********************************************************************************************
WIADOMOŚCI
– TUDÓSÍTÁSOK – ZPRÁVY
Gazeta
członków ruchu politycznego COEXISTENTIA-WSPÓLNOTA
A COEXISTENTIA-EGYÜTTÉLÉS
politikai mozgalom tagjainak lapja
Noviny členů politického hnutí COEXISTENTIA-SOUŽITÍ
nr
73 (2/2016) 15.3.2016 r.
********************************************************************************************
|
Impreza wspomnieniowa na cmentarzu w Suchej Górnej – 20.2.2016 r. / Vzpomínková
slavnost na hřbitově v Horní Suché – 20.2.2016
Impreza
wspomnieniowa w Suchej Górnej i Karwinie / Vzpomínková
slavnost v Horní Suché a Karviné
Sekcja Historii Regionu działająca przy Polskim Związku
Kulturalno-Oświatowym w RC zorganizowała w sobotę 20.2.2016 r. imprezę
wspomnieniową, na której przypomniano wydarzenia z 20.2.1945 r. w Karwinie i Suchej
Górnej. Z rąk niemieckich nazistów zginęło wówczas w sumie 9 osób – Polaków,
współpracujących wówczas z uczestnikami ruchu oporu. Pierwsze egzekucje miały
miejsce w Karwinie – rozstrzelano tutaj Marię Hefner, Teofila Hefnera, Marię
Gajduszek i Franciszka Gajduszka. 19-letią Kornelię Pękała wywieziono do
Suskiego Lasu i tam rozstrzelano. Na pomniku, który znajduje się w starej
Karwinie nie widnieją wszystkie nazwiska, a te widoczne zapisane są w
transkrypcji czeskiej. Tego samego dnia w Suchej Górnej rozstrzelano górników –
Antoniego Paszka, Karola Tyrlika, Wiktora Urbana i Józefa Dudę. Po wojnie
zwłoki złożono na cmentarzu w Suchej Górnej. „Postanowiliśmy, że co roku
będziemy odwiedzać poszczególne miejsca pamięci i przypominać sobie wydarzenia,
które upamiętniają” – powiedział Stanisław Gawlik,
przewodniczący SHR. „Ważne jest, żeby pamiętać o tych, którzy oddali życie za
to, byśmy my mogli być wolni” – powiedział na górnosuskim cmentarzu kombatant Bronisław Firla. W uroczystościach brała udział rodzina Mrózków z Suchej Górnej, rodzina Żabińskich ze Stonawy, działacze
PZKO i członkowie ruchu politycznego COEXISTENTIA z jego przewodniczącym Józefem
Przywarą na czele.
Sekce regionálních dějin, která působí při Polském svazu
kulturně-osvětovém v ČR uspořádala v sobotu 20.2.2016 vzpomínkovou slavnost, na
které byly vzpomenuty událostí z 20.2.1945 v Karviné a Horní Suché. Němečtí
fašisté tehdy zavraždili celkem 9 osob – Poláky, kteří spolupracovali tehdy s
účastníky odbojového hnutí. První egzekuce se konaly v Karviné – byli tu
popravení Marie Hefner, Teofil Hefner, Marie Gajduszek a Franitišek Gajduszek.
19letá Kornelie Pękała byla odvezena do Suského lesa a tam zastřelena. Na
pomníku, který se nachází ve staré Karviné nejsou uvedena všechna jména, a ta
viditelná jsou uvedena v českém překladu. Ve stejný den v Horní Suché byli
popravení horníci – Antonín Paszek, Karel Tyrlik, Wiktor Urban a Josef Duda. Po
vojně byly ostatky uloženy na hřbitově v Horní Suché. „Rozhodli jsme se, že
každý rok budeme navštěvovat jednotlivá místa národní paměti a připomínat si
tyto události” – řekl Stanislav Gawlik, předseda SHR. „Je důležité, abychom
pamatovali na ty, kteří odevzdali své životy, abychom my mohli být svobodni” –
řekl válečný veterán Bronislav Firla. Slavností se účastnila rodina Mrózků z
Horní Suché a rodina Żabiňských ze Stonavy, funkcionáři PZKO a členové
politického hnutí COEXISTENTIA s předsedou Josefem Przywarou v čele.
|
Zdjęcia:
„Głos Ludu” – 23.2.2016 r., Beata Schönwald, www.zwrot.cz
19.2.2016
r. obradowała Rada Wykonawcza ruchu politycznego COEXISTENTIA / 19.2.2016 jednala Výkonná rada politického hnutí COEXISTENTIA
W piątek 19.2.2016 r. obradowała w Czeskim Cieszynie Rada
Wykonawcza ruchu politycznego COEXISTENTIA-WSPÓLNOTA (dalej COEX). Obrady
prowadził jego przewodniczący Józef Przywara. Węgierską Sekcję Narodową
reprezentował pierwszy wiceprzewodniczący COEX Róbert Komjathy. W
sprawozdaniu przewodniczący COEX omówił działalność COEX od ostatniego zebrania
Rady Wykonawczej, jakie odbyło się w Pradze w dniu 27.9.2015 r. Centralne
organy COEX aktywnie współpracują z członkami rad miast i gmin, a jest ich
razem 41, wybranymi z list COEX. Nasi radni działają w miastach i gminach w
interesie polskiej mniejszości narodowej, i to zarówno jako wójtowie gmin – w
Wędryni Bogusław Raszka, w Ropicy Uršula Waniowa, w Milikowie Ewa
Kawulok, członkowie zarządów, komitetów ds. mniejszości narodowych, komisji
przy zarządach, czy jako szeregowi członkowie rad.
W dniu 23.1.2016 r. w Trzyńcu odbył się bal COEX, zorganizowany razem z
partią polityczną Úsvit-Národní koalice. Wśród gości na balu obecni byli
posłowie Izby Poselskiej Parlamentu RC, członkowie Rady Miasta Trzyńca i
członkowie obu naszych ugrupowań. Delegacja Polskiej Sekcji Narodowej COEX
brała udział w imprezie wspomnieniowej w Stonawie przy mogile pomordowanych
żołnierzy 12. Pułku Piechoty Ziemi Wadowickiej oraz policjantów i innych
walczących w obronie polskiej ziemi podczas czesko-polskiego konfliktu
zbrojnego w styczniu 1919 roku. Dyskutowano na temat wdrażania dwujęzyczności.
Wspomniano odpowiedź ministra ds. legislatywy, praw człowieka i równych szans, Jiřego
Dienstbiera, na list przewodniczącego COEX, w którym postulował, aby na
terenach zamieszkałych przez autochtoniczną ludność polską na Śląsku
Cieszyńskim dwujęzyczność wdrażać „ex offo”, to jest bez jakichkolwiek warunków
wstępnych. Pan minister wniosku COEX nie odrzucił i zaproponował, aby był
przedstawiony na Radzie Rządu ds. Mniejszości Narodowych. Dyskutowano również
na temat artykułu „Kolejowa dwujęzyczność na pograniczu”, jaki na zamówienie
redakcji zamieścił w „Głosie Ludu” Tadeusz Toman. Stwierdzono, że nadal
są stosowane biurokratyczne ograniczenia przy wdrażaniu pełnej dwujęzyczności.
Jako wzór podano zaprowadzenie trójjęzycznych polsko-angielsko-czeskich tablic
na wszystkich przystankach kolejowych na trasie Chałupki-Rybnik w Polsce,
pomimo że na tym terenie nie ma czeskiej
mniejszości narodowej. System informacyjny na kolei, zdaniem COEX, ma służyć
przede wszystkim podróżnym.
COEX aktywnie współpracuje z organizacją pożytku publicznego
Koexistencia o.p.s.. Wspólnie zorganizowano w Czeskim Cieszynie w dniu
12.11.2015 r. konferencję „Dwujęzyczność-norma, a co może trójjęzyczność”.
Referaty wygłosili na niej Dariusz Branny na temat obowiązujących ustaw
i Ladislav Langner na temat 30-tysięcznej grupy etnicznej Ladynów, która
zamieszkuje Południowy Tyrol. Konferencja była już omawiana na łamach prasy.
Koexistencia o.p.s. wydaje gazetę członków COEX „Wiadomości-Tudósítások-Zprávy”
(w skrócie „WTZ”), wydano już 72 numerów. W ubiegłym roku wydano publikację
wiązaną „Spis Powszechny
COEX szczegółowo śledzi wyniki zapisów do klas 1. polskich szkół
podstawowych w Republice Czeskiej. Pozytywnie ocenia przede wszystkim stały
wzrost liczby uczniów w polskich szkołach za ostatnie trzy lata.
Omawiano także sytuację w Jabłonkowie, zwłaszcza w kontekście artykułów,
jakie ukazały się niedawno w czeskiej prasie regionalnej. Przyjęto uchwałę
następującej treści: „W trakcie obrad 10. sesji Rady Miasta Jabłonkowa w dniu
15.12.2015 r. decydowano o przekazaniu / odsprzedaży działki, na której
znajduje się Las Miejski, Miejscowemu Kołu PZKO w Jabłonkowie i o wyborze
przewodniczącego Komitetu ds. Mniejszości Narodowych przy Radzie Miasta
Jabłonkowa. W związku z tym, że obie decyzje były dla COEX niekorzystne, a
„Koalicja dla Jabłonkowa” ich nie poparła, przedstawiciel COEX, lider listy
Stowarzyszenia COEX i Kandydatów Niezależnych, Leszek Richter,
poinformował o rezygnacji COEX z udziału w „Koalicji dla Jabłonkowa”. W związku
z tym, że dotychczasowym przewodniczącym Komitetu ds. Mniejszości Narodowych
był Tadeusz Świerczek (COEX), który w międzyczasie z mandatu zrezygnował
na rzecz Richtera, mogliśmy sądzić że jego wybór na to stanowisko jest
formalnością. Niestety, pomimo, że zaproponował go koalicjant Marcin
Filipczyk (ANO 2011), burmistrz Jiří Hamrozi (KDU-ČSL) przeforsował
swojego kolegę partyjnego Jana Turoňa.
Dla Rady Wykonawczej COEX takie decyzje są niezrozumiałe, dlatego decyzję
naszego radnego w pełni popieramy.”
Podczas obrad przewodniczący Polskiej Sekcji Narodowej COEX, Karol
Madzia, poinformował o przygotowanej umowie koalicyjnej z partią polityczną
Úsvit-Národní koalice do wyborów do Sejmiku Województwa Morawsko-Śląskiego.
Ustalono miejsce i termin obrad Rady Republikowej COEX. Zebranie odbędzie się w
sobotę 14.5.2016 r. w Piotrowicach koło Karwiny.
V pátek 19.2.2016 jednala v České Těšíně Výkonná rada
politického hnutí COEXISTENTIA-SOUŽITÍ (dále COEX). Jednání řídil jeho předseda
Josef Przywara. Maďarskou národní sekci zastupoval první místopředseda COEX
Róbert Komjathy. Ve zprávě předseda COEX projednal činnost COEX od poslední
schůze Výkonné rady, která se konala v Praze dne 27.9.2015. Ústřední orgány
COEX aktivně spolupracují se členy zastupitelstev měst a obcí, kterých je
celkem 41, zvolenými z listin COEX. Naši členové zastupitelstev působí ve
městech a obcích v zájmu polské národnostní menšiny, a to jednak jako
starostové obcí – ve Vendryni Bohuslav Raszka, v Ropici Uršula Waniová, v
Milíkově Eva Kawulok, členové rad, výborů pro národnostní menšiny, komisí nebo
jako řadoví členové zastupitelstev.
Dne 23.1.2016 se konal v Třinci ples COEX, uspořádaný
společně s politickou stranou Úsvit-Národní koalice. Mezi hosty plesu byli přítomní
poslanci Poslanecké sněmovny Parlamentu České republiky, členové Zastupitelstva
města Třinec a členové obou našich seskupení. Delegace Polské národní sekce
COEX se účastnila vzpomínkové slavnosti ve Stonavě u hrobu zavražděných vojáků
12. Pěšího pluku Vadovické země a milicionářů a jiných účastníků, kteří bránili
polské území za česko-polského ozbrojeného konfliktu v lednu 1919 roku. Bylo
diskutováno na téma zavádění dvojjazyčnosti. Byla vzpomenuta odpověď ministra
pro legislativu, lidská práva a rovné příležitosti Jiřího Dienstbiera na dopis
předsedy COEX, ve kterém žádá, aby na území, které obývá autochtonní polské
obyvatelstvo na Těšínském Slezsku dvojjazyčnost byla zaváděna „ex offo”, to je
bez jakýchkoliv předběžných podmínek. Pan ministr návrh COEX neodmítl a navrhl,
aby byl přednesen v Radě vlády pro národnostní menšiny. Bylo diskutováno také
na téma článku „Železniční dvojjazyčnost v pohraničí”, který zveřejnil v „Glosu
Ludu” na objednávku redakce Tadeusz Toman. Bylo konstatováno, že nadále existují
byrokratická omezení při zavádění plné dvojjazyčnosti. Jako vzor byly uvedeny
trojjazyčné polsko-anglicko-české tabule na všech zastávkách na lince
Chalupki-Rybnik v Polsku, přestože na tomto území není česká národnostní
menšina. Informační systém na železnici, podle názoru COEX, má sloužit
především cestujícím.
COEX aktivně spolupracuje s obecně prospěšnou
společností Koexistencia o.p.s. Společně byla v Českém Těšíně dne 12.11.2015
uspořádána konference „Dvojjazyčnost-samozřejmost, ale co takto trojjazyčnost”.
Referáty na ní přednesli Dariusz Branny na téma platných zákonů a Ladislav
Langner na téma 30-tisícové etnické skupiny Ladinů, která žije v Jižním
Tyrolsku. Konference byla již probírána v tisku. Koexistencia o.p.s. vydává
noviny členů COEX „Wiadomości-Tudósítások-Zprávy” (zkratka „WTZ”), bylo vydáno
již 72 čísel. V minulém roce vyšla vázaná publikace „Sčítání lidu
COEX důkladně sleduje výsledky zápisů do prvních tříd
polských základních škol v České republice. Kladně hodnotí především trvalý
narůst počtu žáků v polských školách za poslední tři roky.
Byla
projednávána situace v Jablunkově, především související s články, které byly zveřejněny
v českém regionálním tisku. Bylo přijato usnesení následujícího znění: „Při jednání 10. zasedání Městského zastupitelstva
Jablunkov dne 15.12.2015 bylo rozhodováno o předání / prodeji pozemku, na
kterém se nachází Městský les Místní skupině PZKO Jablunkov a o volbě předsedy
Výboru pro národnostní menšiny při Městském zastupitelstvu v Jablunkově.
Vzhledem k tomu, že obě rozhodnutí byla pro COEX nepříznivá a „Koalice pro
Jablunkov“ tato nepodpořila, zástupce COEX, lídr kandidátní listiny Sdružení COEX
a nezávislých kandidátů Leszek Richter sdělil, že COEX rezignuje z účasti v
„Koalici pro Jablunkov“. Vzhledem k tomu, že dosavadním předsedou Výboru pro
národnostní menšiny byl Tadeusz Świerczek (COEX), který mezitím rezignoval na
mandát ve prospěch Richtera, mohli jsme předpokládat, že jeho volba na tuto
funkci bude formalitou. Žel, přestože byl navržen koaličním členem
zastupitelstva Marcinem Filipczykem (ANO 2011), starosta Jiří Hamrozi (KDU-ČSL)
prosadil svého stranického kolegu Jana Turoňe. Pro Výkonnou radu jsou taková
rozhodnutí nepochopitelná, proto rozhodnutí našeho zastupitele plně podporuje“
Při jednání předseda Polské národní sekce COEX. Karel
Madzia, informoval o připravované koaliční smlouvě s politickou stranou
Úsvit-Národní koalice pro volby do Zastupitelstva Moravskoslezského kraje. Bylo
dohodnuto místo a termín jednání Republikové rady COEX. Schůze se bude konat v
sobotu 14.5.2016 v Petrovicích u Karviné.
Sprawozdanie przewodniczącego ruchu politycznego
COEXISTENTIA-WSPÓLNOTA-EGYÜTTÉLÉS-SPIVŽITJA (dalej COEX) wygłoszone na zebraniu
Rady Wykonawczej COEX w Czeskim Cieszynie w dniu 19.2.2016 r.
Szanowni Panowie, Przyjaciele, pozwólcie abym na wstępie dzisiejszych
obrad Rady Wykonawczej COEX wygłosił sprawozdanie z działalności naszego Ruchu
za okres od zebrania Rady Wykonawczej i jednocześnie Rady Republikowej, które
odbyło się 27.9.2015 r. w Pradze, do dnia dzisiejszego. Oczekuję, że
obszerniejsze sprawozdania wygłoszą przewodniczący poszczególnych sekcji
narodowych. Nasz ruch rozwija działalność w zgodzie ze statutem i uchwalonymi
na Kongresie Ruchu priorytetami programowymi, przede wszystkim tymi, które
zawierają problematykę ochrony mniejszości narodowych w Republice Czeskiej.
Po ostatnich wyborach komunalnych w 2014 roku aktywnie współpracujemy z
naszymi członkami rad. W 7 miastach i gminach uzyskaliśmy z list kandydackich
COEX, ewentualnie z list stowarzyszenia COEX z kandydatami niezależnymi razem
41 mandatów. Nasi członkowie rad działają w swoich gminach w interesie polskiej
mniejszości narodowej, i to zarówno jako wybrani wójtowie gmin – w Wędryni
Bogusław Raszka, w Ropicy Uršula Waniowa, w Milikowie Ewa Kawulok, jako
członkowie gminnych i miejskich zarządów, członkowie komitetów ds. mniejszości
narodowych, komisji, czy jako szeregowi członkowie rad.
