********************************************************************************************

WIADOMOŚCI – TUDÓSÍTÁSOK – ZPRÁVY

 

Gazeta członków ruchu politycznego COEXISTENTIA-WSPÓLNOTA

A COEXISTENTIA-EGYÜTTÉLÉS politikai mozgalom tagjainak lapja

Noviny členů politického hnutí COEXISTENTIA-SOUŽITÍ

www.coexistentia.cz

 

nr 73  (2/2016)                       15.3.2016 r.

********************************************************************************************

 

Impreza wspomnieniowa na cmentarzu w Suchej Górnej – 20.2.2016 r. / Vzpomínková slavnost na hřbitově v Horní Suché – 20.2.2016

 

Impreza wspomnieniowa w Suchej Górnej i Karwinie / Vzpomínková slavnost v Horní Suché a Karviné

 

Sekcja Historii Regionu działająca przy Polskim Związku Kulturalno-Oświatowym w RC zorganizowała w sobotę 20.2.2016 r. imprezę wspomnieniową, na której przypomniano wydarzenia z 20.2.1945 r. w Karwinie i Suchej Górnej. Z rąk niemieckich nazistów zginęło wówczas w sumie 9 osób – Polaków, współpracujących wówczas z uczestnikami ruchu oporu. Pierwsze egzekucje miały miejsce w Karwinie – rozstrzelano tutaj Marię Hefner, Teofila Hefnera, Marię Gajduszek i Franciszka Gajduszka. 19-letią Kornelię Pękała wywieziono do Suskiego Lasu i tam rozstrzelano. Na pomniku, który znajduje się w starej Karwinie nie widnieją wszystkie nazwiska, a te widoczne zapisane są w transkrypcji czeskiej. Tego samego dnia w Suchej Górnej rozstrzelano górników – Antoniego Paszka, Karola Tyrlika, Wiktora Urbana i Józefa Dudę. Po wojnie zwłoki złożono na cmentarzu w Suchej Górnej. „Postanowiliśmy, że co roku będziemy odwiedzać poszczególne miejsca pamięci i przypominać sobie wydarzenia, które upamiętniają” – powiedział Stanisław Gawlik, przewodniczący SHR. „Ważne jest, żeby pamiętać o tych, którzy oddali życie za to, byśmy my mogli być wolni” – powiedział na górnosuskim cmentarzu kombatant Bronisław Firla. W uroczystościach brała udział rodzina Mrózków z Suchej Górnej, rodzina Żabińskich ze Stonawy, działacze PZKO i członkowie ruchu politycznego COEXISTENTIA z jego przewodniczącym Józefem Przywarą na czele.

 

Sekce regionálních dějin, která působí při Polském svazu kulturně-osvětovém v ČR uspořádala v sobotu 20.2.2016 vzpomínkovou slavnost, na které byly vzpomenuty událostí z 20.2.1945 v Karviné a Horní Suché. Němečtí fašisté tehdy zavraždili celkem 9 osob – Poláky, kteří spolupracovali tehdy s účastníky odbojového hnutí. První egzekuce se konaly v Karviné – byli tu popravení Marie Hefner, Teofil Hefner, Marie Gajduszek a Franitišek Gajduszek. 19letá Kornelie Pękała byla odvezena do Suského lesa a tam zastřelena. Na pomníku, který se nachází ve staré Karviné nejsou uvedena všechna jména, a ta viditelná jsou uvedena v českém překladu. Ve stejný den v Horní Suché byli popravení horníci – Antonín Paszek, Karel Tyrlik, Wiktor Urban a Josef Duda. Po vojně byly ostatky uloženy na hřbitově v Horní Suché. „Rozhodli jsme se, že každý rok budeme navštěvovat jednotlivá místa národní paměti a připomínat si tyto události” – řekl Stanislav Gawlik, předseda SHR. „Je důležité, abychom pamatovali na ty, kteří odevzdali své životy, abychom my mohli být svobodni” – řekl válečný veterán Bronislav Firla. Slavností se účastnila rodina Mrózků z Horní Suché a rodina Żabiňských ze Stonavy, funkcionáři PZKO a členové politického hnutí COEXISTENTIA s předsedou Josefem Przywarou v čele.

 

Zdjęcia: „Głos Ludu” – 23.2.2016 r., Beata Schönwald, www.zwrot.cz

 

19.2.2016 r. obradowała Rada Wykonawcza ruchu politycznego COEXISTENTIA / 19.2.2016 jednala Výkonná rada politického hnutí COEXISTENTIA

 

W piątek 19.2.2016 r. obradowała w Czeskim Cieszynie Rada Wykonawcza ruchu politycznego COEXISTENTIA-WSPÓLNOTA (dalej COEX). Obrady prowadził jego przewodniczący Józef Przywara. Węgierską Sekcję Narodową reprezentował pierwszy wiceprzewodniczący COEX Róbert Komjathy. W sprawozdaniu przewodniczący COEX omówił działalność COEX od ostatniego zebrania Rady Wykonawczej, jakie odbyło się w Pradze w dniu 27.9.2015 r. Centralne organy COEX aktywnie współpracują z członkami rad miast i gmin, a jest ich razem 41, wybranymi z list COEX. Nasi radni działają w miastach i gminach w interesie polskiej mniejszości narodowej, i to zarówno jako wójtowie gmin – w Wędryni Bogusław Raszka, w Ropicy Uršula Waniowa, w Milikowie Ewa Kawulok, członkowie zarządów, komitetów ds. mniejszości narodowych, komisji przy zarządach, czy jako szeregowi członkowie rad.

