyszko
synem Jakubem, państwo Wolni z synem Romanem i Łucja Łysek z
córką Marią („Głos
Ludu”, 20.4.2017 r.)
Polska pięciominutówka o zapisach
do klas pierwszych
W Koszarzyskach czterej pierwszoklasiści
– W poniedziałek 3.4.2017 r. odbyły się w naszej szkole zapisy do klasy 1. Czterej dzielni pierwszoklasiści stanęli z wielką odwagą przed ciekawym zadaniem, dotrzeć do chatki Jasia i Małgosi, pokonując przy tym różne przeszkody i rozwiązując bajkowe zadania. Wszyscy przyszli pierwszacy spełnili proponowane im zadania i spisali się przy tym na medal – czytamy na stronach internetowych szkoły.
Zapisy do klasy pierwszej w Łomnej
Dolnej
– Nie wyobrażam sobie
innej edukacji dla mojej wnuczki niż w języku polskim –
powiedziała Danuta
Kolasa, babcia i opiekunka Wanesy, przyszłej pierwszoklasistki.
– W naszym domu
rozmawia się też po polsku, aczkolwiek otwieramy się na dwujęzyczność,
która
jest czymś dobrym. Przecież w polskiej szkole równie dobrze
uczy się dzieci
języka czeskiego.
|
Na zdjęciu Małgorzaty Bryl Danuta Kolasa z
wnuczką Wanesą („Głos Ludu”, 11.4.2017 r.)
Zapisy do Polskiej Szkoły w
Milikowie
Zapisy do klasy
pierwszej Szkoły Podstawowej z Polskim Językiem Nauczania w Milikowie
przebiegły we wtorek 6.4.2017 r. „Głos Ludu” z
13.4.2017 r. przedstawił Beatę
Poncza, która wybrała dla córki Izabeli właśnie
tę szkołę, bo sama do niej
uczęszczała. W szkole uczy się również jej starszy
dziesięcioletni syn. Mama
przyszłej pierwszoklasistki podkreśla niepodważalne korzyści, jakie
daje
nauczanie wielojęzyczne, bo dzieci uczą się tu jednocześnie polskiego,
czeskiego i angielskiego.
|
Na zdjęciu Małgorzaty Bryl Beata Poncza z córką Izabelą („Głos Ludu”, 13.4.2017 r.)
Zapisy do Polskiej Szkoły w
Mostach koło Jabłonkowa
„Głos Ludu” z 13.4.2017 r. przedstawia
dwójkę
dzieci zapisanych do klasy pierwszej Szkoły Podstawowej z Polskim
Językiem
Nauczania w Mostach koło Jabłonkowa. Elżbieta Samiec zapisała do klasy
pierwszej córkę Joannę. – Jako nauczycielka bardzo
doceniam, że polska placówka
daje dzieciom kolejny język, którym w przyszłości będą
biegle władać. Z kolei u
nas w domu rozmawiamy ze sobą „po naszymu”, bo
jestem obrończynią czystej
gwary. Język polski jest w szkole i książkach. Wanda i Tomasz
Bílikowie
zdecydowali się posłać córkę Zofię do klasy pierwszej
polskiej szkoły, bo ma
ona większe możliwości i więcej daje dzieciom.
|
|
Zapisy do Polskich Szkół w Czeskim
Cieszynie
Portal internetowy www.glosludu.cz
przedstawił dwójkę dzieci zapisanych do klasy pierwszej
Szkoły Podstawowej z
Polskim Językiem Nauczania w Czeskim Cieszynie na rok szkolny
2017/2018. Dorota
i Tomasz Henerowie zapisali syna Jakuba. Obaj są narodowości polskiej,
dwaj
starsi bracia Jakuba również chodzili do polskiej szkoły.