Ruch przygotowuje się do tegorocznych wyborów do sejmików wojewódzkich
i do 1/3 Senatu Parlamentu Republiki Czeskiej. Priorytetem są dla nas wybory do
Sejmiku Województwa Morawsko-Śląskiego. Po dyskusji w organach Polskiej Sekcji
Narodowej COEX podpisałem umowę koalicyjną z partią polityczną Úsvit-Národní
Koalice. Tekst umowy opublikował „WTZ” numer 72. Dlatego żądam Radę Wykonawczą
o przyjęcie stosownej uchwały i uchwalenie tekstu umowy. Jestem zdania, że w
uchwałach mielibyśmy się ustosunkować w sprawie wsparcia konkretnego kandydata
w wyborach do Senatu Parlamentu Republiki Czeskiej w naszym okręgu wyborczym, i
to przynajmniej ogólnie, dlatego że konkretnych nazwisk kandydatów jeszcze nie
znamy.
W dniu 23.1.2016 r. odbył się bal naszego ruchu razem z partią
polityczną Úsvit-Národní Koalice. Wśród gości na balu obecni byli posłowie Izby
Poselskiej Parlamentu Republiki Czeskiej, członkowie Rady Miasta Trzyńca i
członkowie obu naszych ugrupowań politycznych.
Razem z przewodniczącym Polskiej Sekcji Narodowej COEX 26.1.2016 r.
wziąłem udział w imprezie wspomnieniowej w Stonawie przy mogile pomordowanych
dwudziestu żołnierzy 12. Pułku Piechoty Ziemi Wadowickiej oraz policjantów i
innych walczących w obronie polskiej ziemi podczas czesko-polskiego konfliktu
zbrojnego z stycznia 1919 roku.
Przewodniczący Polskiej Sekcji Narodowej COEX rozmawiał z redaktorem
naczelnym „Głosu Ludu” – gazety Polaków w Republice Czeskiej Tomaszem Wolffem.
W dniu 30.1.2016 r. Tadeusz Toman zamieścił w „Głosie Ludu” artykuł
„Kolejowa dwujęzyczność na pograniczu“, w którym poinformował o aktualnym
stanie wdrażania dwujęzyczności na kolei, nowych możliwościach i przedstawił
stanowisko Ruchu w tej sprawie. Szczególnie musimy śledzić nowelizację ustawodawstwa
dotyczącą tego zagadnienia.
Aktywnie
współpracujemy z organizacją pożytku publicznego Koexistencia o.p.s., i to
zarówno w organizacji seminariów, tak w działalności wydawniczej. W dniu 12.11.2015
r. odbyła się w Czeskim Cieszynie konferencja „Dwujęzyczność-norma, a co może
trójjęzyczność?”. Punktem wyjściowym był wykład Dariusza Brannego na temat
aktualnych ustaw i referat Ladislava Langnera, na co dzień lekarza z
czesko-cieszyńskiej polikliniki, który od lat jest zafascynowany retoromańską
społecznością Ladynów, niewielkiej trzydziestotysięcznej grupy etnicznej
mieszkającej w Tyrolu Południowym. O ile chodzi o działalność wydawniczą, to
oprócz regularnie wydawanej gazety członków COEX „WTZ” wydano publikację
wiązaną „Spis Powszechny
Otrzymaliśmy odpowiedź ministra ds. legislatywy rady rządu, praw
człowieka i równe szanse Republiki Czeskiej, Jiřego Dienstbiera, na nasz list,
w którym wnioskowaliśmy znowelizować ustawę tak, aby wdrażanie dwujęzycznych
napisów było na Śląsku Cieszyńskim, gdzie żyje autochtoniczna mniejszość
polska, była możliwa ex offo, bez jakichkolwiek warunków wstępnych. Pan
minister nasz wniosek w gruncie rzeczy nie odrzucił i wnioskuje, aby był
przedstawiony w Radzie Rządu ds. Mniejszości Narodowych. Istnieją także inne
poważne problemy, na które zwracaliśmy uwagę – na przykład znana medialnie
afera z zakazem obrzędów ślubnych, w tym kościelnych w języku polskim, czy też
znieważenie polskiego symbolu państwowego swastyką na jednym z publicznych
czeskich portali internetowych.
Ciągle śledzimy wyniki zapisów do klas 1. szkół polskich w Republice
Czeskiej. Pozytywnie oceniamy przede wszystkim stały wzrost liczby uczniów w
polskich szkołach za ostatnie trzy lata.
Ważne są informacje z Jabłonkowa. W trakcie obrad 10. sesji Rady Miasta
Jabłonkowa w dniu 15.12.2015 r. decydowano o przekazaniu, ewentualnie
odsprzedaży działki, na której znajduje się Lasek Miejski, Miejscowemu Kołu
PZKO w Jabłonkowie i o wyborze przewodniczącego Komitetu ds. Mniejszości
Narodowych. W związku z tym, że obie decyzje były dla COEX niekorzystne, a
„Koalicja dla Jabłonkowa” ich nie poparła – przedstawiciel COEX, lider listy
Stowarzyszenia COEX i Kandydatów Niezależnych, Leszek Richter, zrezygnował z udziału w „Koalicji dla Jabłonkowa”.
W związku z tym, że dotychczasowym przewodniczącym Komitetu ds. Mniejszości
Narodowych był Tadeusz Świerczek
reprezentujący COEX, który w międzyczasie z mandatu zrezygnował na rzecz
Richtera, mogliśmy sądzić że jego wybór na to stanowisko jest formalnością.
Niestety, pomimo, że zaproponował go koalicjant za ANO 2011, Marcin Filipczyk, burmistrz, Jiří Hamrozi, który reprezentuje KDU-ČSL
przeforsował wybór swojego kolegi partyjnego Jana Turoňa. W wyniku tej intrygi, Miejscowe Koło PZKO nie ma w
Komitecie swego przedstawiciela. Polska Sekcja Narodowa COEX popiera decyzję
naszego radnego, bowiem jest niedopuszczalne, aby w ten sposób potraktować
naszego samorządowca.
O ile chodzi o działalność Węgierskiej Sekcji Narodowej COEX,
przekazywano mi tylko szczątkowe informacje o jej działalności. W zeszłym
tygodniu otrzymałem e-mail od członka Rady Wykonawczej COEX László Attily
Kocsisa o wydaniu publikacji z wykładami z konferencji międzynarodowej
„Przywrócić honor Jánosowi Esterházyemu”, jaka odbyła się 27.6.2015 r. w
Pradze. Kocsis informuje nas o imprezie wspomnieniowej z okazji 115. rocznicy
urodzin Jánosa Esterházyego, która odbędzie się 12.3.2016 r. od godz. 10:00 w
Pradze, na Cmentarzu Motolskim, a następnie w restauracji Stary Młyn, gdzie
odbędzie się prezentacja wspomnianej książki. Poinformował także, że dnia
25.1.2016 r. Praski Sąd Miejski zarejestrował Stowarzyszenie Jánosa
Esterházyego za Wartości Człowieka i Chrześcijanina, którego to został wybrany
przewodniczącym. Członkami-założycielami są także niektórzy członkowie COEX –
Komitetu Wspomnieniowego Jánosa Esterházyego. Proponuje, aby jego członkami
zostali także zainteresowane osoby spośród Polskiej Sekcji Narodowej COEX.
Według Kocsisa obie siostrzane organizacje powinny jak najściślej
współpracować, koordynować plany pracy na 2016 rok i omawiać projekty w celu
zdobycia wsparcia finansowego dla wspólnych akcji.
O działaniach Ukraińskiej Sekcji Narodowej nie mam szczegółowszych
informacji.
Następne zebranie Rady Republikowej ma według uchwalonego planu odbyć
się w maju 2016 roku w Piotrowicach koło Karwiny. Wnioskuję, aby już dziś
ustalić termin tego zebrania. Na koniec chciałbym podziękować wszystkim
członkom Rady Wykonawczej Ruchu za wysiłek, który wkładają dla sukcesywnej
działalności naszego Ruchu. Dziękuję za uwagę!
Józef
Przywara, przewodniczący COEX
Zpráva předsedy politického
hnutí COEXISTENTIA-WSPÓLNOTA-EGYÜTTÉLÉS-SPIVŽITJA (dále COEX) přednesena na
schůzi Výkonné rady COEX v Českém Těšíně dne 19.2.2016 – překlad do jazyka
českého
Vážení Pánové, Přátelé, dovolte mi, abych na úvod dnešního jednání
Výkonné rady COEX přednesl zprávu o činnosti našeho Hnutí za období od schůze
Výkonné rady, a současně Republikové rady, která se konala 27.9.2015
v Praze, do dnešního dne. Očekávám, že rozsáhlejší zprávy přednesou
předsedové jednotlivých národních sekcí. Naše hnutí vyvíjí činnost
v souladu se stanovami a schválenými programovými prioritami
schválenými Kongresem Hnutí, zejména těmi, které obsahují problematiku ochrany
národnostních menšin v České republice.
Po posledních komunálních volbách z 2014 roku aktivně
spolupracujeme s našimi členy zastupitelstev. V 17 městech a obcích
jsme získali z kandidátních listin COEX, případně z listin sdružení
COEX s nezávislými kandidáty celkem 41 mandátů. Naši členové
zastupitelstev působí ve svých obcích v zájmu polské národnostní menšiny, a to
jako zvolení starostové obcí – ve Vendryni Bohuslav Raszka, v Ropici
Uršula Waniová, v Milíkově Ewa Kawulok, jako členové obecních a městských
rad, členové výborů pro národnostní menšiny, komisí či jako řadoví členové
zastupitelstev.
Hnutí se
připravuje na letošní volby do krajských zastupitelstev a do 1/3 Senátu
Parlamentu České republiky. Prioritní jsou pro nás volby do Zastupitelstva Moravskoslezského kraje. Po diskusi
v orgánech Polské národní sekce COEX jsem podepsal koaliční smlouvu s
politickou stranou Úsvit – Národní Koalice. Text smlouvy zveřejnilo „WTZ” číslo
72. Žádám proto Výkonnou radu o přijetí příslušného usnesení a schválení této
smlouvy. Domnívám se, že v usnesení bychom se měli vyjádřit i k případné
podpoře konkrétního kandidáta ve volbách do Senátu Parlamentu České republiky v
našem volebním obvodě, a to alespoň obecně, protože konkrétní jména kandidátů
ještě nejsou známa.
Dne 23.1.2016 se konal ples našeho hnutí spolu s politickou stranou
Úsvit – Národní koalice. Mezi hosty byli přítomni poslanci Poslanecké sněmovny
Parlamentu České republiky, členové Zastupitelstva Města Třinec a členové obou
našich politických seskupení.
Spolu s předsedou Polské národní sekce COEX Karolem Madziou jsem se dne
26.1.2016 účastnil vzpomínkové slavnosti ve Stonavě při hrobě zavražděných
dvaceti vojáků 12. Pěšího pluku vadovické země a policistů a jiných válčících
na obranu polské země za česko-polského ozbrojeného konfliktu z ledna 1919
roku.
Předseda Polské národní sekce COEX jednal s šéfredaktorem „Głosu Ludu”
– novin Poláků v České republice Tomaszem Wolffem. Dne 30.1.2016 Tadeusz Toman
zveřejnil v „Głosu Ludu” článek „Drážní dvojjazyčnost v pohraničí”, ve kterém
informuje o současném stavu zavádění dvojjazyčnosti na železnici, nových
možnostech a sdělil stanovisko Hnutí v této záležitosti. Zejména musíme
sledovat změny v zákonodárství týkající se této záležitosti.
Aktivně spolupracujeme s obecně prospěšnou společností Koexistencia
o.p.s., a to jak při organizování seminářů, tak ve vydavatelské činnosti. Dne
12.11.2015 se konala v Českém Těšíně konference „Dvojjazyčnost-samozřejmost,
ale co takto trojjazyčnost?” Výchozím bodem byla přednáška Dariusze Brannego na
téma aktuálního stavu v zákonech a referát Ladislava Langnera, lékaře z
česko-těšínské polikliniky, který už léta je fascinován rétorománskou
společností Ladinů, nevelké třicetitisícové etnické skupiny, která bydlí v
Jižním Tyrolsku. Pokud se jedná o vydavatelskou činnost, kromě pravidelně
vycházejících novin členů COEX „WTZ” byla vydána vázaná publikace „Sčítání lidu
Obdrželi jsme odpověď ministra pro legislativní radu vlády, lidská práva
a rovné příležitosti České republiky Jiřího Dienstbiera na náš dopis, ve kterém
jsme navrhovali změnu zákona tak, aby zavádění dvojjazyčných nápisů bylo na
Těšínském Slezsku, kde žije autochtonní polská menšina, umožněno ex offo, bez
jakýchkoliv předběžných podmínek. Pan ministr náš návrh v podstatě
neodmítl a navrhuje, aby byl přednesen v Radě vlády pro národnostní
menšiny. Existují také jiné závažné problémy, na které jsme upozorňovali –
například mediálně známa aféra se zákazem svatebních obřadů, včetně církevních,
v jazyce polském, či znevážení polského státního symbolu hákovým křížem na
jednom veřejnoprávním českém portále.
Průběžně sledujeme výsledky zápisů do 1. tříd polských škol v České
republice. Kladně hodnotíme zejména trvale zvyšování počtu žáků v polských
školách za poslední tři roky.
Důležité jsou informace z Jablunkova. V průběhu jednání Městského
zastupitelstva dne 15.12.2015 se rozhodovalo o předání, případně prodeji
pozemku, na kterém je Městský lesík Místní skupině PZKO Jablunkov a o volbě
předsedy Výboru pro národnostní menšiny. S ohledem na to, že obě rozhodnutí
byla přijata proti návrhu COEX a „Koalice pro Jablunkov” tyto nepodpořila –
zástupce COEX, lídr Sdružení COEX a Nezávislých Kandidátů Leszek Richter rezignoval z účastí v
„Koalici pro Jablunkov”. S ohledem na to, že dosavadním předsedou Výboru pro
národnostní menšiny byl Tadeusz Świerczek za COEX, který mezitím rezignoval na
úkor Richtera, jsme so domnívali, že volba předsedy Výboru je pouze formalitou.
Žel, přestože koaliční partner za ANO2011 Marcin Filipczyk navrhl Richtera do této funkce, starosta Jiří Hamrozi za KDU-ČSL prosadil svého
spolustraníka Jana Turoňe.
Výsledkem této intriky Místní skupina PZKO nemá ve Výboru svého zástupce.
Polská národní sekce COEX podpořila rozhodnutí našeho zastupitele, protože je
nepřípustné takto se zachovat vůči našemu členu Zastupitelstva Města Jablunkov.
Pokud se jedná o činnost Maďarské národní sekce COEX, byly mi předávány
pouze kusé informace o její činnosti. Minulý týden jsem obdržel e-mail člena
Výkonné rady COEX Lászlo Attily Kocsise o vydání publikace s přednáškami z
mezinárodního vědeckého semináře „Navrátit čest Jánosi Esterházymu“, který se
konal 27.6.2015 v Praze. Kocsis nás informuje o Vzpomínkové akci k 115.
výročí narození Jánose Esterházyho, která bude konat 12.3.2016 od 10:00 hodin v
Praze, na Motolském hřbitově a následně v restauraci Starý mlýn, kde bude
i prezentace uvedené knihy. Informoval také, že dne 25.1.2016 Pražský městský
soud zaregistroval Spolek Jánose Esterházyho za lidské a křesťanské hodnoty,
kterého se stal předsedou. Zakládajícími členy jsou i někteří členové COEX –
Pamětního výboru Jánose Esterházyho. Navrhuje, aby se jeho členy stali i zájemci
z řad Polské národní sekce COEX. Podle Kocsise by obě sesterské organizace
měly co nejtěsněji spolupracovat koordinovat plány práce na rok
O aktivitách Ukrajinské
národní sekce COEX nemám přesnější informace.
Příští schůze Republikové
rady COEX se podle schváleného plánu má konat v květnu 2016
v Petrovicích u Karviné. Doporučuji, abychom už dnes stanovili termín této
schůze. Na závěr bych chtěl
poděkovat všem členům Výkonné rady Hnutí za úsilí, které vkládají pro úspěšnou
činnost našeho Hnutí. Děkuji za
pozornost!
Josef
Przywara, předseda COEX
3.3.2016
r. obradował zarząd Polskiej Sekcji Narodowej ruchu politycznego COEXISTENTIA /
3.3.2016 jednal výbor Polské národní sekce politického
hnutí COEXISTENTIA
W czwartek 3.3.2016 r. obradował w Czeskim Cieszynie
zarząd Polskiej Sekcji Narodowej ruchu politycznego COEXISTENTIA-WSPÓLNOTA
(dalej COEX). Obrady prowadził przewodniczący sekcji, Karol Madzia. W
sprawie przygotowanej umowy Úsvit-COEX, dotyczącej udziału w wyborach do
Sejmiku Województwa Morawsko-Śląskiego była przedstawiona informacja posła do
Izby Poselskiej Parlamentu Republiki Czeskiej Karla Fiedlera o
połączeniu partii politycznej Úsvit-Národní koalice ze stowarzyszeniem Blok
proti islámu i rozwiązaniu partii politycznej Úsvit-Národní koalice. W związku
z tym, że poseł Fiedler nie jest
członkiem nowej partii, podpisana umowa traci sens. Przyjęto uchwałę
następującej treści: „Przygotowana umowa z partią polityczną Úsvit-Národní
koalice nie została, nie z naszej winy,
zrealizowana. Przewodniczący Polskiej Sekcji Narodowej COEX został
zobowiązany poinformować wszystkich zaangażowanych, że nie będziemy
przygotowywać listy kandydackiej w wyborach do samorządu wojewódzkiego“.
Na zebraniu był odczytany list pana Jerzego
Cienciały adresowany przewodniczącemu COEX o swej decyzji kandydowania do
Senatu Parlamentu Republiki Czeskiej w obwodzie wyborczym numer 72. Przyjęto
następującą uchwałę: „Z wielką satysfakcją przyjęliśmy do wiadomości informację
Szanownego Pana o decyzji kandydowania w wyborach do Senatu Parlamentu
Republiki Czeskiej w obwodzie numer 72. Na zebraniu zarządu PSN COEX uchwalono
jednomyślne wsparcie dla Pana kandydatury. Liczymy, że znajdzie Pan czas
przedyskutować swój program wyborczy z działaczami COEX“. Przewodniczący COEX
prześle panu Jerzemu Cienciale uchwałę pisemną listem poleconym.