   W dniu 23.1.2016 r. w Trzyńcu odbył się bal COEX, zorganizowany razem z partią polityczną Úsvit-Národní koalice. Wśród gości na balu obecni byli posłowie Izby Poselskiej Parlamentu RC, członkowie Rady Miasta Trzyńca i członkowie obu naszych ugrupowań. Delegacja Polskiej Sekcji Narodowej COEX brała udział w imprezie wspomnieniowej w Stonawie przy mogile pomordowanych żołnierzy 12. Pułku Piechoty Ziemi Wadowickiej oraz policjantów i innych walczących w obronie polskiej ziemi podczas czesko-polskiego konfliktu zbrojnego w styczniu 1919 roku. Dyskutowano na temat wdrażania dwujęzyczności. Wspomniano odpowiedź ministra ds. legislatywy, praw człowieka i równych szans, Jiřego Dienstbiera, na list przewodniczącego COEX, w którym postulował, aby na terenach zamieszkałych przez autochtoniczną ludność polską na Śląsku Cieszyńskim dwujęzyczność wdrażać „ex offo”, to jest bez jakichkolwiek warunków wstępnych. Pan minister wniosku COEX nie odrzucił i zaproponował, aby był przedstawiony na Radzie Rządu ds. Mniejszości Narodowych. Dyskutowano również na temat artykułu „Kolejowa dwujęzyczność na pograniczu”, jaki na zamówienie redakcji zamieścił w „Głosie Ludu” Tadeusz Toman. Stwierdzono, że nadal są stosowane biurokratyczne ograniczenia przy wdrażaniu pełnej dwujęzyczności. Jako wzór podano zaprowadzenie trójjęzycznych polsko-angielsko-czeskich tablic na wszystkich przystankach kolejowych na trasie Chałupki-Rybnik w Polsce, pomimo  że na tym terenie nie ma czeskiej mniejszości narodowej. System informacyjny na kolei, zdaniem COEX, ma służyć przede wszystkim podróżnym.

   COEX aktywnie współpracuje z organizacją pożytku publicznego Koexistencia o.p.s.. Wspólnie zorganizowano w Czeskim Cieszynie w dniu 12.11.2015 r. konferencję „Dwujęzyczność-norma, a co może trójjęzyczność”. Referaty wygłosili na niej Dariusz Branny na temat obowiązujących ustaw i Ladislav Langner na temat 30-tysięcznej grupy etnicznej Ladynów, która zamieszkuje Południowy Tyrol. Konferencja była już omawiana na łamach prasy. Koexistencia o.p.s. wydaje gazetę członków COEX „Wiadomości-Tudósítások-Zprávy” (w skrócie „WTZ”), wydano już 72 numerów. W ubiegłym roku wydano publikację wiązaną „Spis Powszechny 2011”. Wszystkie prace są zamieszczone na www.coexistentia.cz.

   COEX szczegółowo śledzi wyniki zapisów do klas 1. polskich szkół podstawowych w Republice Czeskiej. Pozytywnie ocenia przede wszystkim stały wzrost liczby uczniów w polskich szkołach za ostatnie trzy lata.

   Omawiano także sytuację w Jabłonkowie, zwłaszcza w kontekście artykułów, jakie ukazały się niedawno w czeskiej prasie regionalnej. Przyjęto uchwałę następującej treści: „W trakcie obrad 10. sesji Rady Miasta Jabłonkowa w dniu 15.12.2015 r. decydowano o przekazaniu / odsprzedaży działki, na której znajduje się Las Miejski, Miejscowemu Kołu PZKO w Jabłonkowie i o wyborze przewodniczącego Komitetu ds. Mniejszości Narodowych przy Radzie Miasta Jabłonkowa. W związku z tym, że obie decyzje były dla COEX niekorzystne, a „Koalicja dla Jabłonkowa” ich nie poparła, przedstawiciel COEX, lider listy Stowarzyszenia COEX i Kandydatów Niezależnych, Leszek Richter, poinformował o rezygnacji COEX z udziału w „Koalicji dla Jabłonkowa”. W związku z tym, że dotychczasowym przewodniczącym Komitetu ds. Mniejszości Narodowych był Tadeusz Świerczek (COEX), który w międzyczasie z mandatu zrezygnował na rzecz Richtera, mogliśmy sądzić że jego wybór na to stanowisko jest formalnością. Niestety, pomimo, że zaproponował go koalicjant Marcin Filipczyk (ANO 2011), burmistrz Jiří Hamrozi (KDU-ČSL) przeforsował swojego kolegę partyjnego  Jana Turoňa. Dla Rady Wykonawczej COEX takie decyzje są niezrozumiałe, dlatego decyzję naszego radnego w pełni popieramy.”