Katarzyna Richterová
zapisała córkę Emę. – Mąż jest Polakiem, a ja
jestem Czeszką, mieliśmy więc możliwość
posłania dziecka do polskiej lub czeskiej szkoły. Ostatecznie
zdecydowaliśmy
się na polską szkołę, bo w przypadku czeskiej szkoły nasza
córka nie byłaby już
dwujęzyczna – powiedziała. Na ogólne wyniki
zapisów czekamy.
|
|
Na zdjęciach Małgorzaty Bryl przedstawiono
Dorotę i Tomasza Henerów z synem Jakubem i Katarzynę
Richterową z córką Emą
Natomiast dwójkę
dzieci zapisanych do Szkoły Podstawowej z Polskim Językiem Nauczania w
Czeskim
Cieszynie-Sibicy prezentuje „Głos Ludu” z 11.4.2017
r. Ewa i Roman Kropowie
zapisali do klasy pierwszej syna Adasia. Obaj są polskojęzyczni, języka
czeskiego Adaś nauczy się samoistnie podczas kontaktów z
rówieśnikami. Obaj
uważają, że dwujęzyczność to ogromny plus. Maria i Józef
Stašowie zapisali
córkę Joannę. – W domu mówimy po
czesku, bo kiedy poznaliśmy się z mężem,
jeszcze nie mieliśmy w planach posyłać dzieci do polskiej szkoły. W
domu męża z
kolei mówiło się po słowacku. Jednak postanowiliśmy dać
pierwszą córkę do
polskiego przedszkola, bo nie było miejsca w czeskim. Właściwie to więc
przypadek, że zaczęła edukację w języku polskim. Jednak
później tak nam się to
spodobało, że postanowiliśmy kontynuować edukację naszych dzieci w
języku
polskim.
|
|
Na zdjęciach Ewa i Roman Kropowie z synem Adasiem i Maria i Józef Stašowie z córką Joanną („Głos Ludu”, 11.4.2017 r.
Proč – Dlaczego?
|
Zapisy do Polskiej Szkoły w
Karwinie-Frysztacie
|
Zapisy do Polskiej Szkoły w
Jabłonkowie
|
Zdjęcie z zapisów w PSP w Karwinie-Frysztacie
na okładce czeskiej gazety regionalnej
W poniedziałek 3.4.2017 r. o godz. 14:00 rozpoczęły się zapisy do klasy pierwszej w Polskiej Szkole Podstawowej im. Wacława Olszaka w Karwinie-Frysztacie. Karwińska podstawówka może liczyć w przyszłym roku szkolnym do dość liczną klasę pierwszą.
Gazeta codzienna „Karvinský deník” z 4.4.2017 r. zamieściła na pierwszej stronie zdjęcie z zapisów w karwińskiej szkole podstawowej
Pierwsze zapisane dziecko
Pierwszym dzieckiem, które zapisało się
do klasy pierwszej polskiej
szkoły na Zaolziu na rok szkolny 2017/2018, jak podaje www.glosludu.cz, był Marek Sikora z Koszarzysk. Szkoła z
Polskim Językiem Nauczania w Koszarzyskach rozpoczęła zapisy jako
pierwsza już
w poniedziałek 3.4.2017 r. o godz. 12:00. Do klasy pierwszej powinno tu
przyjść
w przyszłym roku szkolnym w sumie czworo dzieci.
„Dwujęzyczne wychowanie”
Pod takim tytułem „ZWROT” nr
3/17
zamieścił artykuł redakcyjny Haliny Szczotka. Autorka zadaje pytanie,
czy uda
się przekonać rodziców z małżeństw mieszanych
czesko-polskich, by posłały swoje
dzieci do szkoły z polskim językiem nauczania. W swoim reportażu
wykorzystuje
wypowiedzi konkretnych nauczycieli, rodziców,
dziadków w anonimowej formie.
Szkoda, że nie podaje nazwisk autorów tych wypowiedzi, ani
szkół lub
przedszkoli, w których uczą lub do których
posyłają swoje pociechy. Jednak
uświadamiamy sobie, że nie żyjemy jeszcze w zaawansowanej demokracji, a
państwo
nie chroni jeszcze dostatecznie swoich obywateli przed szowinistami.
W
przedszkolach często można spotkać dzieci z małżeństw mieszanych, nawet
dzieci
czeskojęzyczne – pisze autorka. – Nasze przedszkola
mają dobrą renomę.
Przyjmujemy dwulatki z pieluchami, panuje u nas rodzinna atmosfera.
Takiej
liczby imprez zorganizowanych dla dzieci w sąsiednim czeskim
przedszkolu nie
ma. Dlatego rodzice decydują się na nasze przedszkole. Jednak potem te
dzieci
często kontynuują naukę w czeskiej szkole – mówi
jedna z nauczycielek.
Co
jest powodem decyzji rodziców? Odpowiedź nie jest prosta.