Odczytano również e-mail pani Heleny Staniek w sprawie swastyki
na polskiej fladze państwowej, która ukazała się na czeskim portalu
internetowym (artykuł w „WTZ 70“), adresowany Władysławowi Niedobie.
Uchwalono, aby pisemną informację w tej sprawie przesłać do Reduty Dobrego
Imienia, Kopernika 30, lok. 537, Warszawa. W dyskusji podjęto temat publikacji
o prawach mniejszości narodowych, jaką przygotowują David Kryska z Uniwersytetu
Karola w Pradze i Jaroslav Větrovski z Paneuropejskiej Wyższej Szkoły w
Bratysławie. Zarząd PSN COEX zobowiązał Stanisława Gawlika, aby
współpracował z autorami tej publikacji.
Ve čtvrtek 3.2.2016 jednal v Českém Těšíně výbor
Polské národní sekce politického hnutí
COEXISTENTIA-SOUŽITÍ (dále COEX). Jednání řídil předseda sekce, Karel Madzia.
Ve věci připravované smlouvy Úsvit-COEX týkající se účastí ve volbách do
Zastupitelstva Moravskoslezského kraje byla přednesena informace poslance
Poslanecké sněmovny Parlamentu České republiky, Karla Fiedlera, o spojení
politické strany Úsvit-Národní koalice se sdružením Blok proti islámu a zánikem politické strany
Úsvit-Národní koalice. S ohledem na skutečnost, že poslanec Fiedler není členem
nové strany, podepsaná smlouva ztrácí smysl. Bylo přijato usnesení
následujícího znění: „Připravená smlouva s politickou stranou Úsvit-Národní
koalice nebyla, ne s naší viny, realizována. Předseda Polské národní sekce COEX
byl zmocněn informovat všechny zúčastněné, že nebudeme připravovat kandidátní
listinu do krajské samosprávy“.
Na schůzi byl přečten dopis pana Jiřího Cienciały, adresován
předsedovi COEX, o svém rozhodnutí kandidovat do Senátu Parlamentu České
republiky ve volebním obvodu číslo 72. Bylo přijato následující usnesení „S
velkým zadostiučiněním jsme přijali na vědomí Vaši informaci o rozhodnutí
kandidovat ve volbách do Senátu Parlamentu České republiky ve volebním obvodu
číslo 72. Na schůzi výboru PNS jsme se usnesli o jednomyslné podpoře pro Vaši
kandidaturu. Počítáme, že si uděláte čas prodiskutovat svůj volební program s
funkcionáři COEX“. Předseda COEX zašle panu Jiřímu Cienciałovi písemné usnesení
dopisem rekomando.
Byl přečten e-mail paní Heleny Staniek ve věci
hákového kříže na polské státní vlajce, který byl zveřejněn na českém
internetovém portále (článek ve „WTZ“ 70), jenž byl doručen Vladislavu
Niedobovi. Bylo přijato usnesení, aby písemná informace k této záležitosti byla
zaslána na adresu Reduty Dobrego Imienia, Kopernika 30 lok. 537 Varšava. V
rámci diskuse jednáno na téma publikace o právech národnostních menšin, kterou
připravují David Kryska z Karlovy Univerzity v Praze a Jaroslav Větrovský z
Paneurópské vysoké školy, Bratislava. Výbor PNS COEX uložil Stanislavu
Gawlikovi, aby spolupracoval s autory této publikace.
W
Jabłonkowie COEXISTENTIA-WSPÓLNOTA przechodzi do opozycji / V Jablunkově
COEXISTENTIA-SOUŽITÍ jde do opozice
W trakcie obrad 10. Sesji Rady Miasta
Jabłonkowa w dniu 15.12.2015 r. decydowano o przekazaniu (odsprzedaży) działki,
na której znajduje się Las Miejski, Miejscowemu Kołu PZKO w Jabłonkowie i o
wyborze przewodniczącego Komitetu ds. Mniejszości Narodowych przy Radzie Miasta
Jabłonkowa. W związku z tym, że obie decyzje były dla COEX niekorzystne, a
„Koalicja dla Jabłonkowa” ich nie poparła – przedstawiciel COEX, lider listy
Stowarzyszenia COEX i Kandydatów Niezależnych, Leszek Richter,
poinformował o rezygnacji COEX z udziału w „Koalicji dla Jabłonkowa”. W związku
z tym, że dotychczasowym przewodniczącym Komitetu ds. Mniejszości Narodowych
był Tadeusz Świerczek (COEX), który w międzyczasie z mandatu zrezygnował
na rzecz Richtera, mogliśmy sądzić że jego wybór na to stanowisko jest
formalnością. Niestety, pomimo, że zaproponował go koalicjant Marcin
Filipczyk (ANO 2011), burmistrz Jiří Hamrozi (KDU-ČSL) przeforsował
swojego kandydata Jana Turoňa (KDU-ČSL). W wyniku tej intrygi, Miejscowe
Koło PZKO nie ma w Komitecie ds. Mniejszości Narodowych swego przedstawiciela.
Nie jest też prawdą, jak pisze prasa regionalna, że przedstawiciel COEX w
Radzie Miasta Jabłonkowa nie podał powodów swej rezygnacji. Rezygnację tę
przekazał publicznie nie tylko w trakcie obrad, ale i listownie panu
burmistrzowi. Leszek Richter jest aktywnym działaczem licznych organizacji
społecznych, angażuje się w organizowanie Gorolskiego Święta, działa w Muzeum
Adama Sikory przy Miejscowym Kole PZKO w Jabłonkowie, jest pomysłodawcą i
realizatorem znaku firmowego „Górolsko Swoboda – Produkt Regionalny”, publikuje
artykuły z dziedziny folklorystyki. W ubiegłej kadencji pracował w komisji ds.
planu strategicznego rozwoju miasta Jabłonkowa. Polska Sekcja Narodowa COEX
popiera decyzję naszego radnego, bowiem jest niedopuszczalne, aby w ten sposób
potraktować naszego samorządowca.
Při jednání 10.
zasedání Městského zastupitelstva Jablunkov dne 15.12.2015 bylo rozhodováno o
předání (prodeji) pozemku, na kterém se nachází Městský les Místní skupině PZKO
Jablunkov a o volbě předsedy Výboru pro národnostní menšiny při Městském
zastupitelstvu Jablunkov. Vzhledem k tomu, že obě rozhodnutí byla pro COEX
nepříznivá a „Koalice pro Jablunkov“ tato nepodpořila, zástupce COEX, lídr
kandidátní listiny Sdružení COEX a nezávislých kandidátů Leszek Richter sdělil,
že COEX rezignuje z účastí v „Koalici pro Jablunkov“. Vzhledem k tomu, že
dosavadním předsedou Výboru pro národnostní menšiny byl Tadeusz Świerczek
(COEX), který mezitím rezignoval na mandát ve prospěch Richtera, mohli jsme
předpokládat, že jeho volba na tuto funkci bude formalitou. Žel, přestože byl
navržen koaličním členem zastupitelstva Marcinem Filipczykem (ANO 2011),
starosta Jiří Hamrozi (KDU-ČSL) prosadil svého stranického kolegu Jana Turoňe.
Výsledkem této intriky Místní skupina PZKO Jablunkov nemá ve Výboru pro
národnostní menšiny svého zástupce. Není také pravdou, jak píše regionální
tisk, že zástupce COEX v Zastupitelstvu Města nesdělil příčiny své rezignace.
Tuto rezignaci předal veřejně nejen v průběhu jednání, ale také písemně panu
starostovi. Leszek Richter je aktivním funkcionářem několika společenských
organizací, angažuje se při pořádání Gorolského svátku, působí v Muzeu Adama
Sikory při Místní skupině PZKO Jablunkov, je vynálezcem a uskutečňovatelem
firemní známky „Górolsko Swoboda – Produkt Regionalny”, zveřejňuje články z
oblasti folklóru. V minulém funkčním období pracoval ve výboru pro strategický
plán rozvoje města Jablunkov. Polská národní sekce COEX podporuje rozhodnutí
našeho člena zastupitelstva, protože je nepřípustné takto se zachovat vůči
našemu členu samosprávy.
|
„Jablunkovská koalice přišla
o jednoho člena” („Horizont”, 2.2.2016 r.)
|
„Přišla jablunkovská koalice o
parťáka? („Třinecký-Trzyniecki Hutník”, 3.2.2016 r.)
Piotrowice
koło Karwiny: cenzura jak za dawnych lat
Petrovice
u Karviné: cenzura jako dříve
Gazeta gminna „Petrovický zpravodaj“ w numerze 4/2015 zamieściła artykuł
PhDr Miloslava Vlčka na temat oceny współpracy transgranicznej z gminą Godów.
Niestety, pomimo że największą zasługę w nawiązaniu tej współpracy ma Polski
Związek Kulturalno-Oświatowy w RC, w artykule o tym słowem nie wspomniano.
Dlatego Miejscowe Koło PZKO przekazało redakcji list dotyczący artykułu, ale
redakcja odmówiła go zamieścić. Odpowiedź natomiast przekazała listownie. / Obecní
noviny „Petrovický zpravodaj” v čísle 4/2015 zveřejnily článek PhDr. Miloslava
Vlčka na téma hodnocení příhraniční spolupráce s obcí Godów. Bohužel, přestože
největší zásluhu při navazování této spolupráce má Polský kulturně-osvětový
svaz, v článku o tom nebylo vzpomenuto ani slovem. Proto Místní skupina PZKO
předala redakci dopis, který se týká článku, avšak redakce tento odmítla
zveřejnit. Odpověď místo toho předala písemně.
Reakcja na
artykuł „Wypełnianie umowy z 1995 roku“ („Petrovický zpravodaj“, 4/2015) / Reakce
na článek „Plnění dohody roku 1995“ („Petrovický zpravodaj“, 4/2015)
Obecní noviny „Petrovický zpravodaj“ v posledním období zveřejnil
několik článků na téma spolupráce obcí Godowa a Petrovic u Karviné. V čísle č.
4/2015 byl zveřejněn článek PhDr. Miloslava Vlčka „Plnění dohody z roku 1995“,
který hodnotí tuto spolupráce z pohledu Obce. Bohužel, jeho obsah není zdaleka
precizní podle petrovických Poláků a členů PZKO tendenční, a proto vyžaduje
doplnění. Autor článku, jak sám zdůrazňuje, čerpal z archivních čísel
„Petrovického zpravodaje“ a jako obecní kronikář sledoval rozvoj vztahů mezi
obcemi Petrovice u Karviné a Godów. Zřejmě povrchně, protože uvádí všechny
spolky působící v obci, které se zapojily do spolupráce, s výjimkou Místních
skupin PZKO Petrovice a PZKO Marklovice. Přičemž v 1995 roce právě PZKO
iniciovalo spolupráci a tehdejší předseda Místní skupiny PZKO Petrovice a
zastupitel COEXISTENTIE Ing. Marian Janas spolu s tehdejším starostou Ing.
Petrem Trojkem smlouvu o spolupráci podepisoval. První obecní slavnost (tehdy
to byly obecní radovánky) se konaly v Domě PZKO v Petrovicích, a jejich
uspořádání bylo především zásluhou PZKO, přičemž některé jiné spolky ve stejném
termínu pořádaly konkurenční akce. Místní PZKO spolupracuje s Polskem už od
svého vzniku v 1947 roce, že vzpomenu různé akce v Golkowicích, Wodzislawi,
Cieszyně, Rabie Wyžné, Grudyni Velké apod., i když před 1989 rokem taková
spolupráce vyžadovala nesmírné úsilí a také zájem tehdejší Státní bezpečnosti.
Současně spolupracuje s kulturním střediskem v Golkovicích a se základní školou
a gymnáziem v Golkovicích, žáci této školy vystupují na besídkách pořádaných
PZKO spolu a našimi dětmi, žáky Základní školy s polským jazykem vyučovacím
Karviná-Fryštát. Pro nás je nepochopitelné, že při hodnocení spolupráce Godów –
Petrovice u Karviné bylo zmíněno vedení obce, základní škola v Petrovicích a
veškeré spolupracující spolky v obci – TJ Lokomotiva, závadský SDH a Klub
důchodců, dolnomarklovický SDH, Svaz českých žen, autor popisuje přehled
kulturních a sportovních aktivit, přičemž PZKO uvedeno nebylo.
Ing. Jadwiga Karolczyk, předseda Místní skupiny PZKO Petrovice
Piotrowice
koło Karwiny: Na naginanie historii nie może być zgody / Petrovice u
Karviné: Překrucovat dějiny nedovolíme
Szanowni czytelnicy! Prosimy wysłuchać w telewizji internetowej na www.petroviceuk.cz relacji "Petrovice u Karviné: přednáška
o Petrovicích žákům ze Zebrzydowic". Relacja technicznie słabsza, ale nie
o tym... Otóż w 43 sekundzie programu uczennica czeskiej szkoły w Piotrowicach
koło Karwiny mówi, cytuję "Byly tu polské školy, protože jsme vlastně
patřili pod Polsko...". To jest szerzenie nieprawdy i nie winimy tu
młodej osoby, ale jej nauczycieli, którzy uczą historii w czeskiej szkole w
Piotrowicach. I dziwimy się, jak mogła w ogóle redakcja coś takiego puścić.
Wszyscy wiedzą, że po III rozbiorze Polski w październiku 1795 r. państwa
polskiego (podobnie jak państwa czeskiego) nie było na mapie. Należeliśmy pod
Monarchię Austro-Węgierską. Polska i Czechosłowacja zaczęły się odradzać po
1918 r., a w 1920 r. ustalono granicę tak, że Piotrowice (razem z Marklowicami,
Piersną i Zawadą) wchodziły w skład Czechosłowacji. Do Polski należały tylko
między październikiem 1938 r., a wrześniem 1939 r., potem do Rzeszy Niemieckiej
w czasie II wojny światowej, a po roku 1945 r. do Czechosłowacji, po 1993 r. do
Republiki Czeskiej. To powinien wiedzieć i ten niezbyt interesujący się
historią obywatel Piotrowic, a nauczyciel w szczególności.
Zarząd Miejscowego Koła PZKO w Piotrowicach
Arkadiusz
Adamczyk „János Esterházy – symbol czy antybohater?” / „János
Esterházy – symbol, či antihrdina?”
Postać Jánosa Esterházy´ego i ocena jego
działalności wymyka się utartym schematom. Dyskusję toczoną wokół postaci
hrabiego można jednak sprowadzić do zasadniczego wątku, czy Esterházy może stać
się symbolem destrukcji (jak tego chce m. in. część politycznych elit
Słowacji), czy też bohaterem Europy Środkowowschodniej. Za nadaniem mu miana
tego drugiego przemawia jego konsekwentna postawa nieprzejednanego przeciwnika
sowietyzacji Europy Środkowowschodniej, zamęczonego na śmierć w komunistycznych
łagrach i kazamatach. Przeciwnicy tegoż spostrzeżenia podkreślają z kolei
działalność Esterházy´ego jako przywódcy Węgrów słowackich przed 1939 r., kiedy
to ich zdaniem hrabia miał się przyczynić do destrukcji państwa
czechosłowackiego, a tym samym do destabilizacji regionalnej.
Polskiej perspektywie badawczej zdecydowanie bliżej do nadania postaci
Jánosa Esterházy´ego roli symbolu, a argumenty podawane przez przeciwników
tejże kwalifikacji z reguły uznawane są za niewystarczające. Trudno bowiem
zaprzeczyć węgierskości Esterházy´ego. O jego przywiązaniu do węgierskiej
tożsamości szeroko rozpisują się autorzy opracowań naukowych w tym także
zaprzysięgli oponenci. Oni również – mimo zajmowanego stanowiska negującego wartość
politycznej spuścizny hrabiego, dostrzegają też jego polskie i
środkowoeuropejskie korzenie. Z polskiej perspektywy nieco zaskakujące może być
stwierdzenie, iż postać ta – tak ważna dla historii Węgier – nie została
odnotowana w syntezach dziejów węgierskich, pisanych przez Polaków, a także w
znikomym stopniu w publikacjach dotyczących stosunków na linii Warszawa –
Budapeszt. Fakt, że tak wybitny polityk był synem Elżbiety z Tarnowskich, a
wnukiem Stanisława Tarnowskiego, słynnego rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego
i prezesa Polskiej Akademii Umiejętności w Krakowie, mógł stanowić pretekst do
ukazania ciągłości tysiącletnich relacji polsko-węgierskich, opartych na
poznawaniu i przyjaźni. Tym bardziej, iż w polskich monografiach dotyczących
historii Węgier ujęci zostali inni przedstawiciele rodu Esterházych, być może
bardziej znani, aczkolwiek nie będący tak ściśle związani z Polakami, m.in.
Miklós (1869-1920), wymieniany, jako osobistość, która wspólnie z prymasem
Jánosem Csernochem wymógł (13.11.1918
r.) rezygnację cesarza Austrii Karola I
(jako króla Węgier – Karola IV) z korony węgierskiej, czy O Móra (1869-1920),
krótkotrwały premier rządu węgierskiego z 1917 r. (15.6.1917 – 20.8.1917) i
minister bez teki z 1918 r.