   Podczas obrad przewodniczący Polskiej Sekcji Narodowej COEX, Karol Madzia, poinformował o przygotowanej umowie koalicyjnej z partią polityczną Úsvit-Národní koalice do wyborów do Sejmiku Województwa Morawsko-Śląskiego. Ustalono miejsce i termin obrad Rady Republikowej COEX. Zebranie odbędzie się w sobotę 14.5.2016 r. w Piotrowicach koło Karwiny.

 

   V pátek 19.2.2016 jednala v České Těšíně Výkonná rada politického hnutí COEXISTENTIA-SOUŽITÍ (dále COEX). Jednání řídil jeho předseda Josef Przywara. Maďarskou národní sekci zastupoval první místopředseda COEX Róbert Komjathy. Ve zprávě předseda COEX projednal činnost COEX od poslední schůze Výkonné rady, která se konala v Praze dne 27.9.2015. Ústřední orgány COEX aktivně spolupracují se členy zastupitelstev měst a obcí, kterých je celkem 41, zvolenými z listin COEX. Naši členové zastupitelstev působí ve městech a obcích v zájmu polské národnostní menšiny, a to jednak jako starostové obcí – ve Vendryni Bohuslav Raszka, v Ropici Uršula Waniová, v Milíkově Eva Kawulok, členové rad, výborů pro národnostní menšiny, komisí nebo jako řadoví členové zastupitelstev.

   Dne 23.1.2016 se konal v Třinci ples COEX, uspořádaný společně s politickou stranou Úsvit-Národní koalice. Mezi hosty plesu byli přítomní poslanci Poslanecké sněmovny Parlamentu České republiky, členové Zastupitelstva města Třinec a členové obou našich seskupení. Delegace Polské národní sekce COEX se účastnila vzpomínkové slavnosti ve Stonavě u hrobu zavražděných vojáků 12. Pěšího pluku Vadovické země a milicionářů a jiných účastníků, kteří bránili polské území za česko-polského ozbrojeného konfliktu v lednu 1919 roku. Bylo diskutováno na téma zavádění dvojjazyčnosti. Byla vzpomenuta odpověď ministra pro legislativu, lidská práva a rovné příležitosti Jiřího Dienstbiera na dopis předsedy COEX, ve kterém žádá, aby na území, které obývá autochtonní polské obyvatelstvo na Těšínském Slezsku dvojjazyčnost byla zaváděna „ex offo”, to je bez jakýchkoliv předběžných podmínek. Pan ministr návrh COEX neodmítl a navrhl, aby byl přednesen v Radě vlády pro národnostní menšiny. Bylo diskutováno také na téma článku „Železniční dvojjazyčnost v pohraničí”, který zveřejnil v „Glosu Ludu” na objednávku redakce Tadeusz Toman. Bylo konstatováno, že nadále existují byrokratická omezení při zavádění plné dvojjazyčnosti. Jako vzor byly uvedeny trojjazyčné polsko-anglicko-české tabule na všech zastávkách na lince Chalupki-Rybnik v Polsku, přestože na tomto území není česká národnostní menšina. Informační systém na železnici, podle názoru COEX, má sloužit především cestujícím.

   COEX aktivně spolupracuje s obecně prospěšnou společností Koexistencia o.p.s. Společně byla v Českém Těšíně dne 12.11.2015 uspořádána konference „Dvojjazyčnost-samozřejmost, ale co takto trojjazyčnost”. Referáty na ní přednesli Dariusz Branny na téma platných zákonů a Ladislav Langner na téma 30-tisícové etnické skupiny Ladinů, která žije v Jižním Tyrolsku. Konference byla již probírána v tisku. Koexistencia o.p.s. vydává noviny členů COEX „Wiadomości-Tudósítások-Zprávy” (zkratka „WTZ”), bylo vydáno již 72 čísel. V minulém roce vyšla vázaná publikace „Sčítání lidu 2011”. Všechny práce jsou zveřejněny na www.coexistentia.cz.

   COEX důkladně sleduje výsledky zápisů do prvních tříd polských základních škol v České republice. Kladně hodnotí především trvalý narůst počtu žáků v polských školách za poslední tři roky.

   Byla projednávána situace v Jablunkově, především související s články, které byly zveřejněny v českém regionálním tisku. Bylo přijato usnesení následujícího znění: „Při jednání 10. zasedání Městského zastupitelstva Jablunkov dne 15.12.2015 bylo rozhodováno o předání / prodeji pozemku, na kterém se nachází Městský les Místní skupině PZKO Jablunkov a o volbě předsedy Výboru pro národnostní menšiny při Městském zastupitelstvu v Jablunkově. Vzhledem k tomu, že obě rozhodnutí byla pro COEX nepříznivá a „Koalice pro Jablunkov“ tato nepodpořila, zástupce COEX, lídr kandidátní listiny Sdružení COEX a nezávislých kandidátů Leszek Richter sdělil, že COEX rezignuje z účasti v „Koalici pro Jablunkov“. Vzhledem k tomu, že dosavadním předsedou Výboru pro národnostní menšiny byl Tadeusz Świerczek (COEX), který mezitím rezignoval na mandát ve prospěch Richtera, mohli jsme předpokládat, že jeho volba na tuto funkci bude formalitou. Žel, přestože byl navržen koaličním členem zastupitelstva Marcinem Filipczykem (ANO 2011), starosta Jiří Hamrozi (KDU-ČSL) prosadil svého stranického kolegu Jana Turoňe. Pro Výkonnou radu jsou taková rozhodnutí nepochopitelná, proto rozhodnutí našeho zastupitele plně podporuje“