Często jest tak, że
jeśli po ślubie młodzi zamieszkają w domu czeskiej rodziny, trudno jest
Polakowi
przekonać resztę domowników do tego, by dziecko poszło do
polskiej szkoły. –
Obawiam się, że w niektórych sytuacjach żadne argumenty nie
pomogą, to jest
sprawa emocji, pewnej awersji do Polaków, która w
tych rodzinach przekazywana
jest z pokolenia na pokolenie – mówi jedna z
nauczycielek. – Tak, to prawda,
czas od czasu zdarzają się dziadkowie, którzy postanowili,
że ich noga w
polskim przedszkolu nie stanie i słowa dotrzymali. Nigdy ich tutaj nie
widzieliśmy, nie przychodzą też na nasze imprezy, festyny –
potwierdza
nauczycielka przedszkola. Dodaje, że dzieci z takich rodzin najczęściej
nie
kontynuują nauki w polskiej szkole. Choć są też odmienne sytuacje,
rodziny
mieszane, które posyłają dzieci do polskiej szkoły. I bardzo
sobie potem tę
polską szkołę chwalą. Dodaje też, że wiele zależy od wychowania.
– Jeśli
rodzice chodzą z dzieckiem na imprezy organizowane przez PZKO, jeśli
aktywnie
angażują się w pracę polskiej organizacji i prowadzą do tego swoje
dzieci,
szansa na to, że te będą posyłały swoje maluchy do polskiej szkoły,
rośnie. Dla
takich osób kwestie narodowościowe są ważniejsze i są one w
stanie oprzeć się
presji czeskiej rodziny.
Spotkaliśmy
się też z sytuację, kiedy to małżeństwo – dwu
Polaków, którzy skończyli polskie
szkoły, postanawia posyłać dziecko do czeskiego przedszkola i czeskiej
szkoły i
w domu też już z nimi rozmawiają tylko po czesku. Powód?
Urazy z dzieciństwa. –
Chodziłam do polskiej szkoły podstawowej. Po ósmej klasie
poszłam do czeskiej
zawodówki, byłam kompletnie do tego nie przygotowana. Miałam
trudności z
porozumiewaniem się ze swoimi rówieśnikami, bo nie znałam aż
tak biegle
czeskiego. Oni to bardzo szybko wykorzystali przeciwko mnie. Nie chcę
tego
samego zafundować swojemu dziecku – przyznaje mama,
która swoje dzieci posyła
do czeskiej szkoły.
W
niektórych środowiskach panuje też mylne przekonanie o tym,
że absolwenci
polskiej szkoły mają większe problemy na studiach właśnie z powodu
gorszej
znajomości języka czeskiego. Liczba uczniów Gimnazjum im.
Juliusza Słowackiego
w Czeskim Cieszynie, którzy z powodzeniem kończą studia w
Pradze, Brnie,
Ostrawie, czy Ołomuńcu, świadczy o tym, że to błędny argument.
– Nasze dzieci
potrafią mówić bardzo dobrze po czesku, często mają mniejsze
problemy np. z
czeską ortografią w porównaniu z czeskimi kolegami. Dobrą
znajomość języka
czeskiego widzimy już w przedszkolu, kiedy to nasze dzieci rozmawiając
z
czeskimi rówieśnikami bardzo płynnie przechodzą na ten
język. Polskie dzieci w
naszych przedszkolach mają znacznie szerszy zakres słów i
automatycznie z niego
korzystają. Czeskie dziecko nie będzie mówiło do polskiego
po polsku, bo po
prostu tego języka nie zna – mówi jedna z
nauczycielek. – Jak chodziłam do
szkoły, to na przystanku autobusowym wszyscy mówili gwarą,
po wyjściu z
autobusu rozchodziliśmy się i część naszych kolegów szła do
czeskiej szkoły a
my do polskiej. W drodze tak oni, jak i my rozmawialiśmy „po
naszymu”. Teraz
już tak się nie dzieje. Na przystanku nasze dzieci rozmawiają z
czeskimi po
czesku – opowiada pewna babcia.