Zwłaszcza okres przedmonachijski 1938 r., to moment w którym w postaci
Esterházy´ego i dokonywanych przez niego wyborach można dostrzec wypadkową
dziejów Węgier, Polski i całej Europy Środkowej w warunkach destrukcji systemu
wersalsko-waszyngtońskiego. Przede wszystkim jest ona widoczna w rozwiązaniach
koncepcyjnych, które pojawiły się w tejże nader skomplikowanej sytuacji
międzynarodowej. Biograf Esterházy´ego zwraca uwagę na interesującą kwestię
tzw. „osi horyzontalnej”, czyli skonstruowanej przez hrabiego wizji sojuszu
polsko-węgiersko-jugosłowiańsko-włoskiego. Koncepcja ta, przedstawiona na
marginesie kryzysu czechosłowackiego w 1938 r. – którą, jako wymuszającą
bezpodstawne w ówczesnych warunkach aprioryczne odrzucenie narodowej ambicji i
interesów i myślenie w kategoriach zapewnienia bezpieczeństwa w obliczu
postępującej totaliryzacji regionu, należy uznać za nierealną, jest wartą
odnotowania z kilku względów. Przede wszystkim, jako podjęta przez polityka
węgierskiego, nieznana szerzej, próba rozmontowania „Paktu Stalowego” i odciągnięcia
Włoch od ścisłej współpracy z Trzecią Rzeszą. Polskie źródło, „Dariusz”
wiceministra spraw zagranicznych Jana Szembeka (notabene wuja Esterházego)
wyraźnie wskazuje, iż bezpośrednią inspirację hrabia zaczerpnął z pomysłu
Galeazzo Ciano. Włoski minister spraw zagranicznych z kolei w osi
Budapeszt-Berlin-Warszawa-Rzym dostrzegać miał przeciwwagę dla przymierza
niemiecko-włoskiego. Niemniej myśl Esterházego była zbieżna z polskimi próbami
integracji Europy Środkowowschodniej. Dlatego też koncepcja Węgra miała spore
szanse akceptacji ze strony polskich czynników decyzyjnych, czemu zresztą
wcześniej Beck dał wyraz w rozmowie z P. Lavalem. Gdy w 1935 r., w trakcie
warszawskiej wizyty szefa francuskiej dyplomacji, przy stole rokowań pojawiła
się kwestia przyłączenia się Polski do ugrupowania państw naddunajskich, Beck
oświadczył, że zasadniczo nie widzi obiekcji przeciw udziałowi Polski w tym
dziele, jednak uzależnia swe współdziałanie w tej mierze od dezyderatów rządu
węgierskiego. Sfinalizowanie dążeń Rzeczypospolitej i Węgier i osiągnięcie
przez oba państwa wspólnej granicy mogło stanowić preludium do realizacji
projektu Esterházy´ego.
Krytycy uznania Esterházego za symbol środkowoeuropejski podkreślają
zarówno antyczechosłowacki wymiar projektowanego aliansu, jak i wytykają
głównym architektom tego konceptu, tj. zarówno hrabiemu jak i ministrowi
Józefowi Beckowi brak politycznego realizmu. Wskazują przy tej okazji na
odmienność celów obu krajów. Dla Polski ewentualne przyłączenie się do
federacji naddunajskiej było środkiem do uzyskania demograficzno-militarnej
przeciwwagi dla, nie kryjących swych hegemonistycznych dążeń, Niemiec i Związku
Radzieckiego. Dla Węgrów z kolei federacja stanowiła szansę na odbudowę własnej
pozycji w regionie. Faktem jest, że i Beck, i Esterházy uznawali rząd w Pradze
jako potencjalnie najmniej wiarygodnego uczestnika przewidywanego aliansu, ale
równocześnie należy postawić otwarte pytanie: czy doświadczenia wyniesione z
uprzednich porozumień z Czechami, nie uprawniały ich do ferowania tego typu
ocen?
W przypadku Esterházy´ego wydaje się właściwym rozróżnienie między
krytycyzmem wobec państwa czechosłowackiego a niechęcią czy nienawiścią do
narodów czeskiego i słowackiego. O ile to pierwsze wydaje się nie podlegać
dyskusji, o tyle przypisywanie Esterházemu postaw bohemo- czy słowakofobicznych
wydaje się daleko idącym nadużyciem. Tezie tej przeczą głośne wypowiedzi
hrabiego, dotyczące koegzystencji Węgrów i narodów zamieszkujących
Czechosłowację. Nastawienie przywódcy mniejszości węgierskiej, podobnie zresztą
jak i polskiego ministra, Józefa Becka, wynikało z obiektywnej oceny poczynań
elit czechosłowackich, uznanych przez obu polityków za organicznie niezdolnych
do zapewnienia integralności własnego kraju, nie mówiąc już o docenieniu przez
nich rozwiązań ponadnarodowych. Świadectwem tego pozostaje odtworzony przez I.
Molnára opis spotkania Esterházy´ego z prezydentem Benešem w Topolčiankach
11.9.1939 r., stanowiący wymowne świadectwo nie tylko krótkowzroczności
czeskich elit, ale także ich kompletnego oderwania od rzeczywistości
politycznej. Słowa Beneša – dodajmy, wyrażone w momencie gdy Hitler znajdował
się już u władzy i otwarcie łamał postanowienia Traktatu Wersalskiego – iż nie
należy obawiać się żadnej wojny. A władza Führera Niemiec nie potrwa długo, a
także prezentowana przez czeskiego przywódcę pewność, że Francja pogrąży się w
wewnętrznej rewolucji – wystawiają Benešowi jak najgorsze świadectwo jako
politykowi i mężowi stanu. Podobne wrażenie można odnieść z kolejnego opisu
rozmowy Esterházego z Benešem, tym razem odbytej w 1937 r., podczas której
czeski przywódca przedstawiał Czechosłowację jako najbardziej skonsolidowany
kraj Europy Środkowowschodniej. Ocena sytuacji dokonana przez Esterházy´ego i
jego argumentacja, wskazująca na konieczność zintegrowania obywateli
czechosłowackich przez zagwarantowanie równych praw wszystkim narodowościom,
zwłaszcza Słowakom, a w dalszej kolejności Węgrom i Niemcom, zdawała się
zupełnie nie docierać do czeskiego przywódcy. Po tego typu deklaracjach trudno
było wymagać, by węgierski polityk dysponujący – choćby z racji pokrewieństwa
ze znakomitymi rodzinami europejskimi – lepszym przeglądem politycznej
rzeczywistości, mógł traktować czołowego polityka czeskiego jako wiarygodnego
partnera.
Oceny postawy czeskiego przywódcy dokonane przez Jánosa Estrerházy´ego w
okresie międzywojennym pozostawały zasadniczo tożsame z notami wystawianymi
Benešowi przez polską dyplomację. Jak można przypuszczać, Esterházy nie mienił
swych poglądów również w okresie wojennym. Ówczesny osąd Polaków ewaluował w
zależności od stanowiska zajmowanego przez Czechów, by u schyłku wojny znaleźć
się w punkcie wyjścia. Nie ulega jednak wątpliwości, iż ocena Beneša i jego
polityki należała do tej kategorii poglądów, w której opinie polskie i
Esterházy´ego zachowywały jak najdalej idącą zbieżność. Nie powinno więc
dziwić, iż świadomość ogólnego podobieństwa zapatrywań wobec Czechów i Słowaków
stanowiła dla Esterházy´ego punkt wyjścia dla podjęcia współpracy z Polakami.
Niebagatelną rolę odegrały zapewne polskie korzenie, determinujące poniekąd
jego subiektywny wybór Polski, jako strategicznego partnera dla polityki
węgierskiej. Niemniej zbytnim uproszczeniem byłaby teza, iż proponowane przez
Esterházy´ego i czynniki polskie rozwiązania miały służyć jedynie bilateralnym
interesom. Należy w tym miejscu wskazać również jeden czynnik, który wpływał na
możliwość Esterházy´ego w uprawianiu polityki w wymiarze wykraczającym poza
kontekst słowacki. Drogę do konsultacji z ministrem Beckiem miał on ułatwioną
dzięki relacjom z wiceministrem Janem Szembekiem, prywatnie wujem Jánosa
spokrewnionym z Esterházymi przez rodziny Tarnowskich i Mycielskich. Na
marginesie można stwierdzić, iż Szembek, daleki był od admiracji dla swego
siostrzeńca, którego nie uważał za wybitną głowę polityczną. Na tę,
niewątpliwie osobliwą ocenę, wpływ miała przede wszystkim „rodzinna” opinia o
Jánosu jako o człowieku bezkompromisowym, niemal doktrynerze, którego
działalność polityczna opierała się na bezwzględnej wierności ideowym
pryncypiom. W sposób istotny kłóciło się to z pragmatycznym podejściem Szembeka
do sposobu uprawiania polityki. Jak wynika ze zapisków wiceministra, w ten
sposób sylwetkę Esterházego nakreślił on również ministrowi Beckowi.
Niemniej w dwudziestoleciu międzywojennym Esterházy pozostawał dla
Polaków politykiem co najmniej ważnym z kilku względów. Po pierwsze,
zapatrywania Esterházy´ego na kwestie rozwiązania problemów środkowoeuropejskich
przy użyciu politycznych przeobrażeń mapy regionu były w Warszawie znane. Po
drugie, w procesie postulowanej przez Rzeczpospolitą integracji regionu,
niebagatelne znaczenie mogła mieć jego pozycja jako przywódcy Węgrów
słowackich. Jego rozbudowane kontakty mogły okazać się użyteczne w rokowaniach
z osobistościami węgierskimi i słowackimi. Po trzecie, ówcześni sternicy
dyplomacji polskiej stanęli na stanowisku, iż podstawowym czynnikiem hamującym
integrację środkowoeuropejską, stanowi stanowisko liderów czeskich, przede
wszystkim Beneša, wbrew wszelkim przesłankom uparcie orientującym się na Paryż,
natomiast niechętnego podjęciu wysiłku reorganizacji najbliższego otoczenia. W
tym kontekście Polakom zależało, aby pozycja czeskiego premiera była relatywnie
jak najsłabsza i aby poddany presji skłonny był do rozważenia koncepcji
federacji regionalnej, przynajmniej jako jednego z możliwych rozwiązania,
służącego bezpieczeństwu jego krajowi i regionowi. Próbę takiego wykorzystania
Estreházego widać było wyraźnie w sytuacji eskalacji konfliktu polsko-czeskiego
wokół Śląska Zaolziańskiego przy jednoczesnej podatności polityki czeskiej na
infiltrację komunistyczną. Dyplomaci polscy doszli wówczas do jednoznacznego
wniosku, iż w interesie Polski nie leżało wzmacnianie pozycji Beneša. Stąd też
w momencie pojawienia się plotki (marzec 1938 r.) o próbach wzmocnienia rządu w
Pradze przez rozszerzenie go o przedstawicieli mniejszości słowackiej i
węgierskiej i rzekomo skierowania konkretnych propozycji pod adresem Estrházy´ego
(który – jako przywódca mniejszości węgierskiej rzekomo – pod pewnymi
warunkami skłonny byłby wstąpić do gabinetu), politycy polscy podjęli
konkretne kroki, mające na celu personalne oddziaływanie na hrabiego, aby do
rządu nie wstępował. Wiadomości te okazały się pozbawione podstaw, a m.in.
biograf Esterházy´ego wyraźnie przeczy, by rząd w Pradze w tym momencie
formułował tak daleko idące propozycje pod adresem Węgrów słowackich i aby
Esterházy rozważał kwestię swego udziału w gabinecie.
Bezpośrednie kontakty hrabiego z Szembekiem i Beckiem pozwoliły
zweryfikować opinię o Esterházym jako polityku środkowoeuropejskim. Przede
wszystkim polscy rozmówcy mogli przekonać się, iż taktyczne rozwiązania
proponowane przez Esterházy´ego różniły się mocno od założeń oficjalnej
polityki polskiej. Uznane zostały – co zresztą poniekąd naturalne – za przejaw
hungarocentrycznego nastawienia rozmówcy i postawieniu spraw węgierskich w
centrum zagadnień regionalnych. Esterházy kreślił bowiem wizję oderwania Słowacji
od Czechosłowacji i ustanowienia na jej obszarze autonomii podporządkowanej
Budapesztowi. Projekt ten stanowił odzwierciedlenie maksymalistycznych dążeń
węgierskich w kwestii uregulowania kwestii obszarów czesko-słowackich w duchu
konserwatywnych rozwiązań z okresu przedtrianońskiego i choć sam w sobie nie
był sprzeczny z koncepcjami polskimi, jako zasadniczo burzący porządek
wersalski musiał spotkać się z wstrzemięźliwym przyjęciem. Sam Esterházy
najprawdopodobniej nie żywił złudzeń, iż szanse na całkowitą realizację
wysuwanego projektu były znikome. Przekonanie to potwierdzały jego własne słowa
o pełnej świadomości ugruntowanych nastrojów antywęgierskich wśród Słowaków.
Jeśli nawet w czerwcu 1938 r. żywił jakiekolwiek nadzieje na realizację swego
projektu, to już w następnym miesiącu prowadząc rozmowy z decydentami
węgierskimi miał osobiście przekonać się, że Budapeszt w przypadku oddania mu
administracji nad Felvídékiem (Górny Kraj – węgierskie określenie Słowacji) nie
zamierzał wyposażać Słowaków w tak daleko idące kompetencje. Jak można
przypuszczać, takie postawienie sprawy, mogło wynikać również z taktyki
przyjętej przez Esterházy´ego, który w ten sposób zamierzał nie tyle zaznajomić
Polaków z własnymi wyobrażeniami, co wybadać nastawienie polityków warszawskich
co do możliwej skali poparcia wysiłków węgierskich. Stąd też starał się on
wysondować, na ile realną była możliwość, by Warszawa, w sytuacji zawiązania
porozumienia węgiersko-słowackiego, skłonna była do odegrania roli jego
gwaranta. Wysuwając tę propozycję Esterházy posiadał prawdopodobnie świadomość
panującego w Polsce, szczególnie w
kołach wojskowych przekonania o potrzebie posiadania wspólnej granicy z
Węgrami. Z tejże przesłanki wynikało zawarcie w rozmowie czytelnego przesłania,
iż zakres terytorialny udzielonej Słowacji autonomii nie dotyczy terenów
południowych, zamieszkałych całkowicie przez ludność węgierską, oraz Rusi
Podkarpackiej, której zachodnie granice należałoby dopiero ustalić, a które
Budapeszt będzie oczywiście chciał przesunąć jak najdalej na zachód.
Bezpośrednie spotkanie Esterházy´ego z Beckiem potwierdzało, iż
stanowisko Węgrów mogło liczyć w Warszawie przynajmniej na zrozumienie. Szef
polskiego MSZ przekonywał swego interlokutora, że w polityce swojej zawsze
uwzględnia interesy węgierskie. Polski minister nie wykluczył przyjęcia
przez Polskę roli gwaranta ewentualnego porozumienia między Węgrami a
Słowakami, warunkując je jednak koniecznością zwrócenia się obu stron do rządu
w Warszawie. Zachowane polskie źródła wskazują, że stanowisko zajęte przez
Becka nadało nowy impuls poczynaniom Esterházego i jego planom. Jak wynika z
zapisów rozmów Szembeka i posła węgierskiego, Andrása de Hory, Esterházy
ukierunkował swe działania wybitnie na zbliżenie węgiersko-słowackie, jak również
znacznie usztywnił stanowisko Węgrów. Świadczy o tym m. in. informacja
przekazana przez de Hory, iż Esterházy uzależnił rozmowy z Pragą na temat
układu mniejszościowego od spełnienia postulatów mniejszości węgierskiej.
Polityka lidera mniejszości węgierskiej musiała spotkać się z negatywnym
przyjęciem ze strony czynników czeskich. Źródła polskie odnotowują rozpaczliwą,
jak się wydaje, próbę neutralizacji działań Esterházy´ego, podjętą ze strony
Milana Hodży. Premier czeski, zwracając się bezpośrednio do Esterházy´ego,
starał się go przekonać o iluzoryczności polskiego poparcia stwierdzając: mimo
że pewnie tobie w Warszawie dużo naopowiadano, sytuacja nasza poprawia się z
dnia na dzień. Niemcy wojny prowadzić nie chcą i nie mogą, są teraz w trakcie
porozumienia z Anglią i to nie naszym kosztem. Alianci zaś nas zupełnie
popierają. Jak można domniemywać, tego typu oświadczenia nie mogły zrobić
żadnego wrażenia na Esterházym, posiadającym sprecyzowaną wizję co do
funkcjonowania Węgrów w Europie i dysponującym bieżącymi informacjami
bezpośrednio z Budapesztu, Berlina, Rzymu i Warszawy. Ze źródeł polskich wynika
niezbicie, że przywódca mniejszości węgierskiej, przynajmniej od maja 1938 r.,
doskonale zdawał sobie sprawę z iluzoryczności perspektyw istnienia Czechosłowacji.
Dlatego też w swych ówczesnych działaniach skoncentrowany był wyłącznie na
kwestii uzyskania jak najlepszych warunków dla mniejszości węgierskiej na
Słowacji.
Sytuacja uległa dalszej dynamizacji
we wrześniu 1938 r., gdy węgierski minister spraw zagranicznych ofiarował
Słowakom autonomię pod gwarancją międzynarodową, to jest Warszawy i Budapesztu.
Jednak – jak wynika z polskiej korespondencji dyplomatycznej – inicjatywa
węgierska spotkała się z nagłym przeciwdziałaniem ze strony Berlina. Wprawdzie sam Esterházy zakomunikował Polakom,
iż propozycja Budapesztu została przedstawiona w niewłaściwej formie i tonie
i wzbudziła u Słowaków niechęć, jednak oferta Węgrów nie mogła być w żadnym
stopniu porównywana z niemiecką, zakładającą stworzenie niepodległej Słowacji.
Należy przy tej okazji odnotować, iż sam Esterházy nie był przeciwnikiem idei
suwerenności Słowacji, aczkolwiek swój pozytywny stosunek do niezawisłości
uzależniał od ustosunkowania się do mniejszości węgierskiej. Arbitraż wiedeński
z 2.11.1938 r. pozwolił na zaspokojenie doraźnych żądań Węgrów, jednak polskie
źródła odnotowują, iż Esterházy nie był zadowolony z efektów mediacji Niemiec i
Włoch. Przede wszystkim nie krył przed Polakami swego rozgoryczenia z faktu, iż
węgierskie nabytki terytorialne zostały osiągnięte za cenę pogodzenia się z
niemiecką supremacją nad Czechami i Słowacją. Rzeczywiście bierność czynników
węgierskich miała w dalszej perspektywie przyczynić się do pogorszenia warunków
bytowania ludności węgierskiej w niepodległej Słowacji. O braku zdecydowanych
działań ze strony Budapesztu świadczy fakt, że nawet żywotna dla Polski i
Węgier kwestia osiągnięcia wspólnej granicy wymagała zdecydowanej inicjatywy ze
strony Rzeczypospolitej. Źródła polskie wskazują, iż Esterházy jako osobistą
porażkę potraktował przede wszystkim utrącenie kwestii oparcia państwowości
słowackiej o gwarancję Polski i Węgier, obliczone na zahamowanie ekspansywności
Hitlera w regionie Dunaju. Niemniej jednak śmiałość wizji i gotowość ich
realizacji zyskały Esterházemu uznanie Polaków.