   Při jednání předseda Polské národní sekce COEX. Karel Madzia, informoval o připravované koaliční smlouvě s politickou stranou Úsvit-Národní koalice pro volby do Zastupitelstva Moravskoslezského kraje. Bylo dohodnuto místo a termín jednání Republikové rady COEX. Schůze se bude konat v sobotu 14.5.2016 v Petrovicích u Karviné.

 

Sprawozdanie przewodniczącego ruchu politycznego COEXISTENTIA-WSPÓLNOTA-EGYÜTTÉLÉS-SPIVŽITJA (dalej COEX) wygłoszone na zebraniu Rady Wykonawczej COEX w Czeskim Cieszynie w dniu 19.2.2016 r.

 

   Szanowni Panowie, Przyjaciele, pozwólcie abym na wstępie dzisiejszych obrad Rady Wykonawczej COEX wygłosił sprawozdanie z działalności naszego Ruchu za okres od zebrania Rady Wykonawczej i jednocześnie Rady Republikowej, które odbyło się 27.9.2015 r. w Pradze, do dnia dzisiejszego. Oczekuję, że obszerniejsze sprawozdania wygłoszą przewodniczący poszczególnych sekcji narodowych. Nasz ruch rozwija działalność w zgodzie ze statutem i uchwalonymi na Kongresie Ruchu priorytetami programowymi, przede wszystkim tymi, które zawierają problematykę ochrony mniejszości narodowych w Republice Czeskiej.

   Po ostatnich wyborach komunalnych w 2014 roku aktywnie współpracujemy z naszymi członkami rad. W 7 miastach i gminach uzyskaliśmy z list kandydackich COEX, ewentualnie z list stowarzyszenia COEX z kandydatami niezależnymi razem 41 mandatów. Nasi członkowie rad działają w swoich gminach w interesie polskiej mniejszości narodowej, i to zarówno jako wybrani wójtowie gmin – w Wędryni Bogusław Raszka, w Ropicy Uršula Waniowa, w Milikowie Ewa Kawulok, jako członkowie gminnych i miejskich zarządów, członkowie komitetów ds. mniejszości narodowych, komisji, czy jako szeregowi członkowie rad.

   Ruch przygotowuje się do tegorocznych wyborów do sejmików wojewódzkich i do 1/3 Senatu Parlamentu Republiki Czeskiej. Priorytetem są dla nas wybory do Sejmiku Województwa Morawsko-Śląskiego. Po dyskusji w organach Polskiej Sekcji Narodowej COEX podpisałem umowę koalicyjną z partią polityczną Úsvit-Národní Koalice. Tekst umowy opublikował „WTZ” numer 72. Dlatego żądam Radę Wykonawczą o przyjęcie stosownej uchwały i uchwalenie tekstu umowy. Jestem zdania, że w uchwałach mielibyśmy się ustosunkować w sprawie wsparcia konkretnego kandydata w wyborach do Senatu Parlamentu Republiki Czeskiej w naszym okręgu wyborczym, i to przynajmniej ogólnie, dlatego że konkretnych nazwisk kandydatów jeszcze nie znamy.

   W dniu 23.1.2016 r. odbył się bal naszego ruchu razem z partią polityczną Úsvit-Národní Koalice. Wśród gości na balu obecni byli posłowie Izby Poselskiej Parlamentu Republiki Czeskiej, członkowie Rady Miasta Trzyńca i członkowie obu naszych ugrupowań politycznych.

   Razem z przewodniczącym Polskiej Sekcji Narodowej COEX 26.1.2016 r. wziąłem udział w imprezie wspomnieniowej w Stonawie przy mogile pomordowanych dwudziestu żołnierzy 12. Pułku Piechoty Ziemi Wadowickiej oraz policjantów i innych walczących w obronie polskiej ziemi podczas czesko-polskiego konfliktu zbrojnego z stycznia 1919 roku.

   Przewodniczący Polskiej Sekcji Narodowej COEX rozmawiał z redaktorem naczelnym „Głosu Ludu” – gazety Polaków w Republice Czeskiej Tomaszem Wolffem. W dniu 30.1.2016 r. Tadeusz Toman zamieścił w „Głosie Ludu” artykuł „Kolejowa dwujęzyczność na pograniczu“, w którym poinformował o aktualnym stanie wdrażania dwujęzyczności na kolei, nowych możliwościach i przedstawił stanowisko Ruchu w tej sprawie. Szczególnie musimy śledzić nowelizację ustawodawstwa dotyczącą tego zagadnienia.