Kolejnym
powodem, dla którego rodzice nie decydują się na posyłanie
dzieci do polskich
szkół, jest obawa z tego, że czeskojęzyczny rodzic nie
będzie potrafił pomóc
dziecku w nauce. Choć to też można zmienić, bo przecież nauczyciele w
naszych
szkołach są gotowi pomóc w każdej chwili. Problem polega
może na tym, że
rodzice o tym nie wiedzą. – Może pomógłby jakiś
projekt, w ramach którego po
lekcjach nauczyciel odrabiałby zadania domowe właśnie z dziećmi z
rodzin
dwujęzycznych? Można by też rodzicom zaproponować darmowe lekcje języka
polskiego? – zastanawia się jedna z mam, która
posyła dziecko do polskiej
szkoły, choć sama chodziła do szkoły czeskiej. Tego, że dziecko uczy
się w
polskiej szkole, nie żałuje. Wręcz przeciwnie, jest bardzo zadowolona.
|
Okładka miesięcznika „ZWROT”
nr 3/17 – „Dwujęzyczność wzbogaca”,
ilustrująca
artykuł „Dwujęzyczne wychowanie”
Terminy zapisów do klas pierwszych
„Głos Ludu” z 28.3.2017 r. zamieszcza terminy zapisów do klas pierwszych polskich szkół podstawowych na Zaolziu na rok szkolny 2007/2008. Na zapisy należy zabrać dowód osobisty rodzica, akt urodzenia dziecka i legitymację ubezpieczalni.
|
Terminy zapisów do klas pierwszych
(„Głos Ludu”, 28.3.2017 r.)
Dni otwarte
W niektórych szkołach
dyrektorzy zdecydowali się zorganizować tzw. dzień otwarty,
szczególnie dotyczy
to większych miejscowości. W Szkole Podstawowej z Polskim Językiem
Nauczania w Hawierzowie-Błędowicach
dzień otwarty będzie 29.3.2017 r. w godz. 14:00-17:00.
Ciekawie zapowiada się dzień otwarty w Szkole Podstawowej z Polskim
Językiem
Nauczania im. Gustawa
Przeczka w Trzyńcu,
który rozpocznie się
4.4.2017
r. o godz. 15:00. Jak zapowiada dyrekcja
trzynieckiej
podstawówki, będzie to akcja „Do klasy pierwszej
lekko i z uśmiechem”, w ramach
której odbędą się lekcje pokazowe, rodzicom zostaną
przekazane informacje o
placówce, zaś maluchy mogą liczyć na kilka niespodzianek. W
Szkole Podstawowej
z Polskim Językiem Nauczania w
Nawsiu
dzień otwarty
odbędzie się 5.4.2017 r. w godz. 8:00-10:00, a w
Szkole Podstawowej z Polskim Językiem Nauczania im. Wisławy Szymborskiej w Wędryni
– 6.4.2017
r. w godz. 14:00-17.00.
Najbliższe terminy zapisów
Polska Szkoła
Podstawowa im. Wacława
Olszaka w Karwinie-Frysztacie – 3.4.2017 r.
(poniedziałek) w godz. 13:00-16:00 i 4.4.2017 r. (wtorek) w godz.
14:00-16:30,
Szkoła Podstawowa z Polskim
Językiem Nauczania w Hawierzowie-Błędowicach
– 3.4.2017 r. (poniedziałek) i
4.4.2014 r. (wtorek) w godz. 13:00-17:00,
Szkoła Podstawowa z
Polskim Językiem Nauczania w Koszarzyskach
– 3.4.2017 r. (poniedziałek) w godz.
12:00-16:00,
Szkoła Podstawowa z
Polskim Językiem Nauczania w Ropicy
– 4.4.2017 r. (wtorek) w godz. 13:00-17:00,
Szkoła Podstawowa z
Polskim Językiem Nauczania im. Żwirki
i Wigury w Cierlicku – 5.4.2017 r.
(środa) w godz. 8:00-16:00,
Szkoła Podstawowa z
Polskim Językiem Nauczania w Czeskim
Cieszynie-Sibicy – 5.4.2017 r. (środa) w
godz. 13:00-17:00,
Szkoła Podstawowa z
Polskim Językiem Nauczania w
Bukowcu – 5.4.2017 r. (środa) w godz. 8:00-15:00,
Szkoła Podstawowa z
Polskim Językiem Nauczania w Nawsiu
– 5.4.2017 r. (środa) w godz. 7:00-15:00,
Szkoła Podstawowa z
Polskim Językiem Nauczania w Czeskim
Cieszynie – 5.4.2017 r. (środa) w godz.