Iluzoryczność wizji zorganizowania Europy siłami państw i narodów Europy Środkowej zostały
potwierdzone przez wydarzenia września 1939 r. Esterházy bardzo boleśnie
przeżył fakt, iż Słowacja stała się jednym z agresorów, który wtargnął w
granice jego drugiej Ojczyzny. Niewykluczone, iż był to jeden z powodów tak
silnego zaangażowania hrabiego w pomoc udzieloną wówczas Polakom, którzy w
wyniku przegranej kampanii 1939 r. przekroczyli granicę Rzeczypospolitej i zostali
internowani na Węgrzech. Skala zaangażowania Esterházy´ego była istotnie
imponująca. Brał udział w organizacji komitetów na rzecz pomocy Polakom,
organizował zaopatrzenie i zakwaterowanie żołnierzy i polskiej ludności
cywilnej, uczestniczył w akcji deponowania polskich dzieł sztuki w magazynach
Muzeum Narodowego w Budapeszcie oraz zasobów Banku Polskiego w skarbcach
Węgierskiego Banku Kredytowego. Przy tej okazji warto zwrócić uwagę na nieco
marginalny, z punktu widzenia losów Esterházego, epizod związany z udzieleniem
pomocy gen. Kazimierzowi Sosnkowskiemu, który po zwycięstwach w wojnie obronnej
1939 r., przez Węgry udawał się do Francji. Wsparcie Sosnkowskiego,
zaopatrzenie go w cywilne ubranie i w środki finansowe, umożliwiające odbycie
podróży do Paryża i tym samym objęcie przez niego godności następcy Prezydenta
Rzeczypospolitej oraz ministra w rządzie na uchodźstwie, miało istotny wpływ na
ukształtowanie się polskich władz emigracyjnych.
Ostatnim wątkiem, który w kontekście związków z Polską i Europą Środkową
przewija się w biografii Esterházy´ego jest problem jego zaangażowania w akcję
pomocy Żydom. Istotna wydaje się przesłanka, iż informacje o holokauście
osobistości słowackie otrzymywały za pośrednictwem Esterházy´ego i jego
rodziny, którym z kolei wiadomości te przekazywane były przez polskich
krewnych. Natomiast twierdzenie, jakoby Esterházy udzielał pomocy nie tylko
słowackim, ale również i polskim Żydom nie znajduje dostatecznego odzwierciedlenia
w materiale dokumentacyjnym, aczkolwiek hipoteza taka nie jest pozbawiona
podstaw. W Polsce wielkie zdziwienie wzbudza dyskusja toczona przez Węgrów i
Słowaków wokół faktu sprzeciwu Esterházy´ego wobec ustawy o deportacji ludności
żydowskiej. W debacie w Polsce większe znaczenie posiada fakt, iż właśnie
Węgier był jedynym posłem parlamentu słowackiego, który miał odwagę
przeciwstawić się projektowi, który on „jako Węgier i katolik” uznał „za
okrutny i nieludzki”. Fakt, czy uczynił to przez otwarty sprzeciw, czy przez
demonstracyjny brak udziału w głosowaniu nad ustawą w dniu 15.5.1942 r. – i tak
czytelny w warunkach ustroju autorytarnego państwa, poddanego dodatkowej presji
ze strony ościennego totalitaryzmu – ma charakter drugorzędny. Do Polaków
silniej od krytycznych głosów kolegów ze Słowacji przemawia fakt docenienia tej
postaci przez Instytut Yad Vashem w Jerozolimie, który przyznał mu tytuł
Sprawiedliwego Wśród Narodów Świata czy też uhonorowania hrabiego Nagrodą
waszyngtońskiej Ligi Przeciw Zniesławieniu „Odwaga Troski” im. Jana Karskiego
Szczególne wyróżnienie przyznane przez tę pierwszą instytucję nakazuje zapytać
współczesnych krytyków Esterházy´ego: czy potomkowie ofiar holokaustu mylą się
w tej kwestii? Dla Polaków szczególnie interesująca jest debata przede
wszystkim z powodu zdecydowanej „walki o pamięć”, w której np. poprzez
tworzenie zbitek pojęciowych „polskie obozy koncentracyjne” zatarta została
kwestia pamięci o prawdziwych sprawcach zbrodni, zaś potencjalni „sprawiedliwi”
ukazani zostają w roli „współsprawców”.
Symboliczne ze wszech miar pozostają powojenne losy hrabiego.
Zaangażowanie na rzecz przemian politycznych w Europie Środkowej stało się
pretekstem do szykan, jakim Esterházy został poddany po zakończeniu drugiej wojny
światowej. Wizja Europy proponowana przez przedwojenne elity Węgier, Polski,
Słowacji, Czech i innych krajów Europy Środkowej w znacznym stopniu różniła się
od wizji wojennych zwycięzców, którym ten fragment Starego Kontynentu przyznany
został jako zdobycz wojenna na mocy porozumień jałtańskich. Dlatego też
„głosiciele innego porządku” musieli „ponieść karę” za sprzeciw wobec
sowietyzacji Europy i rozszerzeniu obszaru dominacji ZSRR. Przeciwko
Esterházemu przemawiało również jego zaangażowanie w głoszenie prawdy o zbrodni
katyńskiej, które stało się jednym z punktów oskarżenia i podstawą wydanego
wyroku. Niemniej opis aresztowania, skazania, uwięzienia i dalszych losów
hrabiego nasuwa bowiem czytelnikowi polskiemu nieodparte skojarzenie z dziejami
przywódców Polskiego Państwa Podziemnego, sądzonymi w „procesie szesnastu” czy
też jednostkowymi, tragicznymi historiami szeregu polskich patriotów,
pozbawionych życia czy wolności przez aparat „sprawiedliwości” zaprzężony w
służbę totalitarnego systemu sowieckiego.
Ocena postaci Esterházego wydaje się jeszcze bardziej jednoznaczna,
właśnie jeśli spojrzeć na nią przez pryzmat doświadczeń elit narodowych,
poddanych szykanom w dobie powojennego instalowania nowego systemu. Losy
Esterházego, podobnie jak heroizm polskich Pużaków i Lipińskich, węgierskich
Mindszentych, rumuńskich Maniów czy bułgarskich Petkovów wpisały się trwale we wspólne europejskie dziedzictwo
choć znaczenie tego faktu z oporami dociera do świadomości intelektualnych i
politycznych elit Europy zachodniej i środkowej. Zmiana postrzegania hrabiego
przez przedstawicieli współczesnych elit Słowacji i – w mniejszym stopniu
– Czech, stanowi warunek niezbędny, aby
ten Węgier o polskich korzeniach zamieszkały w Czechosłowacji zamęczony przez
sowieckich i czechosłowackich oprawców mógł spełnić rolę „regionalnego punktu
odniesienia” czy symbolu. Niemniej wartym zauważenia jest fakt, iż śmiałością
kreowania i chęcią urzeczywistniania wizji integracji europejskiej, a także
sposobem funkcjonowania jako rzecznik mniejszości pozostającej pod rządami
większości, Esterházy udowodnił, iż wyprzedził swoją epokę. Prawdopodobnie
łatwiej byłoby mu poruszać się w warunkach współczesnej, zintegrowanej Europy,
niż w systemie wersalsko-waszyngtońskim i wśród stworzonych przez ten system
uwarunkowań regionalnych, których Esterházy nie akceptował.
W przypadku Polski fakt ten został doceniony również przez czynniki
oficjalne. Wydaje się mieć rację szef polskiego Urzędu ds. Kombatantów i Osób
Represjonowanych, minister Jan Stanisław Ciechanowski, który przemawiając
8.3.2015 r. stwierdził: Dziś mija 58 lat od męczeńskiej śmierci w
komunistycznych kazamatach Jánosa Estrházego – syna Węgra i Polki. Zawsze
bezinteresownie pomagał wszystkim, którzy znaleźli się w potrzebie, bez względu
na narodowość. Podczas wojny zachował postawę prawdziwego spadkobiercy wielkiej
cywilizacji europejskiej. Zawsze odrzucał to, co niesprawiedliwe, złe i
totalitarne. Potępiał tak samo niemiecki socjalizm narodowy, jak i komunizm,
który słusznie nazywał „haniebnym systemem”. Wiedział, jak wielkie zagrożenia
niosą ze sobą te dwa rodzaje dyktatur. Skazano go m. in. za to, że głosił
prawdę o sowieckim autorstwie zbrodni ludobójstwa popełnionej wiosną 1940 roku
na ponad 20 tysiącach polskich oficerów w Katyniu i innych miejscach. Umierał w
więzieniu wkrótce po stłumieniu narodowej węgierskiej rewolucji. Jego oprawcy
go nie złamali. Bali się jego moralnej siły. Esterházy zaś niczego się nie bał,
co widać na kartach wspomnień jego siostry Marii. Skazano go na powolną śmierć,
ale odchodził z tego świata jako człowiek w pełni wolny, z podniesioną głową.
Żył tyle lat siłą niezłomnej woli. Był uosobieniem honoru i godności. Marzył o
niepodległym państwie węgierskim, wolnym od znienawidzonej moskiewskiej kurateli.
Proponował ideę solidarności oraz współpracy narodów Europy środkowej.
Dzisiejsza Europa – a szczególnie właśnie nasz region – potrzebuje takich
patronów i bohaterów. Wypowiedź ta wymownie świadczy, iż w sporze
historycznym czy János Esterházy winien zająć miejsce symbolu czy też
antybohatera, Polacy w zasadzie jednomyślnie i jednoznacznie skłaniają się ku
pierwszemu rozwiązaniu.
Arkadiusz
Adamczyk „János Esterházy – symbol czy antybohater?” – tłumaczenie na język
czeski / „János Esterházy – symbol, či antihrdina?” – překlad
do českého jazyka
Osobnost Jánose Esterházyho a hodnocení jeho
činnosti se vymyká běžným schématům.
Diskusi, která je vedena na jeho téma, je možno dovést do zásadního dějového
pásma, zda máme Esterházyho považovat za symbol destrukce (jak by to chtěla
např. část elity Slovenska) nebo za hrdinu Střední Evropy. Za přidělením mu
toho druhého symbolu mluví jeho neúprosný postoj odpůrce sovětizace Střední a
Východní Evropy, jeho umučení k smrti v komunistických lágrech a kasematech.
Odpůrci tohoto názoru naopak zdůrazňují, že jako předák maďarské menšiny na
Slovensku před rokem 1939 svou činností přispěl k rozbití československého
státu a s tím i destabilizaci celého regionu.
Polská historiografie je rozhodně blíže k názoru, že
János Esterházy byl symbolem, a důkazy vznesené odpůrci této kvalifikace
zpravidla nejsou považovány za dostačující.
Nelze totiž zpochybnit, že János Esterházy byl Maďar. Pouta k jeho
maďarské identitě jsou široce uznávaná i ve vědeckých kruzích, což přiznávají i
jeho úhlavní nepřátelé. Ti přitom, kromě svého zmíněného zamítavého názoru na
politické dědictví hraběte, si všímají jeho polských a středoevropských kořenů.
Z polského hlediska je trochu překvapující, což je třeba říci, že tato významná
osobnost maďarských dějin, není dostatečně zachycena v maďarských dějinách
napsaných polskými autory, ale pouze jako podružná postava v souvislosti s
publikacemi o vztazích Varšava-Budapešť Je přitom skutečnosti, že tento
vynikající politik byl synem Alžběty Tarnowské a vnukem Stanislava Tarnowského,
slavného rektora Jagiellonské univerzity a předsedy Krakovské umělecké
akademie. Tento fakt je možno chápat rovněž jako projev tisícileté kontinuity
vztahů Maďarů a Poláků a jejich přátelství. Zejména také proto, že polské
monografie, které popisují dějiny Maďarska, zachycují jiné zástupce rodu
Esterházych, možná známější, ačkoliv takto úzce nespojeni s Poláky, m. j.
Miklós (1869-1920), uváděný jako osobnost, která spolu s primásem Jánosem
Csernochem dojednala rezignaci (13.11.1918) císaře Rakouska Karla I z
maďarského trůnu (jako král Maďarska – Karel IV), či O Móra (1869-1920),
krátkodobý premiér maďarské vlády z 1917 roku (15.6.1917 – 20.8.1917) a ministr
bez portfeje z 1918 roku.
Zejména období před Mnichovem 1938 r. je momentem, kdy si můžeme
všimnout v osobnosti Esterházyho a jeho volbách výslednici dějin Maďarska,
Polska a celé Střední Evropy v podmínkách destrukce versaillsko-washingtonského
systému. Především je viditelná v koncepčních rozhodnutích, které se objevují v
této nadmíru komplikované mezinárodní situaci. Životopis Esterházyho zmiňuje
zajímavou otázku, tzv. „horizontální osy”, to je vizi spojenectví
polsko-maďarsko-jugoslávsko-italského, zkonstrouvané hrabětem. Tato koncepce,
předložena na okraji československé krize v 1938 roce, která je pokládána za
nereálnou, bezdůvodně vynucující v tehdejších podmínkách apriorní odmítnutí
národních ambicí a zájmů a myšlení v kategoriích zajištění bezpečnosti tváří v
tvář v postupující totalizaci regionu, je hodno uvést z několika důvodů.
Především jako prosazovaný maďarským politikem, dříve neznámý, pokus
„rozebrání” Ocelové dohody, a odvedení Itálie od úzké spolupráce se Třetí Říší.
Polský zdroj, Dariusz náměstka ministra zahraničních věcí Jana Szembeka
(mimochodem strýce Esterházyho), jasně ukazuje, že bezprostřední inspiraci
hrabě převzal z myšlenky Gallazzo Ciano. Italský ministr zahraničních věcí zase
v ose Budapešť-Berlín-Varšava-Řím měl protiváhu pro italsko-německé příměří.
Nicméně myšlenka byla shodná s polskými pokusy integrace Střední a Východní
Evropy. Proto tato koncepce Maďara měla velké šance akceptace polskými
kompetentními činiteli, o čemž ostatně jíž dříve Beck mluvil s P. Lavelem. Když
v 1935 roce při jednacím stole, v době varšavské návštěvy šéfa francouzské
diplomacie, se objevila otázka připojení Polska do seskupení naddunajských
států, Beck prohlásil že zásadně nemá
nic proti účasti Polska na tomto díle, avšak podmiňuje svou spoluúčast od
deziderátů maďarské vlády. Dokončení snah Polska a Maďarska o dosažení
oběma státy společné hranice je uskutečnění projektu Esterházyho.
Kritici uznání Esterházyho za středoevropský symbol
zdůrazňuji zároveň antičeskoslovenský rozměr navrhovaného spojenectví, a také
vytýkají hlavním architektům tohoto konceptu, to je zároveň hraběti, a také
ministru J. Beckovi, nedostatek politické reality. Ukazují přitom na rozdílnost
cílů obou států. Pro Polsko by případné spojenectví s Naddunajskou federací
bylo prostředkem pro získání demograficko-vojenské protiváhy pro neutajované
hegemonní touhy Sovětského svazu. Maďarům naopak federace dávala možnost obnovy
vlastního místa v regionu. Skutečnosti je, že jak Beck, tak Esterházy
považovali vládu v Praze jako potenciálně nejméně věrohodného účastníka
předpokládaného spojenectví, ale současně si musíme položit otázku: zda
zkušenosti z dřívějších dohod s Čechy je opravňovaly vydávat taková hodnocení?
V případě Esterházyho musíme rozlišit kriticismus
vůčí československému státu a nepřátelství či nenávist vůči českému nebo slovenskému
národu. Pokud to první se zdá být neoddiskutovatelné, pak přisuzování
Esterházymu bohemo- nebo slovákofobních postojů se jeví jako velké nadužití.
Této tezi odporují projevy hraběte, které se týkají soužití Maďarů a národů
obývajících Československo. Postoj předáka maďarské menšiny, ostatně obdobně
jako polského ministra Józefa Becka, vyplývalo z objektivního hodnocení činů
československých elit, oběma politiky považovaných za neschopné zajistit
nadnárodní řešení. Dokladem toho zůstávají zachyceny I. Molnárem rozhovory
Esterházyho s prezidentem Benešem v Topolčiánkách 11.9.1939, které dávají
výmluvné svědectví nejen o krátkozrakosti české elity, ale také o její
naprostém odtržení od politické reality. Slova Beneše, doplňme, vyslovené v
okamžiku, kdy Hitler byl už u moci a otevřeně porušoval ustanovení Versailleské
dohody, že se nemusíme obávat žádné války. A moc Führera Německa nebude trvat
dlouho, a také jistota prezentována českým předákem, že se Francie uvrhne ve
vnitřní revoluci, vystavují Benešovi to nejhorší vysvědčení jako politikovi a
státníkovi. Obdobný dojem můžeme mít z dalších rozhovorů Esterházyho s Benešem,
tentokrát konaných v 1937 roce, kdy český předák představoval Československo
jako nejkonzolidovanější zemi Střední a Východní Evropy. Hodnocení situace
provedené Esterházym a jeho argumentace, ukazující na nutnost integrace
československých občanů zajištěním rovných práv všem národnostem, zejména
Slovákům, a v dalším pořadí Maďarům a Němcům, vůbec, jak se ukazovalo, si český
předák neuvědomoval. Po těchto a obdobných deklaracích nebylo možno žádat, aby
maďarský politik disponující, protože měl kontakty s významnými evropskými
rodinami, lepším přehledem politické skutečnosti, mohl považovat předního
českého politika jako věrohodného partnera.
Hodnocení postoje českého předáka, provedené Jánosem
Esterházym v meziválečném období, zůstávaly zásadně totožné s hodnocením Beneše
polskou diplomacií. Jak je možno se domnívat, Esterházy názory neměnil také v
období války. Tehdejší úsudek Poláků se měnil v závislostí od postojů, které
zaujímali Češi, aby na sklonku války se ocitl ve výchozím bodě. Avšak
bezpochyby hodnocení Beneše a jeho politiky patřilo do této kategorie názorů,
která jak z polského pohledu, tak z pohledu Esterházyho byly víceméně shodné.