   Aktywnie współpracujemy z organizacją pożytku publicznego Koexistencia o.p.s., i to zarówno w organizacji seminariów, tak w działalności wydawniczej. W dniu 12.11.2015 r. odbyła się w Czeskim Cieszynie konferencja „Dwujęzyczność-norma, a co może trójjęzyczność?”. Punktem wyjściowym był wykład Dariusza Brannego na temat aktualnych ustaw i referat Ladislava Langnera, na co dzień lekarza z czesko-cieszyńskiej polikliniki, który od lat jest zafascynowany retoromańską społecznością Ladynów, niewielkiej trzydziestotysięcznej grupy etnicznej mieszkającej w Tyrolu Południowym. O ile chodzi o działalność wydawniczą, to oprócz regularnie wydawanej gazety członków COEX „WTZ” wydano publikację wiązaną „Spis Powszechny 2011”.

   Otrzymaliśmy odpowiedź ministra ds. legislatywy rady rządu, praw człowieka i równe szanse Republiki Czeskiej, Jiřego Dienstbiera, na nasz list, w którym wnioskowaliśmy znowelizować ustawę tak, aby wdrażanie dwujęzycznych napisów było na Śląsku Cieszyńskim, gdzie żyje autochtoniczna mniejszość polska, była możliwa ex offo, bez jakichkolwiek warunków wstępnych. Pan minister nasz wniosek w gruncie rzeczy nie odrzucił i wnioskuje, aby był przedstawiony w Radzie Rządu ds. Mniejszości Narodowych. Istnieją także inne poważne problemy, na które zwracaliśmy uwagę – na przykład znana medialnie afera z zakazem obrzędów ślubnych, w tym kościelnych w języku polskim, czy też znieważenie polskiego symbolu państwowego swastyką na jednym z publicznych czeskich portali internetowych.

   Ciągle śledzimy wyniki zapisów do klas 1. szkół polskich w Republice Czeskiej. Pozytywnie oceniamy przede wszystkim stały wzrost liczby uczniów w polskich szkołach za ostatnie trzy lata.

   Ważne są informacje z Jabłonkowa. W trakcie obrad 10. sesji Rady Miasta Jabłonkowa w dniu 15.12.2015 r. decydowano o przekazaniu, ewentualnie odsprzedaży działki, na której znajduje się Lasek Miejski, Miejscowemu Kołu PZKO w Jabłonkowie i o wyborze przewodniczącego Komitetu ds. Mniejszości Narodowych. W związku z tym, że obie decyzje były dla COEX niekorzystne, a „Koalicja dla Jabłonkowa” ich nie poparła – przedstawiciel COEX, lider listy Stowarzyszenia COEX i Kandydatów Niezależnych, Leszek Richter, zrezygnował z udziału w „Koalicji dla Jabłonkowa”. W związku z tym, że dotychczasowym przewodniczącym Komitetu ds. Mniejszości Narodowych był Tadeusz Świerczek reprezentujący COEX, który w międzyczasie z mandatu zrezygnował na rzecz Richtera, mogliśmy sądzić że jego wybór na to stanowisko jest formalnością. Niestety, pomimo, że zaproponował go koalicjant za ANO 2011, Marcin Filipczyk, burmistrz, Jiří Hamrozi, który reprezentuje KDU-ČSL przeforsował wybór swojego kolegi partyjnego Jana Turoňa. W wyniku tej intrygi, Miejscowe Koło PZKO nie ma w Komitecie swego przedstawiciela. Polska Sekcja Narodowa COEX popiera decyzję naszego radnego, bowiem jest niedopuszczalne, aby w ten sposób potraktować naszego samorządowca.

   O ile chodzi o działalność Węgierskiej Sekcji Narodowej COEX, przekazywano mi tylko szczątkowe informacje o jej działalności. W zeszłym tygodniu otrzymałem e-mail od członka Rady Wykonawczej COEX László Attily Kocsisa o wydaniu publikacji z wykładami z konferencji międzynarodowej „Przywrócić honor Jánosowi Esterházyemu”, jaka odbyła się 27.6.2015 r. w Pradze. Kocsis informuje nas o imprezie wspomnieniowej z okazji 115. rocznicy urodzin Jánosa Esterházyego, która odbędzie się 12.3.2016 r. od godz. 10:00 w Pradze, na Cmentarzu Motolskim, a następnie w restauracji Stary Młyn, gdzie odbędzie się prezentacja wspomnianej książki. Poinformował także, że dnia 25.1.2016 r. Praski Sąd Miejski zarejestrował Stowarzyszenie Jánosa Esterházyego za Wartości Człowieka i Chrześcijanina, którego to został wybrany przewodniczącym. Członkami-założycielami są także niektórzy członkowie COEX – Komitetu Wspomnieniowego Jánosa Esterházyego. Proponuje, aby jego członkami zostali także zainteresowane osoby spośród Polskiej Sekcji Narodowej COEX. Według Kocsisa obie siostrzane organizacje powinny jak najściślej współpracować, koordynować plany pracy na 2016 rok i omawiać projekty w celu zdobycia wsparcia finansowego dla wspólnych akcji.

