Wspomnienie na bohaterów spod Kozubowej.
Rok już minął kiedy uczestniczyliśmy w „Gorolski Watrze“ uroczystości wspomnieniowej, poświęconej pamięci ofiar nazizmu niemieckiego w zastrzelonych członków ruchu oporu Richtera Stanisława, Ryłka Bolesława oraz Sikory Jana, którzy zginęli 6.4.1945 r. na stokach Kozubowej.
Wtedy był to czwartek 5 kwietnia 1945 r. kiedy zdradzeni (prawdopodobnie przez konfidenta, felczera B.Sorokę wg J. Rusnoka), wpadli w zasadzkę w schronisku na Kozubowej. Celem zdobycia broni weszli oni w kontakt z Kičmerem z Gnojnika, który rzekomo miał ukrywać 7 uzbrojonych jeńców serbskich. Odbiór broni miał nastąpić w schronisku na Kozubowej. W dniu 5 IV 1945 r. w umówionym miejscu zamiast Serbów czekało na partyzantów 25 gestapowców, gdyż Kičmer okazał się konfidentem. Zdradzonych zaprowadzono do Łomnej i tam ich zmasakrowano, a w dniu następnym rozstrzelano.
Zginęli wtedy: Stanisław
Richter pseud.
Kostrzewa, Bolesław Ryłko
z
Jabłonkowa i Jan Sikora z Łomnej
Dolnej. Ciała ofiar zakopano na miejscu stracenia – na
stokach Kozubowej. Po
wojnie ekshumowano je i pogrzebano na cmentarzu w Jabłonkowie.
Ryłko Bolesław, ur.
10.11.1923
i zamieszkały w Jabłonkowie Nr 329 „Szygła”,
kawaler, kucharz, syn Michała i
Marii Bojko. Jeden z czołowych Partyzantów w grupie
„Nad Olzą” – od 1941 r.
Walczy w naszych górach w Jabłonkowie
i
Koszarzyskach od 1941 – 1945. Zakatowany 6.4.1945
krótko przed oswobodzeniem
przez gestapo na stokach Kozubowej, niedaleko od schroniska, w lesie od
strony
„Główczyna” – zakatowany razem
z Rychterem i Sikorą Janem.
Rychter Stanisław, ur.
23.11.1916
w Miksztacie koło Poznania, ostatnio zamieszkały w Jabłonkowie Nr 329
„Szygła”,
żonaty z Ryłkówną, siostrą Bolesława, technik budowniczy.
– Jako Partyzant –
Bojownik o Wolność – w grupie „Nad Olzą”
– walczy od 1941 – 1945 z okupantem.
Zakatowany 6.4.45 pod Kozubową z Ryłkiem i Sikorą.
Sikora Jan, ur.
11.3.1923
i zam. w Dolnej Łomnej Nr 13 „Na Nowinie”. Jeden z
najodważniejszych i
najdzielniejszych Partyzantów „nad
Olzą”. Walczy już od 1939 – 1945 w naszych
górach. Po desancie Radzieckich Partyzantów w
1944 on pierwszy udziela im
pomocy, wskazuje nasze twierdze Bunkry w Koszarzyskach, pomaga według
sił i możności
– On jest przecież w domu, zna każdą ścieżkę, każdego gazdę i
naszego Jeżowicza
na Łabajce, gdzie zaprowadza z Proboszczem Janem naszego
„Grubego Miszę” i
Nadzię – Radiotelegrafistkę ( wg. zapisu MUDr J.Mazurka) .
Na
miejscu zbrodni wybudowano pomnik pamięci ich tragicznej śmierci.
Wspominając
tę rocznicę oddajmy hołd ich walce z okupantem niemieckim.
W sobotę 9
kwietnia b.r. o godz. 11.13 zebraliśmy się przy urzędzie gminy i wyjechaliśmy
na Polanę
by podejść do pomnika, gdzie
położyliśmy
kwiaty i zapaliliśmy znicze pod pomnikiem ofiar w Łomnej Dolnej.
Stanisław
Gawlik