Nemůžeme se proto divit, že vědomí obecné podobnosti názorů o Češích a
Slovácích tvořila výchozí bod pro navázání Esterházym spolupráce s Poláky.
Nezanedbatelnou úlohu zde sehrály zajisté polské kořeny, determinující poněkud
jeho subjektivní volbu Polska, jako strategického partnera pro maďarskou
politiku. Nicméně velkým zjednodušením by byla teze, že řešení navrhované
Esterházym a polskými činiteli má soužit pouze dvoustranným zájmům. Musíme
poukázat také na činitel, který měl vliv na možnost zabývat se politiku
Esterházym mimo slovenský kontext. Přístup ke konzultacím s ministrem Beckem
měl usnadněn z důvodu svých vztahů s náměstkem ministra Janem Szembekem,
soukromě strýcem Jánose, spříbuzněn s rodinami Tarnowských a Mycielských s
Esterházym. Na okraj je možno uvést, že Szembek neobdivoval svého bratrance,
kterého považoval za významnou
politickou hlavu. Na toto, zajisté, osobité hodnocení, měl vliv především
„rodinný” posudek o Jánosi jako o člověku nekompromisním, téměř doktrinérském,
jehož politická činnost byla založena na absolutní víře v ideové principy.
Neshodovalo se to podstatně s pragmatickým přístupem Szembeka, pokud jde o
zabývání se politikou. Jak vyplývá s poznámek náměstka ministra, takto osobnost
Esterházyho popsal také ministru Beckovi.
Přinejmenším v meziválečném dvacetiletí pro Poláky
zůstával Esterházy politikem důležitým z několika ohledů. Za prvé, že Esterházy
hleděl na otázky řešení středoevropských problémů pomoci změny mapy regionu
bylo ve Varšavě známo. Za druhé, v požadovaném Polskem procesu integrace
regionu, nezanedbatelný význam mohla mít jeho pozice jako předáka slovenských
Maďarů. Jeho rozsáhlé kontakty se mohly stát užitečné při jednáních s
maďarskými a slovenskými osobnostmi. Za třetí, tehdejší kormidelníci polské
diplomacie byli názoru, že podstatným činitelem, který brzdí středoevropskou
integraci, jsou postoje českých lídrů, především Beneše, proti všem
předpokladům orientující se úporně na Paříž, naopak nechtěli se zapojit do
uspořádání nejbližšího okolí. V tomto kontextu Poláci měli zájem, aby pozice
českého premiéra byla co nejslabší a aby pod nátlakem byl přístupný k
přemýšlení o regionální federaci, především jako jednoho z možných řešení,
které by bylo v zájmu bezpečnosti jeho země a regionu. Pokusy takového využití
Esterházyho bylo výrazně vidět v době eskalace polsko-českého konfliktu o
Zaolzanské Slezsko, při současné poddajnosti české politiky na komunistickou
infiltraci. Polští diplomaté tehdy dospěli k jednoznačnému názoru, že v zájmu
Polska není posilovat pozici Beneše. Proto v okamžiku, když se objevila pomluva
(březen 1938 rok) o pokusech posílit vládu v Praze doplněním vlády o zástupce
slovenské a maďarské menšiny, a údajné usměrňování konkrétních návrhů na adresu
Esterházyho (který – jako vůdce maďarské menšiny údajně – za jistých podmínek by vstoupil
do vlády), polští politici přijali konkrétní kroky, které měly za cíl
personálně působit na hraběte, aby do
vlády nevstoupil. Tyto zprávy se později ukázaly jako nepravdivé, a
životopis důrazně odporuje tomu, aby
vláda v Praze v tomto okamžiku stylizovala tak dalekosáhlé návrhy adresované
slovenským Maďarům a aby Esterházy zvažoval otázku své účasti ve vládě.
Bezprostřední styky hraběte s Szembekem a Beckem
umožnily změnit názor o Esterházym jako středoevropském politikovi. Především
polští jednatelé se mohli přesvědčit, že taková řešení navrhovaná Esterházym se
velmi líšíly od zásad polské politiky. Byly uznány, což bylo poněkud přirozené,
za projev maďarskocentristického přístupu jednatele a postavení maďarských
záležitostí v centrum regionálních otázek. Protože Esterházy načrtl vizi
odtržení Slovenska od Československa a ustanovení na jejím území autonomie
podřízené Budapešti. Tento projekt byl výrazem maximalistických maďarských tuh
v otázce uspořádání česko-slovenských území v duchu konzervativních řešení z
předtrianonského období, i když sám sebou nebyl v rozporu s polskými
koncepcemi, jako zásadně bořicí versailleský pořádek, musel se setkat se
střídmým přijetím. Sám Esterházy si pravděpodobně uvědomoval, že šance na
celkovou realizaci tohoto projektu byly mizivé. Toto přesvědčení potvrzovala
jeho vlastní slova, že si byl plně vědom upevněných antimaďarských nálad mezi
Slováky. Jestliže ještě v červnu 1938 roce měl nějakou naději na uskutečnění svého
projektu, potom už následující měsíc, když vedl rozhovory s rozhodujícími
maďarskými činiteli měl se osobně přesvědčit, že Budapešť v případě odevzdání
správy nad Felvídékiem (Horní země – maďarská definice Slovenska), neměl v
úmyslu vybavit Slováky v takto rozsáhlé pravomoci. Je možno se domnívat, že
takové rozhodnutí mohlo vyplývat rovněž z taktiky přijaté Esterházym, který
hodlal nikoliv seznámit Poláky s vlastními představami, ale zjistit postoj
varšavských politiků, pokud se jedná o možný rozsah podpory maďarských snah.
Proto se snažil zjistit na kolik je reálná možnost, aby Varšava v případě
navázání maďarsko-slovenského spojenectví se přikláněla k názoru sehrát úlohu
jeho garanta. Když předložil tento návrh, Esterházy pravděpodobně byl si vědom,
že v Polsku, zejména ve vojenských kruzích, existuje přesvědčení o nutnosti
společné hranice s Maďarskem. Za tohoto předpokladu vyplývalo jeho srozumitelné
poslání, že rozsah území pro poskytnutí Slovensku autonomie se netýká jižních
oblastí, obývaných zcela maďarským
obyvatelstvem a Podkarpatské Rusi, kde západní hranice by se měla teprve
vytýčit a kterou Budapešť samozřejmě chce posunout co nejdál na západ.
Bezprostřední setkání Esterházyho s Beckem stvrdilo,
že Maďarsko může počítat alespoň s pochopením Varšavy. Šéf polského
Ministerstva zahraničních věcí přesvědčoval svého interlokutora, že ve své politice vždy přihlíží k
maďarským zájmům. Polský ministr nevyloučil, že Polsko přijme úlohu garanta
případné dohody mezi Maďarskem a Slovenskem, podmínil ji však nutnosti oslovení
oběma stranami dohody vládu ve Varšavě. Dochované polské archivní zdroje
ukazují, že stanovisko přijaté Beckem dalo nový impuls pro chování Esterházyho
a jeho plány. Jak vyplývá z poznámek z jednání Szembeka a maďarského poslance Andráse
de Hory, Esterházy usměrnil svou činnost nadmíru na maďarsko-slovenské styky, a
rovněž začal trvat na maďarském názoru. Dokládá to m. j. Informace předána de
Horou, že Esterházy podmínil jednání s Polskem o menšinové dohodě od splnění
požadavků maďarské menšiny. Politika předáka maďarské menšiny se musela setkat
s negativním přijetím ze strany českých činitelů. Polské zdroje uvádějí
zoufalou, jak se zdá, snahu neutralizace aktivit Esterházyho, učiněnou ze
strany Milana Hodžy. Český premiér, když se obrátil přímo na Esterházyho,
snažil se ho přesvědčit o iluzorní polské podpoře, když prohlásil: přestože určitě tobě ve Varšavě mnoho
napovídali, naše situace se zlepšuje ze dne na den. Němci válku nechtějí ani
válčit nemohou, protože jsou vázání dohodou s Anglii, a to nikoliv na náš úkor.
Spojenci nás zase naprosto podporují. Jak je možno předpokládat, takovéto
prohlášení nemohlo udělat dojem na Esterházym, který měl upřesněnou představu,
pokud se jedná o fungování Maďarů v Evropě a disponoval průběžnými informacemi
bezprostředně z Budapešti, Berlína, Říma a Varšavy. S polských zdrojů nezvratně
vyplývá, že předák maďarské menšiny, přinejmenším od května 1938 roku, si
dokonale uvědomoval iluzornost, pokud se jedná o budoucnost existence
Československa. Proto také ve svých tehdejších aktivitách byl soustředěn
výlučně na záležitosti získání, pokud možno, nejlepších podmínek pro maďarskou
menšinu na Slovensku.
Situace se dynamicky změnila v září 1938 roku, kdy
maďarský ministr zahraničních věcí věnoval
Slovákům autonomii s mezinárodní garancí, to je Varšavy a Budapešti. Avšak,
jak vyplývá s polské diplomatické korespondence, maďarská iniciativa se setkala
a neočekávaným protitahem Berlína. Sám Esterházy sice oznámil Polákům, že
návrhy Budapešti byly předneseny v
nesprávné formě a tónu a vzbudily u Slováků nechuť, avšak nabídka Maďarů
nemohla být v žádném smyslu srovnatelná s německou, která předpokládá vznik
nezávislého Slovenska. Při této příležitosti je nutno zmínit, že samotný
Esterházy nebyl odpůrcem ideje suverenity Slovenska, avšak svůj kladný vztah k
nezávislostí podmiňoval zaujetím stanoviska k maďarské menšině. Vídeňská
arbitráž z 2.11.1938 povolila uspokojit okamžité požadavky Maďarů, avšak polské
zdroje poznamenávají, že Esterházy nebyl spokojen s výsledky mediace Německa a
Itálie. Především neskrýval před Poláky své rozhořčení se skutečností, že
maďarské územní přírůstky byly dosáhnutý za cenu souhlasu s německou supremací
nad Českem a Slovenskem. Opravdu, pasivita maďarských činitelů měla v další perspektivě
způsobit zhoršení podmínek existence maďarského obyvatelstva v nezávislém
Slovensku. O nedostatku rozhodných úkonů ze strany Budapešti svědčí skutečnost,
že dokonce pro Polsko a Maďarsko životní otázka dosažení společné hranice byla
vynucena rozhodnými iniciativami ze strany Polské republiky. Polské zdroje
ukazují, že Esterházy považoval jako osobní prohru především odmítnutou možnost
slovenské státnosti na základě polské na maďarské garance vypočítanou na
omezení rozpínavosti Hitlera v regionu Dunaje. Nicméně odvaha vize a
připravenost její uskutečňování získaly Esterházymu uznání Poláků.
Iluzornost vize silového uspořádání Evropy státy a
národy Střední Evropy bylo potvrzeno událostmi z září 1939 roku. Esterházy
velmi bolestivě přežil skutečnost, že Slovensko bylo jedním z agresorů, který
vtrhl za hranice jeho druhé Vlasti. Není vyloučeno, že byl to jeden z důvodů
tak silné angažovanosti hraběte poskytnout pomoc Polákům, kteří v důsledku
porážky kampaně 1939 r. překročili hranice Polské republiky a zůstali
internováni v Maďarsku. Měřítko angažovanosti Esterházyho bylo vskutku
impozantní. Zúčastnil se zakládání výborů pro pomoc Polákům, organizoval
zásobování a ubytování vojáků a polského civilního obyvatelstva, účastnil se
akce deponování polských kulturních památek ve skladištích Národního muzea v
Budapešti a bohatství Polské banky v pokladnici Maďarské rozpočtové banky. Při
této příležitosti je nutno upozornit na poněkud okrajovou, s pohledu osudů
Esterházyho, epizodu související s poskytnutím pomoci generálu Kazimierzovi
Sosnkowskému, který po porážce v obranné válce 1939, utíkal přes Maďarsko do
Francie. Podpora Sosnkowského, opatření mu civilního oblečení a finančních
prostředků, které mu umožnily cestu do Paříže, a následně převzetí hodnosti
náčelníka Polské republiky a ministra vlády ve vyhnanství, mělo podstatný vliv
na utvoření polské exilové vlády.
Poslední nití, která se v souvislosti s Polskem a
Střední Evropou se objevuje v životopisu Esterházyho souvisí s pomoci
poskytovanou Židům. Existuje domněnka, že informace o holocaustu předal
tehdejším slovenským osobnostem Esterházy a jeho rodina, která je zase získala
od polských příbuzných. Naopak tvrzení, jakoby Esterházy pomáhal nejen
slovenským Židům, ale také polským Židům nemá dostatečné potvrzení v archivních
dokumentech, ačkoliv tato domněnka není tak docela vyloučena. Spor Slováků a
Maďarů ohledně skutečností svědčících proti Esterházymu v otázce deportace
židovského obyvatelstva vyvolalo v Polsku velký údiv. V tomto sporu se v Polsku
považuje za podstatně významnější fakt, že právě Maďar Estrerházy byl jediným
poslancem slovenského parlamentu, který měl odvahu jako „Maďar a katolík”
postavit se proti tomuto „krutému a nelidskému” plánu. Skutečnost, že
nehlasoval přímo proti, ale pouze demonstrativně se neúčastnil hlasování o
zákonu dne 15.5.1942, což je přesto čitelné v podmínkách totalitního řádu
státu, dodatečně ovlivňovaného sousedním totalitarismem, je druhořadá. Pro
Poláky významnější od kritických slov kolegů ze Slovenska je skutečnost ocenění
jeho postoje Institutem Yad Vashem v Jeruzalémě, který mu udělil titul
Spravedlivý mezi národy světa nebo vyznamenání hraběte washingtonskou cenou
Anti-Defamation League „Za odvážnou ochranu” Jana Karského. Především
vyznamenání udělené touto první instituci poukazuje zeptat se současných
kritiků Esterházyho, zda potomci obětí holocaustu chybují v této otázce? Pro
Poláky je zajímavá především debata z důvodu rozhodného „boje o paměť” ve
kterém např. vytvářením pojmových slepenců „polské koncentrační tábory” byla
zamazána otázka památky o skutečných zločincích a potenciální „spravedliví”
jsou ukazováni jako „spoluviníci”.
Symbolicky je osud hraběte po válce. Politické změny
ve Střední Evropě vytvořily základy pro pronásledování, čemuž byl po druhé
světové válce vystaven i Esterházy. Ta vize, kterou před válkou navrhovala
maďarská, polská, slovenská a česká elita s elitou jiných středoevropských
zemí, se podstatně líšíla od plánů válečných vítězů, kteří tuto část starého
kontinentu na základě Jaltských dohod získali jako kořist. Proto tito lidé
považovali „potrestání” těch, kteří byli proti sovětizaci Evropy a rozšíření
sféry vlivů Sovětského svazu. Proti Esterházymu byl použit i jeho postoj při
zjišťování zločinů v Katyni, což bylo jedno z obvinění, vznesené proti němu a
základ posudku. Neméně popis zatčení, uvěznění a dalších osudů hraběte napovídá
polskému čtenáři obdobu s dějinami vůdců Polského Ilegálního Státu, kteří byli
souzení v „procesu šestnácti” či jednotlivci, tragické osudy celé řady polských
patriotů, kteří byli zbaveni života nebo svobody aparátem „spravedlnosti” ve
službě totalitního sovětského systému.
Posouzení Esterházyho osobnosti je jednodušší, když se
na to díváme optikou národních elit, které byly v novém režimu vzniklém po
válce perzekvovány. Osud Esterházyho, stejně jako osudy polských Pużáků,
Lipińských, maďarského Mindszentyho, rumunského Maniua, či bulharského Petkova,
je součástí evropských dějin, i když intelektuální a politické elity Západu a
Východní Evropy byly proti. Změna hodnocení hraběte ze strany slovenské a
částečně české elity by umožnila, aby tento Maďar, který žil v Československu a
byl Sověty perzekvován, se mohl stát „regionálním epicentrem”, anebo symbolem.
Neméně významná je i jeho odvaha, činnost vůle v zájmu uskutečnění vize
evropské integrace. Esterházy za vlády většiny působil jako menšinový
ombudsman, čímž se dá říci, že předběhl svou dobu. Je pravděpodobné, že dnes v
moderní a integrované Evropě by bylo možné prosadit jeho myšlenky snadněji, než
tomu bylo za versaillesko-washingtonského režimu a za takových regionálních
podmínek, které tento systém vytvořil a které Esterházy neakceptoval.
Pokud jde o Polsko, to Esterházyho oficiálně uznalo.
Zdá se, že má pravdu Jan Stanisław Ciechanowski, předseda Úřadu
pronásledovaných a utlačovaných, když v projevu dne 8.3.2015 prohlásil: Dnes je tomu 58 let, co János Esterházy
umřel mučednickou smrtí v komunistických kasematech, byl synem maďarského otce
a polské matky. Vždy poskytoval nezištnou pomoc každému, kdo to potřeboval, bez
ohledu na národnost. V průběhu války se zachoval jako skutečný dědic evropské
civilizace. Vždy odmítal to, co je nespravedlivé, špatné, totalitní. Odmítl stejně
německý národní socialismus, jako i komunismus, který nazval „hanebným
systémem”. Věděl, co obnáší tyto dvě diktatury. Byl odsouzen (Esterházy) m. j.
i proto, že hlásal pravdu o genocidě provedené sovětskými úřady na jaře 1940,
jemuž padlo za oběť přes 20 tisíc polských důstojníků v Katyni a jinde. Umřel
ve vězení krátce po potlačení maďarské revoluce, Jeho mučitelé ho nezlomili.
Báli se jeho morální síly. Esterházy se ale nebál ničeho, což je vidět i z
pamětí jeho sestry Marie. Byl odsouzen k pomalé smrti , ale odešel z tohoto
světa jako zcela svobodný člověk, se vztyčenou hlavou. Prožil mnoho let v síle,
vězení ho nezlomilo. Jeho čestnost a důstojnost mu zajistily svobodu. Snil o
nezávislém maďarském státě, který by byl nezávislý na nenáviděných moskevských
mučitelích. Propagoval solidaritu a spolupráci mezi národy Střední Evropy.