   O działaniach Ukraińskiej Sekcji Narodowej nie mam szczegółowszych informacji.

   Następne zebranie Rady Republikowej ma według uchwalonego planu odbyć się w maju 2016 roku w Piotrowicach koło Karwiny. Wnioskuję, aby już dziś ustalić termin tego zebrania. Na koniec chciałbym podziękować wszystkim członkom Rady Wykonawczej Ruchu za wysiłek, który wkładają dla sukcesywnej działalności naszego Ruchu. Dziękuję za uwagę!

Józef Przywara, przewodniczący COEX

 

Zpráva předsedy politického hnutí COEXISTENTIA-WSPÓLNOTA-EGYÜTTÉLÉS-SPIVŽITJA (dále COEX) přednesena na schůzi Výkonné rady COEX v Českém Těšíně dne 19.2.2016 – překlad do jazyka českého

 

   Vážení Pánové, Přátelé, dovolte mi, abych na úvod dnešního jednání Výkonné rady COEX přednesl zprávu o činnosti našeho Hnutí za období od schůze Výkonné rady, a současně Republikové rady, která se konala 27.9.2015 v Praze, do dnešního dne. Očekávám, že rozsáhlejší zprávy přednesou předsedové jednotlivých národních sekcí. Naše hnutí vyvíjí činnost v souladu se stanovami a schválenými programovými prioritami schválenými Kongresem Hnutí, zejména těmi, které obsahují problematiku ochrany národnostních menšin v České republice.

   Po posledních komunálních volbách z 2014 roku aktivně spolupracujeme s našimi členy zastupitelstev. V 17 městech a obcích jsme získali z kandidátních listin COEX, případně z listin sdružení COEX s nezávislými kandidáty celkem 41 mandátů. Naši členové zastupitelstev působí ve svých obcích v zájmu polské národnostní menšiny, a to jako zvolení starostové obcí – ve Vendryni Bohuslav Raszka, v Ropici Uršula Waniová, v Milíkově Ewa Kawulok, jako členové obecních a městských rad, členové výborů pro národnostní menšiny, komisí či jako řadoví členové zastupitelstev.

   Hnutí se připravuje na letošní volby do krajských zastupitelstev a do 1/3 Senátu Parlamentu České republiky. Prioritní jsou pro nás volby do Zastupitelstva Moravskoslezského kraje. Po diskusi v orgánech Polské národní sekce COEX jsem podepsal koaliční smlouvu s politickou stranou Úsvit – Národní Koalice. Text smlouvy zveřejnilo „WTZ” číslo 72. Žádám proto Výkonnou radu o přijetí příslušného usnesení a schválení této smlouvy. Domnívám se, že v usnesení bychom se měli vyjádřit i k případné podpoře konkrétního kandidáta ve volbách do Senátu Parlamentu České republiky v našem volebním obvodě, a to alespoň obecně, protože konkrétní jména kandidátů ještě nejsou známa.

   Dne 23.1.2016 se konal ples našeho hnutí spolu s politickou stranou Úsvit – Národní koalice. Mezi hosty byli přítomni poslanci Poslanecké sněmovny Parlamentu České republiky, členové Zastupitelstva Města Třinec a členové obou našich politických seskupení.

   Spolu s předsedou Polské národní sekce COEX Karolem Madziou jsem se dne 26.1.2016 účastnil vzpomínkové slavnosti ve Stonavě při hrobě zavražděných dvaceti vojáků 12. Pěšího pluku vadovické země a policistů a jiných válčících na obranu polské země za česko-polského ozbrojeného konfliktu z ledna 1919 roku.

   Předseda Polské národní sekce COEX jednal s šéfredaktorem „Głosu Ludu” – novin Poláků v České republice Tomaszem Wolffem. Dne 30.1.2016 Tadeusz Toman zveřejnil v „Głosu Ludu” článek „Drážní dvojjazyčnost v pohraničí”, ve kterém informuje o současném stavu zavádění dvojjazyčnosti na železnici, nových možnostech a sdělil stanovisko Hnutí v této záležitosti. Zejména musíme sledovat změny v zákonodárství týkající se této záležitosti.

   Aktivně spolupracujeme s obecně prospěšnou společností Koexistencia o.p.s., a to jak při organizování seminářů, tak ve vydavatelské činnosti. Dne 12.11.2015 se konala v Českém Těšíně konference „Dvojjazyčnost-samozřejmost, ale co takto trojjazyčnost?” Výchozím bodem byla přednáška Dariusze Brannego na téma aktuálního stavu v zákonech a referát Ladislava Langnera, lékaře z česko-těšínské polikliniky, který už léta je fascinován rétorománskou společností Ladinů, nevelké třicetitisícové etnické skupiny, která bydlí v Jižním Tyrolsku. Pokud se jedná o vydavatelskou činnost, kromě pravidelně vycházejících novin členů COEX „WTZ” byla vydána vázaná publikace „Sčítání lidu 2011”.