13:00-18:00 i 6.4.2017 r. (czwartek) w godz. 14:00-17:00,
Szkoła Podstawowa z
Polskim Językiem Nauczania im. Jana
Kubisza w Gnojniku – 7.4.2017 r. (piątek) w
godz. 7:30-16:30,
Szkoła Podstawowa z
Polskim Językiem Nauczania w Łomnej
Dolnej – 6.4.2017 r. (czwartek) i 7.4.2017
r. (piątek) w godz. 12:00-16:00,
„Pięć plusów
dwujęzyczności”
Pod takim tytułem
„Głos Ludu” zamieścił artykuł redakcyjny Danuty
Chlup. „Przed kwietniowymi
zapisami do szkół i przedszkoli
rozpoczęto intensywną kampanię oświatową na rzecz
promowania
dwujęzycznego kształcenia dzieci” – pisze gazeta
Polaków w Republice Czeskiej.
„Rozpoczęła się już kampania w Internecie, w gminach naszego
regionu wkrótce
pojawią się plakaty, będą ogłoszenia w lokalnej prasie. By kampania
przyniosła
efekty, konieczne jest zaangażowanie polskich szkół i
organizacji”.
Na
potrzeby kampanii przygotowano
plakaty
„5x plus dwujęzyczności” w formacie A2 (red.: patrz
zdjęcie) oraz składane
dwustronne ulotki „Co daje dwujęzyczność”, w
których – w oparciu o badania
naukowe przeprowadzane na zagranicznych uniwersytetach –
tłumaczone są korzyści
wynikające z dwujęzycznego kształcenia, takie jak lepszy
rozwój mózgu dziecka
czy też szersze możliwości na rynku pracy. Wszystkie materiały są
polsko-czeskie.
Barbara
Smugała, radna COEXISTENTII, prezes Towarzystwa Nauczycieli Polskich i
dyrektor
PSP im. Żwirki i Wigury w Cierlicku, ucieszyła się z tej kampanii.
– To mogłoby
jakoś zaowocować – stwierdziła. – Na pewno
wykorzystamy te materiały. U nas
rozwiesimy plakaty po całej gminie zaraz obok informacji o terminie
zapisów do
szkoły i przedszkola. W Cierlicku na pewno nie będzie z tym problemu.
Plakat
powieszę także w naszym przedszkolu, w szatni, która jest
wspólna dla czeskiego
i polskiego oddziału. Rodzice dzieci z czeskiego przedszkola będą mogli
przeczytać, jakie są plusy dwujęzycznego kształcenia i, być może, ktoś
z nich
zdecyduje się zapisać swoje dziecko do polskiej szkoły.
Ruch polityczny COEXISTENTIA-WSPÓLNOTA na stronach www.coexistentia.cz będzie regularnie śledził przebieg kampanii przed zapisami do polskich szkół oraz będzie analizował wyniki tychże. Wszyscy radni COEXISTENTII byli zobowiązani działać tak, aby zapisy zakończone były sukcesem.
Szkolnictwo: Zapisy do klas pierwszych w maju
Według znowelizowanej ustawy u
szkolnictwie numer 561/2004 Dz. U. (Ustawa Szkolna), która
weszła w życie od
1.1.2017 r., zapisy do pierwszych klas szkół podstawowych
przebiegać będą
dopiero w kwietniu (a nie jak dotąd od 15 stycznia do 15 lutego).
Zmiana
terminu zapisów będzie istotna zwłaszcza w przypadku dzieci,
których rodzice
zamierzają wnioskować o odroczenie obowiązku szkolnego. Możliwość taką
będą
mieli również po terminie zapisów. Jednak w
przypadku, gdy rodzice złożą
wniosek dopiero w maju, może dojść do sytuacji, że w poradni
psychologiczno-pedagogicznej
nie będzie wolnego terminu do zbadania dziecka i rodzice nie będą mieli
już
możliwości odroczenia obowiązku szkolnego swego dziecka. Dla
szkół przesunięcie
terminu zapisów nie powinno stwarzać większych
problemów. Wyniki zapisów i terminy do
polskich szkół w Republice Czeskiej będziemy śledzić na
portalu „Polskie
szkoły
na Zaolziu”.