Dnešní Evropa, zejména náš region, takovéto patrony a hrdiny potřebuje. Je
třeba proto prohlásil, že v tomto historickém sporu, zda byl János Esterházy
symbolem či antihrdinou, se Poláci v myšlení a jednoznačně kloní k první
variantě.
Broszura „Przywrócić honor Jánosowi Esterházemu” /
Sborník „Vzdát čest Jánosi Esterházymu”
|
Organizacja Pożytku Publicznego Koexistencia o.p.s. wydała broszurę
„Przywrócić honor Jánosowi Esterázemu”, w którym zamieszczono referaty w języku
węgierskim (referat Arkadiusza Adamczyka w języku polskim) wygłoszone w ramach
konferencji międzynarodowej, jaka odbyła się 27.6.2015 r. w Pradze. Obszerne
fragmenty referatów przetłumaczono na język czeski. Broszura zawiera również
zdjęcia uczestników konferencji. Referat Arkadiusza Adamczyka i jego
tłumaczenie na język czeski zamieszczamy w dzisiejszym numerze „WTZ”.
Publikacja zawiera referat wprowadzający László
Kocsisa, przewodniczącego Komitetu Organizacyjnego Konferencji, przemówienia gratulacyjne gości głównych i
przemówienia powitalne Tibora Petö, ambasadora nadzwyczajnego i
pełnomocnego Węgier, Naděždy Kavalírowej, przewodniczącej Konfederacji
Więźniów Politycznych Republiki Czeskiej, Aleša Kýra, kierownika Biura
Dokumentacji i Historii Akademii Służby Więziennej Republiki Czeskiej, Anny
Rákoczy, przewodniczącej Związku Węgrów Żyjących na Ziemiach Czeskich, Miklósa
Patrubányego, przewodniczącego Światowego Związku Węgrów, Árpáda Martényigo, przewodniczącego Komitetu
Pamięci Jánosa Esterházyego, Imre Knirsa, zastępcy burmistrza miasta
Komarna, Miklósa Duraya, przewodniczącego Związku za Wspólne Cele oraz
referaty Zdeňka Hazdry, dyrektora Zakładu Studiów Reżymów Totalitarnych
– „Urodzeni w nieurodzonym świecie – szlachta w historii czechosłowackiej
pierwszej połowy 20. wieku”, Andreja Tótha, pracownika Wyższej Szkoły
Ekonomicznej w Pradze i Uniwersytetu Południowoczeskiego w Czeskich
Budziejowicach – „János Esterházy – czołowy przedstawiciel polityczny
mniejszości węgierskiej w międzywojennej Czechosłowacji (1932-1939)”, Attily
Simona, dyrektora Forum Instytutu Badań Mniejszości w Szamorinie – „Szczyt
kariery politycznej Jánosa Esterházyego – przewodniczącego Partii Węgierskiej”,
László Szarki, pracownika naukowego Węgierskiej Akademii Nauk –
„Problematyka ochrony mniejszości i polityki rewizyjnej w działalności Jánosa
Esterházyego jako przewodniczącego Zjednoczonej Partii Węgierskiej w latach
1936-
|
|
Veřejně prospěšná společnost
Koexistencia o.p.s. vydala sborník „Navrátit čest Jánosi Esterházymu”, ve
kterém jsou zveřejněny referáty v maďarském jazyce (referát Arkadiusze
Adamczyka v jazyce polském) přednesené v rámci mezinárodní konference, která se
konala 27.6.2015 v Praze. Rozsáhlé částí referátů byly přeloženy do jazyka
českého. Brožura obsahuje rovněž fotografie účastníků konference. Referát
Arkadiusze Adamczyka a jeho překlad do jazyka českého zveřejňujeme v dnešním
čísle „WTZ”.
Publikace obsahuje úvodní projev
László Kocsise, předsedy
Organizačního výboru konference, zdravice hlavních hostů a úvodní projevy Tibora Pető, mimořádného a
zplnomocněného velvyslance Maďarska, Naděždy Kavalírové,
předsedkyně Konfederace politických vězňů ČR, Aleše Kýra, vedoucího Kabinetu dokumentace a historie Akademie
vězeňské služby ČR, Miklóse Patrubányho,
předsedy Světového svazu Maďarů, Anny
Rákóczi, předsedkyně Svazu Maďarů žijících v českých zemích, Árpáda Martényiho, předsedy Pamětního
výboru Jánose Esterházyho, Imre Knirse,
místostarosty města Komárno, Miklóse
Durayho, předsedy Svazu za společné cíle a odborné přednášky Zdeňka Hazdry, ředitele Ústavu pro
studium totalitních režimů, ředitel – „Urození v neurozeném světě –
k otázkám postavení šlechty v československých dějinách první
poloviny 20. století“, Andreje Tótha,
spolupracovníka Vysoké školy ekonomické v Praze a Jihočeské univerzity
v Českých Budějovicích – „János Esterházy – vůdčí politický představitel
maďarské menšiny v meziválečném Československu (1932–1939)“, Attily Simona, ředitele Fórum Institut
pro výzkum menšin, ředitel – „Vrchol politické kariéry Jánose Esterházyho –
předsedy Maďarské strany (1938–1945)“, László
Szarky, spolupracovníka Maďarské akademie věd – „Problematika ochrany menšin
a revizní politiky v činnosti Jánose Esterházyho jako předsedy Sjednocené
maďarské strany v letech 1936–1938“, Arkadiusze
Adamczyka, spolupracovníka Univerzity Jana Kochanowského Kielce – „János
Esterházy – symbol nebo antihrdina“, Evy
Irmanové z Akademie věd České republiky – „Osobnost Jánose Esterházyho –
v zajetí představ české veřejnosti“, Imre
Molnára, diplomaty –„Víra Jánose Esterházyho ve světě komunistických
věznic“, Istvána Janeka z Maďarské
akademie věd – „János Esterházy a slovenští Židé“ a shrnutí Andreje Tótha, místopředseda
Organizačního výboru konference. Nebyl zohledněn referát Lukáše Novotného, historika ze Západočeské univerzity v Plzni
– „Wenzel Jaksch – osud významného aktivistického německého menšinového
politika první republiky po roce 1938; paralelní příběh aktivistického politika
směrodatné národnostní menšiny první republiky“.
Przeczytaliśmy:
Artykuł polityka Polskiego Stronnictwa Ludowego / Přečetli
jsme: Článek politika Polské lidové strany
|
Jarosław Kalinowski, przewodniczący Rady Naczelnej
Polskiego Stronnictwa Ludowego, poseł do Parlamentu Europejskiego opublikował w
„Gazecie Wyborczej” z 23.2.2016 r. artykuł „Europejska Szmata”. Dlatego, że
jego treść mogłaby zainteresować naszych czytelników, zamieszczamy pełne jego
brzmienie i tłumaczenie na język czeski. / Jaroslaw Kalinowski, předseda Ústřední rady Polské lidové
strany, poslanec Evropského parlamentu zveřejnil v „Gazecie Wyborczé” z
23.2.2016 článek „Evropský hadr”. Protože jeho obsah může být pro naše čtenáře
zajímavý, zveřejňujeme jeho plné znění a překlad do českého jazyka.
„Niemcy to nasz przeciwnik. Rosja to nasz wróg. Zachód jest specjalistą
od dwulicowości i zakłamania”. Takie słowa można usłyszeć z ust ekspertów coraz
chętniej i częściej objawiających swoje „prawdy” w „obiektywnej” od niedawna
TVP INFO. Niby nic nowego – w końcu od jakiegoś czasu nowomowa nienawiści stale
gości w słowniku przedstawicieli nowej władzy, którzy karmią nią swoich
zwolenników. Głoszenie takich nonsensów w telewizji publicznej przez
dziennikarzy związanych z PiS, szczególnie w tak delikatnej dziedzinie, jaką
jest polityka zagraniczna, budzi jednak szczególny niepokój, mimo że tylko
potwierdza to, co obserwujemy od niedawna. PiS konsekwentnie niszczy pozycję
Polski w Unii Europejskiej i kontestuje nasz dorobek w tej organizacji.
Położenie geopolityczne Polski zawsze było
naszym przekleństwem i przyniosło nam wiele złego. Z jednej strony zawsze silne
Niemcy, z drugiej – ogromna, niezmiennie imperialistyczna Rosja. Od ponad 70
lat żyjemy jednak w kraju, który nie zaznał nieszczęścia wojny. Stało się tak
między innymi dzięki temu, że zachodnioeuropejscy politycy wyciągnęli naukę z
tragedii II wojny światowej i zbudowali polityczno-gospodarczą wspólnotę, którą
dziś jest Unia Europejska. Rzadko zwraca się uwagę na to, jak słusznym i
szczęśliwym z punktu widzenia Polski i Europy posunięciem było zaangażowanie w
budowę tego systemu Niemiec. Dziś żyjemy w bezpiecznym kraju, bo ponad ćwierć
wieku temu my także obraliśmy kurs na Zachód. Nic nie jest jednak dane raz na
zawsze. Kto zaś nie potrafi sobie wyobrazić, w którym miejscu byłaby dziś
Polska, gdybyśmy poszli w innym kierunku, niech spojrzy na Ukrainę lub Białoruś.
Unia Europejska jest gwarantem naszego bezpieczeństwa. Pogłębianie współpracy w
jej ramach leży w naszym najlepszym i słusznie pojętym interesie. Do niedawna
zresztą ta współpraca była bez zarzutu, nasz głos w UE był słyszany i
respektowany. Które inne państwo tzw. nowej Unii wypracowało sobie tak silną
pozycję jak Polska? Byliśmy podziwiani za zbudowanie solidnej demokracji, za
prężnie rozwijającą się gospodarkę, co zaprocentowało, gdy świat ogarnął kryzys
finansowy. Może nie zawsze było tak, jak byśmy sobie życzyli, i na pewno są
obszary, nad którymi należy dalej pracować, ale to nie zmienia tego, że nasza
polityka cieszyła się uznaniem w Unii. Polska zainicjowała chociażby takie
programy, jak Partnerstwo Wschodnie czy Unia Energetyczna, wspierała podpisanie
umów stowarzyszeniowych Gruzji i Ukrainy z Unią Europejską. Budowaliśmy
solidarną Europę dopóty, dopóki PiS nie zaczął wcielać w życie własnej wizji
polityki – pełnej wzajemnych oskarżeń wygrzebanych z otchłani historii i
fantasmagorii, których głównymi postaciami są mitologiczni „zdrajcy”,
„sprzedawczyki”, „towarzysze” i „figuranci”. Z narracji nowej władzy wynika
właściwie, że do powyższego grona zaliczają się prawie wszyscy obywatele Polski
oprócz zwolenników / wyznawców PiS oraz Europy – oprócz Wielkiej Brytanii i
Węgier. To z Cameronem i Orbánem Kaczyński chce iść pod rękę. Dla jasności:
brytyjski premier jest pierwszym przeciwnikiem europejskiej integracji, który
pod naciskiem Brytyjczyków za chwilę być może opuści Unię Europejską, a Viktor Orbán
woli się dogadywać z Moskwą niż z
Brukselą. Co z obrania antyeuropejskiego kursu będzie miała Polska? Na
razie nic pozytywnego dla naszego kraju nie wyniknęło z nazywania flagi unijnej
„szmatą”, ostentacyjnego pozbywania się symboli unijnych z najważniejszych
urzędów albo przenoszenia ich do przedsionka np. Pałacu Prezydenckiego. Mówi
się za to o Polsce więcej niż do tej pory. Niestety, mówi się źle. „Dobrej
zmianie” przeprowadzanej z pogwałceniem demokratycznych zasad, ale pod jakże
obłudnym płaszczykiem realizacji „woli narodu” przyglądają się już nie tylko
Komisja Europejska i Komisja Wenecka. Stanem polskiej demokracji niepokoją się
także amerykańscy senatorowie, o „porządkach nowej władzy” jest więc głośno nawet za oceanem.
Szkody wyrządzane przez PiS widać także w
naszych stosunkach z sąsiadami, zwłaszcza z Niemcami, chcąc nie chcąc – jednym
z najważniejszych krajów w Unii. Przez ostatnie kilkanaście lat sukcesywnie
budowaliśmy dobre relacje – nie tylko gospodarcze, ale przede wszystkim
międzyludzkie – z naszym zachodnim sąsiadem. Występowaliśmy z pozycji partnera
i sojusznika, choć PiS próbuje wmówić Polakom, że było inaczej. Kto dziś
pamięta, że prezydent Polski występował w niemieckim parlamencie? Kto pamięta,
jak Władysław Bartoszewski, były więzień Auschwitz, nawoływał do
polsko-niemieckiego pojednania? Dziś ten „cud pojednania” niszczą kompleksy,
które wychodzą na jaw i zdają się wyjątkowo silne w szeregach PiS: kompleks
niższości i rewanżyzm. Najpierw wicepremier, prof. Gliński, teraz prezes
Kaczyński otwarcie wracają do polityki rewizjonizmu. „Niemcy są nam winni
bardzo dużo w każdym wymiarze, począwszy od moralnego, a skończywszy na
ekonomicznym. Rachunek krzywd jest ogromny” – mówił prezes PiS w TV Republika.
Nie bardzo tylko wiadomo, co poprzez antyniemieckie krzyki Jarosław Kaczyński
chce osiągnąć. Taka polityka jeszcze nigdy nie przyniosła nic dobrego. Sami
Niemcy kreowani przez PiS na wroga, wykazują w ostatnich dniach więcej rozsądku
i rozwagi, niż polska władza. Miast odpowiadać na buńczuczne ataki
Kaczyńskiego, do którego odważnie dołącza kwiecista epistolografia Zbigniewa
Ziobry, nawołują do wstrzemięźliwości. Może dlatego, że doznają dysonansu
poznawczego. W końcu nie tak dawno temu namaszczony na prezydenta przez prezesa
Andrzej Duda skarżył się nie gdzie indziej, tylko właśnie w Berlinie na
niesprawiedliwość, jaka rzekomo panuje w Polsce.
W dyplomacji ważny jest jednak nie tylko
język, ale też gesty. Premier polskiego rządu dopiero trzy miesiące po objęciu
władzy odwiedziła naszego najważniejszego sojusznika w Europie. Wizyta w
Berlinie, była dopiero ósmą wizytą zagraniczną premier Szydło.
Niedawno minister w Kancelarii Prezydenta
Krzysztof Szczerski sugerował, by razem z premierem Cameronem rewidować traktaty
unijne. Z kolei minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski zaprezentował
postulat powrotu Unii Europejskiej do kształtu EWG (Europejskiej Wspólnoty
Gospodarczej). To pomysł nie tylko nierealny, ale też po głębszym zastanowieniu
niebezpieczny dla Polski. Zwłaszcza, gdy zestawimy go z jawnie antyniemiecką
polityką prowadzoną aktualnie przez polski rząd. EWG było współpracą stricte
gospodarczą, a powiązania gospodarcze Berlina z Moskwą są dużo silniejsze niż
Berlina z Warszawą. Przy polityce pełnej niechęci i ataków zarówno wobec
Niemiec, jak i wobec Rosji powrót do EWG to najgorsza rzecz, jaka mogłaby się
zdarzyć z perspektywy Polski.
Polityka prowadzona przez PiS to polityka
krótkowzroczna, prowadząca w ślepy zaułek, to polityka niebezpieczna. Rację
trzeba przyznać rosyjskiemu politologowi Iwanowi Preobrażańskiemu, który
stwierdza, że dosłownie w ciągu kilku tygodni Polacy wrócili z Zachodu na
Wschód. Są na pewno tacy, którzy się cieszą, że wracamy na peryferie Europy. A
najbardziej cieszy się Władimir Putin, gdyż pomaga mu to w rozgrywaniu państw
członkowskich UE według własnych zasad. W sytuacji, gdy na własne życzenie
stajemy się coraz mniej znaczącym i coraz bardziej izolowanym krajem Unii
Europejskiej, jakim dziś są Węgry, coraz trudniej będzie bronić naszych
interesów zarówno w Brukseli, jak i w naszych kontaktach z Moskwą. Pozycję,
która pozwalała skutecznie walczyć o swoje, właśnie tracimy.
Tymczasem w kontekście wszystkich wyzwań,
jakie stoją przed Europą, tylko działając wspólnie, solidarnie w ramach Unii
Europejskiej, damy radę. Dzielenie europejskich państw, obrażanie tych, którzy
krytykują politykę prowadzoną przez PiS nie uczyni z Polski czempiona, co
zapowiedziała premier Szydło w Strassburgu. Na razie pod rządami PiS Polska rzeczywiście
wyrasta na czempiona, ale nie w Europie, tylko w środowisku antyeuropejskim.
„Německo je našim soupeřem. Rusko to je
nepřítel. Západ je odborníkem na pokrytectví a prolhanost”. Taková slova jsme
mohli slyšet z úst expertů stále častěji ukazují své „pravdy” v
„objektivní” od nedávná TVP INFO. Jako
by nic nového – konečně od nějaké doby novomluva nenávistí stále je přítomná ve
slovníku zástupců nového vedení, kteří krmí jimi své příznivce. Hlásají takové
nesmysly ve veřejnoprávní televizi novinaří spojeni s PiS, především v tak
citlivé oblasti, jakou je zahraniční politika, vyvolává však zvláštní neklid,
přestože pouze dokládá to, co od nedávná pozorujeme. PiS důsledně ničí pozici
Polska v Evropské unii a naše výsledky práce v této organizaci.
Geopolitická poloha Polska vždy byla našim
prokletím a přinesla nám mnoho zlého. Na jednu stranu vždy silné Německo, na
druhou – obrovské, nesmírně imperiální Rusko. Avšak od více než 70 let žijeme v
zemi, která nepoznala neštěstí války. Stalo se tak, mezi jinými proto, že
západoevropští politici vyvodili důsledky z tragédie 2. světové války a zřídili
politicko-hospodářskou společnost, kterou dnes je Evropská unie. Zřídka se
upozorňuje na to, jak oprávněným a šťastným s pohledu Polska a Evropy krokem
bylo zapojení se Německa do výstavby tohoto systému. Dnes žijeme v bezpečné
zemi, protože před více jako čtvrtstoletím také my jsme zvolili kurs na Západ.