    Obdrželi jsme odpověď ministra pro legislativní radu vlády, lidská práva a rovné příležitosti České republiky Jiřího Dienstbiera na náš dopis, ve kterém jsme navrhovali změnu zákona tak, aby zavádění dvojjazyčných nápisů bylo na Těšínském Slezsku, kde žije autochtonní polská menšina, umožněno ex offo, bez jakýchkoliv předběžných podmínek. Pan ministr náš návrh v podstatě neodmítl a navrhuje, aby byl přednesen v Radě vlády pro národnostní menšiny. Existují také jiné závažné problémy, na které jsme upozorňovali – například mediálně známa aféra se zákazem svatebních obřadů, včetně církevních, v jazyce polském, či znevážení polského státního symbolu hákovým křížem na jednom veřejnoprávním českém portále.

   Průběžně sledujeme výsledky zápisů do 1. tříd polských škol v České republice. Kladně hodnotíme zejména trvale zvyšování počtu žáků v polských školách za poslední tři roky.

   Důležité jsou informace z Jablunkova. V průběhu jednání Městského zastupitelstva dne 15.12.2015 se rozhodovalo o předání, případně prodeji pozemku, na kterém je Městský lesík Místní skupině PZKO Jablunkov a o volbě předsedy Výboru pro národnostní menšiny. S ohledem na to, že obě rozhodnutí byla přijata proti návrhu COEX a „Koalice pro Jablunkov” tyto nepodpořila – zástupce COEX, lídr Sdružení COEX a Nezávislých Kandidátů Leszek Richter rezignoval z účastí v „Koalici pro Jablunkov”. S ohledem na to, že dosavadním předsedou Výboru pro národnostní menšiny byl Tadeusz Świerczek za COEX, který mezitím rezignoval na úkor Richtera, jsme so domnívali, že volba předsedy Výboru je pouze formalitou. Žel, přestože koaliční partner za ANO2011 Marcin Filipczyk navrhl Richtera do této funkce, starosta Jiří Hamrozi za KDU-ČSL prosadil svého spolustraníka Jana Turoňe. Výsledkem této intriky Místní skupina PZKO nemá ve Výboru svého zástupce. Polská národní sekce COEX podpořila rozhodnutí našeho zastupitele, protože je nepřípustné takto se zachovat vůči našemu členu Zastupitelstva Města Jablunkov.

   Pokud se jedná o činnost Maďarské národní sekce COEX, byly mi předávány pouze kusé informace o její činnosti. Minulý týden jsem obdržel e-mail člena Výkonné rady COEX Lászlo Attily Kocsise o vydání publikace s přednáškami z mezinárodního vědeckého semináře „Navrátit čest Jánosi Esterházymu“, který se konal 27.6.2015 v Praze. Kocsis nás informuje o Vzpomínkové akci k 115. výročí narození Jánose Esterházyho, která bude konat 12.3.2016 od 10:00 hodin v Praze, na Motolském hřbitově a následně v restauraci Starý mlýn, kde bude i prezentace uvedené knihy. Informoval také, že dne 25.1.2016 Pražský městský soud zaregistroval Spolek Jánose Esterházyho za lidské a křesťanské hodnoty, kterého se stal předsedou. Zakládajícími členy jsou i někteří členové COEX – Pamětního výboru Jánose Esterházyho. Navrhuje, aby se jeho členy stali i zájemci z řad Polské národní sekce COEX. Podle Kocsise by obě sesterské organizace měly co nejtěsněji spolupracovat koordinovat plány práce na rok 2016 a projednat projekty pro získání finančních podpor pro společné akce.

   O aktivitách Ukrajinské národní sekce COEX nemám přesnější informace.

   Příští schůze Republikové rady COEX se podle schváleného plánu má konat v květnu 2016 v Petrovicích u Karviné. Doporučuji, abychom už dnes stanovili termín této schůze. Na závěr bych chtěl poděkovat všem členům Výkonné rady Hnutí za úsilí, které vkládají pro úspěšnou činnost našeho Hnutí.  Děkuji za pozornost!

Josef Przywara, předseda COEX

 

3.3.2016 r. obradował zarząd Polskiej Sekcji Narodowej ruchu politycznego COEXISTENTIA / 3.3.2016 jednal výbor Polské národní sekce politického hnutí COEXISTENTIA

 

W czwartek 3.3.2016 r. obradował w Czeskim Cieszynie zarząd Polskiej Sekcji Narodowej ruchu politycznego COEXISTENTIA-WSPÓLNOTA (dalej COEX). Obrady prowadził przewodniczący sekcji, Karol Madzia. W sprawie przygotowanej umowy Úsvit-COEX, dotyczącej udziału w wyborach do Sejmiku Województwa Morawsko-Śląskiego była przedstawiona informacja posła do Izby Poselskiej Parlamentu Republiki Czeskiej Karla Fiedlera o połączeniu partii politycznej Úsvit-Národní koalice ze stowarzyszeniem Blok proti islámu i rozwiązaniu partii politycznej Úsvit-Národní koalice. W związku z tym, że poseł  Fiedler nie jest członkiem nowej partii, podpisana umowa traci sens. Przyjęto uchwałę następującej treści: „Przygotowana umowa z partią polityczną Úsvit-Národní koalice nie została, nie z naszej winy,  zrealizowana. Przewodniczący Polskiej Sekcji Narodowej COEX został zobowiązany poinformować wszystkich zaangażowanych, że nie będziemy przygotowywać listy kandydackiej w wyborach do samorządu wojewódzkiego“.