Avšak nic není dáno jednou provždy. Kdo si zase neumí představit, ve
kterém místě bylo by dnes Polsko, kdybychom se vydali jiným směrem, ať se
podívá na Ukrajinu nebo Bělorusko. Evropská unie je garantem našeho bezpečí.
Prohlubování spolupráce v jejím rámci je našim a správně vnímaném zájmu.
Donedávna ostatně tato spolupráce byla bezvadná , náš hlas byl v EU slyšet a
byl respektován. Který jiný stát tzv. nové Unie si vypracoval tak silnou pozici
jako Polsko? Byli jsme obdivování za vytvoření solidní demokracie, za se rozvíjející hospodářství, což přineslo úroky,
když svět zachvátila finanční krize. Možná, že nebylo vždy tak, jako bychom si
přáli, a určitě jsou oblasti, kde je nutno i nadále pracovat, ale to nemění nic
na tom, že naše politika byla v Unií respektována. Polsko iniciovalo třeba
takové programy, jako Východní partnerství nebo Energetická unie, podporovala
podepsání smluv o sdružení Gruzie a Ukrajiny s Evropskou unií. Stavěli jsme
solidární Evropu do doby, dokud PiS nezačal uskutečňovat vlastní vizi politiky
– plné vzájemných obvinění vyhrabaných s hlubin dějin a fantasmagorie, kterých
hlavními postavami jsou „zrádci”, „zaprodanci”, „soudruzi” a „figuranti”. Z
vypravování nového vedení vyplývá, že do výše vyjmenovaného seznamu počítají
téměř všechny občany Polska kromě stoupenců PiS a Evropu – kromě Velké Británie
a Maďarska. To s Cameronem a Orbánem chce Kaczyński jít ruku v ruce. Pro
vysvětlení: britský premiér je prvním odpůrcem evropské integrace, který pod
nátlakem Britů za chvíli může opustit Evropskou unií, a Viktor Orbán raději
dává přednost dohodám s Moskvou, než s Bruselem Co bude mít Polsko z volby
antievropské cesty? Prozatím nic pozitivního pro naši zemi nevyplývá z
pojmenovávání evropské vlajky „hadrem”, okázalého zbavování se unijních
symbolů z nejdůležitějších úřadů nebo
přemísťování těchto do chodby např. Prezidentského paláce. Mluví se zato o
Polsku více než dosud. Bohužel mluví se špatně. „Dobrá změna” prováděna s narušením demokratických zásad ,
ale při jakoby pokryteckém uskutečňování „vůle národa” se diví už nejen
Evropská komise a Benátská komise. Stav polské demokracie znepokojuje také
americké senátory, o „pořádcích nového vedení” je proto hlasitě také za oceánem.
Škody
způsobené PiS je vidět
také v našich vztazích se sousedy, zejména s Německem, ostatně jednou z
nejdůležitějších zemí v Unií. V období posledních několika let jsme postupně
stavěli dobré relace – nejen hospodářské, ale především mezilidské – s našim
západním sousedem. Vystupovali jsme z pozice partnera a spojence, i když
PiS se snaží namluvit Polákům, že bylo jinak. Kdo si dnes pamatuje, že polský
prezident vystupoval v německém parlamentu? Kdo si pamatuje, že Wladyslaw
Bartoszewski, bývalý vězeň Auschwitz, nabádal pro polsko-německý smír? Dnes
tento „zázrak smíru” ničí komplexy, které vycházejí najevo a zdají se být
výjimečně silné v řadách PiS: komplex méněcennosti a odplaty. Nejdříve
místopředseda vlády, prof. Gliński, teď předseda Kaczynski se otevřeně vracejí
do politiky revanšismu. „Němci jsou nám vinní velmi mnoho v každém rozměru, od
morálního až po ekonomický. Výpočet křivd je veliký” – mluvil předseda PiS v
TVP Republika. Jenom není nám známo, co těmito antiněmeckými pokřiky chce
Jarosław Kaczyński dosáhnout. Taková politika ještě nikdy nepřinesla nic
dobrého. Samotní Němci utvářeni PiS-em na nepřítele, projevují v posledních
dnech více soudnosti a rozvahy, než polská vláda. Místo reagovat na naduté
útoky Kaczyńského, ke kterému se odvážně připojuje vzletná epistolografie
Zbigiewa Ziobry, nabádají pro zdrženlivost. Možná proto, že pociťují nesoulad
poznáni. Nakonec ne tak dávno pomazán předsedou na prezidenta Andrzej Duda si
stěžoval nikde jinde, ale právě v
Berlíně na nespravedlnost, jaká
se údajně děje v Polsku.
V
diplomacii je
důležitý nejen jazyk, ale také gesto. Polská premiérka teprve tři měsíce po
zmocnění se vlády, navštívila našeho nejdůležitějších spojence v Evropě.
Návštěva Berlína byla teprve osmou
zahraniční návštěvou premiérky Szydłové.
Nedávno
ministr Prezidentské kanceláře Krzysztof Szczerski sugeroval, abychom tentokrát s premiérem Cameronem
revidovali unijní dohody. Dále ministr zahraničních věcí Witold Waszczykowski
přednesl žádost návratu Evropské unie do tvaru EHS (Evropského hospodařského společenství). Tato
myšlenka je nejen nereálná, ale navíc, po hlubším zamýšlení pro Polsko
nebezpečná. Zejména, když ji spojíme s veřejnou antiněmeckou politikou současné
polské vlády. EHS byla spolupráci stricte hospodářská, a hospodářské styky
Berlína s Moskvou jsou mnohem silnější než Berlína s Varšavou. Při politice
úplné antipatie a útoků jak vůči Německu, tak vůči Rusku návrat do EHS je to nejhorší
věc, co by se mohlo udát s perspektivy Polska.
Politika,
kterou vede PiS je politikou krátkozrakou, která vede do slepé uličky, to je
nebezpečná politika. Je třeba dát za pravdu ruskému politologovi Iwanovi Preobražaňskému,
který tvrdí, že doslova během několika týdnů Poláci se vrátili ze Západu
na Východ. Určitě jsou takoví, kteří se těší, že se vracíme na předměstí
Evropy. A nejvíce se těší Vladimír Putin, jelikož mu to pomáhá v rozehrávání
členských států EU podle vlastních zásad. Za situace, kdy na vlastní žádost se
stáváme stálé méně významnou a stále více izolovanou zemí Evropské unie, jakou
je dnes Maďarsko, stále obtížněji budeme bránit naše zájmy jak v Bruselu, tak v
našich kontaktech s Moskvou. Pozici, která nám umožňovala účinně bojovat o své,
právě ztrácíme.
Mezitím
v kontextu všech výzev,
které stojí před Evropou, pouze když budeme působit společně, solidárně v rámci
Evropské unie, „si poradíme” (damy radę). Rozdělování evropských států,
urážky těch, kteří kritizují politiku
PiS neudělá z Polska přeborníka, jak ohlásila premiérka Szydłová ve
Strassburgu. Prozatím Polsko vedené PiS skutečně roste na přeborníka, ale
nikoliv v Evropě, ale pouze v antievropském
prostředí.
„Wizja
„Głos Ludu” w numerze z 25.2.2016 r. zamieścił w ramach „Hyde Parku”
artykuł Tadeusza Tomana na temat publikacji „Wizja
Jak na razie, odpowiedzi nie zamieszczono.
„Glos Ludu” v čísle z
25.2.2016 zveřejnil v rámci „Hyde Parku” článek Tadeusze Tomana na téma
publikace „Vize
Prozatím odpověď nebyla zveřejněna.
Przeczytaliśmy
/ Přečetli
jsme: „Wierzę, że nie zginie!”
|
Niedawno w wydawnictwie Replika ukazała się książka Marka A.
Koprowskiego „Wierzę, że nie zginie! – Mniejszość polska na Zaolziu 1870-
Nedávno ve vydavatelství Replika vyšla kniha Marka A.
Koprowského „Věřím, že nezahyne! – Polská menšina na Zaolzí 1870-
Zabytki
kultury na Zaolziu / Kulturní památky na Zaolší
|
Krzywy
kościół w Karwinie / Šikmý kostel v Karviné
Karwina – Kościół świętego Piotra z Alkandry jest praktycznie
ostatnim dochowanym budynkiem, nie tylko sakralnym, pierwotnej Karwiny. Pod
wpływem wydobycia węgla za ostatnie 200 lat obniżył się o 37 metrów i jest
nachylony o siedem stopni. Ten kościół barokowy był zbudowany w 18. wieku i
stoi w miejscu, gdzie wcześniej było jedno z centrów starej Karwiny. Przed
wyburzeniem uchroniły go specjalne prace w latach dziewięćdziesiątych 20.
wieku. Od końca 2012 roku z jego wieży znów dzwonią dzwony. Po niemal
siedemdziesięciu latach. „W 1942 roku były zarekwirowane i od tego czasu był tu
jeden dzwon stalowy, na którym dzwoniono ręcznie, dlatego słychać go było mniej
więcej tylko w niedzielę przed nabożeństwem” – powiedział przed poświęceniem
dzwonów ówczesny ksiądz Daniel Vícha.
Mniejszy z dwóch dzwonów nazywa się Święty Piotr z Alkandry i waży coś przez 97
kilogramów. Większy dzwon, który nazwano Święty Henryk, waży koło 160
kilogramów. Dzwony dla krzywego kościoła wyprodukował ludwisarz Józef Tkadlec z Halenkowa w Wałaskiem.
Kościół jest wymieniany we wszystkich przewodnikach, gdzie piszą o zabytkach
historycznych Karwiny. Nie jest dostępny dla zwiedzających. Zwiedzać go można
od czerwca do końca sierpnia zawsze w weekendy. Rocznie kościół odwiedzi kilka
tysięcy ludzi z kraju i zagranicy.
Karviná – Kostel svatého Petra z Alkandry je
prakticky poslední dochovaná stavba, nejen sakrální, která je důkazem existence
původní Karviné. Vlivem těžby uhlí za 200 let se propadl o
Zameczek
Larysza w Cierlicku / Larischův zámeček v Těrlicku
|
Cierlicko – Skromna siedziba szlachecka o nazwie Zameczek
Larysza pochodzi z początku 19. wieku. Znajduje się w Cierlicku Górnym w
pobliżu Zapory Cierlickiej. Chodzi o pojedynczy, pierwotnie prostokątny
jednopiętrowy budynek barokowy, później przebudowany w stylu klasycystycznym z
niewyrazistym płytkim jednoosiowym czołowym ryzalitem. Zamek jest przykryty
mansandrowym trapezowym dachem. Budynek od 1958 roku jest zabytkiem chronionym
przez Ministerstwo Kultury Republiki Czeskiej. Również po rekonstrukcji
zachował mniej więcej swój pierwotny wygląd. Dziś jest wykorzystywany do celów
niepublicznych. Niedaleko zamku znajduje się rzeźba św. Jana Nepomucena,
ozdobiona aliancyjnym laryszowskim znakiem. Jest prawdopodobnie dziełem
regionalnego rzeźbiarza z 1778 roku. Również jest zaliczana do zabytków
kultury.
Těrlicko – Skromné šlechtické sídlo s
názvem Larischův zámeček pochází z počátku 19. století. Nachází se v Horním
Těrlicku v blízkosti Těrlické přehrady. Jedná se o jednoduchou, původně barokní
obdélníkovou stavbu o jednom patru, později přestavěnou v duchu klasicismu s
nevýrazným mělkým jednoosým čelním rizalitem. Zámek kryje polovalbová
mansardová střecha. Budova je od roku 1958 chráněnou památkou Ministerstva
kultury České republiky. I po rekonstrukci si svou původní podobu v podstatě
zachovala. V současné době slouží neveřejným účelům. Nedaleko od zámku je
sousoší sv. Jana Nepomuckého, ozdobené larischovským aliančním znakem. Je dílem
regionálního sochaře pravděpodobně z roku 1778. Rovněž patří ke kulturním
památkám.
Rychwałdzki
Zamek / Rychvaldský zámek
|
Rychwałd – Za ostatnie więcej jak 400 lat Zamek
Rychwałdzki nieustannie zmieniał właścicieli. Wielu obiecywało, ale nieliczni
obietnice pełnili. Rozległy piętrowy renesansowy zamek był wzniesiony w latach 1575-1577.
W drugiej połowie 19. wieku był kilkakrotnie przebudowywany a po 1945 roku
razem z włościami został przekazany państwu, które go wynajęło spółdzielni
rolnej. Ta potrafiła zrobić z niego ruinę. Zamek zakupiła w 2010 roku prywatna
osoba, aby go naprawić i stosownie wykorzystać. Zamek Rychwałdzki jest
naprawiany już pięć lat i widać, że dużo już zrobiono. Dziś, dzięki nowej
fasadzie zamek wygląda na gotowy, pomimo to jest tam stale dość i dość pracy.
Po zakończeniu rekonstrukcji obiekt mógłby być wykorzystany w celach
kulturalnych.
Rychvald – Posledních víc než 400 let
rychvaldský zámek neustále měnil majitele. Mnozí slibovali, ale málokdo sliby
plnil. Rozlehlý patrový renesanční zámek byl postaven v letech 1575-1577. Ve
druhé polovině 19. století byl několikrát přestavěn a po roce 1945 se i s
panstvím stal majetkem státu, který jej dal do užívání zemědělskému družstvu.
Ta z něho dokázala udělat ruinu. Zámek v roce 2010 koupila soukromá osoba s
cílem opravit jej a účelně využít. Rychvaldský zámek se opravuje už pět let a
je vidět, že se hodně udělalo. Dnes, ačkoliv se díky nové fasádě zámek tváří
jako hotový, je tam stále dost a dost práce. Po dokončení rekonstrukce by
objekt mohl sloužit jako kulturní stánek.
Żywocicki
Zamek / Životický zámek
|
Hawierzów – Między zapomniane zabytki kultury,
którym los nigdy nie życzył, należy stary Zamek Żywocicki w pobliżu sadów
owocowych. Budynek renesansowy pochodzi z drugiej połowy 16. wieku. Niektóre
źródła mówią o okresie koło 1580 roku, kiedy gmina Żywocice należała Pawłowi
Błędowskiemu z Błędowic. Wygląd jednopiętrowego budynku zamkowego o
prostokątnym kształcie z dachem mansardowym jest poznaczony częstymi
przebudowami według potrzeb byłych właścicieli. Historycznie najcenniejsze na
budynku jest wejście, umieszczone w osi frontu gładkiej fasady o siedmiu osiach
okiennych z prostym kamiennym renesansowym portalem. Nad wejściem wyciosany
jest niemal nieczytelny rok 1817. W zamku po zakończeniu drugiej wojny
światowej aż do 1984 roku znajdowało się Muzeum Walki z Faszyzmem i był również
miejscem pierwszej ekspozycji Tragedii Żywocickiej. Również miejscowemu
państwowemu gospodarstwu rolnemu umożliwiono wykorzystać zamek na biura. Dziś
znajduje się w rękach prywatnych i z zewnątrz widać, że niszczeje. Dla publiczności
nie jest dostępny.
Havířov – Mezi opomenuté kulturní
památky, kterým osud nikdy nepřál, patří starý Životický zámek poblíž ovocných
sadů, Renesanční stavba pochází z druhé poloviny 16 století. Některé zdroje uvádějí
období kolem roku 1580, kdy obec Životice náležela Pavlu Bludovskému z
Bludovic. Vzhled jednopatrové zámecké budovy obdélníkového tvaru z mansardovou
střechou je poznamenán častými přestavbami podle potřeb bývalých majitelů.
Historicky nejcennější je na budově vchod, umístěny v ose průčelí hladké fasády
o sedmi okenních osách s jednoduchým kamenným renesančním portálem. Nad vchodem
je vytesán téměř nečitelný letopočet 1817. V zámku se po skončení druhé světové
války až do roku 1984 nacházelo Muzeum boje proti fašismu a byl také místem
první expozice Životické tragédie. Poskytl kanceláře i místnímu státnímu
statku. Dnes je v soukromém vlastnictví a zvenčí očividně chátrá. Veřejnosti
není přístupný.
|
Na deskach
scenicznych Teatru Cieszyńskiego można obejrzeć sztukę Josefa Kainara na
motywach bajki Karla Jaromira Erbena „Złotowłosa” – w Scenie Polskiej w języku
polskim, w Scenie Czeskiej w języku czeskim / Na divadelních prknech Těšínského divadla je možno zhlédnout hru Josefa
Kainara na motivech pohádky Karla Jaromíra Erbena „Zlatovláska” – v Polské
scéně v jazyce polském, v České scéně v jazyce českém
Wiadomości –
Tudósítások – Zprávy“, wydawca / kiadó / vydavatel:
Organizacja Pożytku Publicznego Koexistencia o.p.p. / Koexistencia o.p.s.
Közhasznú társaság / Obecně prospěšná společnost Koexistencia o.p.s., IČO:
68899289, adres wydawcy / a kiadó címe / adresa vydavatele: 737 01 Český Těšín
/ Czeski Cieszyn, Střelniční / ul. Strzelnicza 209/28, rada redakcyjna /
szerkesztőbizottság / redakční rada: Tadeusz Toman (redaktor naczelny /
főszerkesztő / šéfredaktor), Zoltán Domonkos, Józef Toboła, Władysław Drong,
Stanisław Gawlik, zamknięcie numeru / / lapzárta / uzávěrka čísla: 10.3.2016,
treść numeru zamieszczona na stronach internetowych www.coexistentia.cz, w formie drukowanego zeszytu gazeta jest przekazywana instytucjom i
archiwom, czytelnikom wyłącznie na zamówienie / a kiadvány nyilvánosan elérhető
a www.coexistentia.cz honlapon, nyomtatott formában újságunkat intézmények és
archívumok számára készítjük, olvasók
számára csak megrendelésre / obsah čísla zveřejněn na webových stránkách www.coexistentia.cz, v tištěné podobě jsou noviny poskytovány institucím a archivům,
čtenářům pouze na objednávku