   Na zebraniu był odczytany list pana Jerzego Cienciały adresowany przewodniczącemu COEX o swej decyzji kandydowania do Senatu Parlamentu Republiki Czeskiej w obwodzie wyborczym numer 72. Przyjęto następującą uchwałę: „Z wielką satysfakcją przyjęliśmy do wiadomości informację Szanownego Pana o decyzji kandydowania w wyborach do Senatu Parlamentu Republiki Czeskiej w obwodzie numer 72. Na zebraniu zarządu PSN COEX uchwalono jednomyślne wsparcie dla Pana kandydatury. Liczymy, że znajdzie Pan czas przedyskutować swój program wyborczy z działaczami COEX“. Przewodniczący COEX prześle panu Jerzemu Cienciale uchwałę pisemną listem poleconym.

   Odczytano również e-mail pani Heleny Staniek w sprawie swastyki na polskiej fladze państwowej, która ukazała się na czeskim portalu internetowym (artykuł w „WTZ 70“), adresowany Władysławowi Niedobie. Uchwalono, aby pisemną informację w tej sprawie przesłać do Reduty Dobrego Imienia, Kopernika 30, lok. 537, Warszawa. W dyskusji podjęto temat publikacji o prawach mniejszości narodowych, jaką przygotowują David Kryska z Uniwersytetu Karola w Pradze i Jaroslav Větrovski z Paneuropejskiej Wyższej Szkoły w Bratysławie. Zarząd PSN COEX zobowiązał Stanisława Gawlika, aby współpracował z autorami tej publikacji.

 

   Ve čtvrtek 3.2.2016 jednal v Českém Těšíně výbor Polské národní sekce politického  hnutí COEXISTENTIA-SOUŽITÍ (dále COEX). Jednání řídil předseda sekce, Karel Madzia. Ve věci připravované smlouvy Úsvit-COEX týkající se účastí ve volbách do Zastupitelstva Moravskoslezského kraje byla přednesena informace poslance Poslanecké sněmovny Parlamentu České republiky, Karla Fiedlera, o spojení politické strany Úsvit-Národní koalice se sdružením  Blok proti islámu a zánikem politické strany Úsvit-Národní koalice. S ohledem na skutečnost, že poslanec Fiedler není členem nové strany, podepsaná smlouva ztrácí smysl. Bylo přijato usnesení následujícího znění: „Připravená smlouva s politickou stranou Úsvit-Národní koalice nebyla, ne s naší viny, realizována. Předseda Polské národní sekce COEX byl zmocněn informovat všechny zúčastněné, že nebudeme připravovat kandidátní listinu do krajské samosprávy“.

   Na schůzi byl přečten dopis pana Jiřího Cienciały, adresován předsedovi COEX, o svém rozhodnutí kandidovat do Senátu Parlamentu České republiky ve volebním obvodu číslo 72. Bylo přijato následující usnesení „S velkým zadostiučiněním jsme přijali na vědomí Vaši informaci o rozhodnutí kandidovat ve volbách do Senátu Parlamentu České republiky ve volebním obvodu číslo 72. Na schůzi výboru PNS jsme se usnesli o jednomyslné podpoře pro Vaši kandidaturu. Počítáme, že si uděláte čas prodiskutovat svůj volební program s funkcionáři COEX“. Předseda COEX zašle panu Jiřímu Cienciałovi písemné usnesení dopisem rekomando.

   Byl přečten e-mail paní Heleny Staniek ve věci hákového kříže na polské státní vlajce, který byl zveřejněn na českém internetovém portále (článek ve „WTZ“ 70), jenž byl doručen Vladislavu Niedobovi. Bylo přijato usnesení, aby písemná informace k této záležitosti byla zaslána na adresu Reduty Dobrego Imienia, Kopernika 30 lok. 537 Varšava. V rámci diskuse jednáno na téma publikace o právech národnostních menšin, kterou připravují David Kryska z Karlovy Univerzity v Praze a Jaroslav Větrovský z Paneurópské vysoké školy, Bratislava. Výbor PNS COEX uložil Stanislavu Gawlikovi, aby spolupracoval s autory této publikace.

 

W Jabłonkowie COEXISTENTIA-WSPÓLNOTA przechodzi do opozycji / V Jablunkově COEXISTENTIA-SOUŽITÍ jde do opozice

 

W trakcie obrad 10. Sesji Rady Miasta Jabłonkowa w dniu 15.12.2015 r. decydowano o przekazaniu (odsprzedaży) działki, na której znajduje się Las Miejski, Miejscowemu Kołu PZKO w Jabłonkowie i o wyborze przewodniczącego Komitetu ds. Mniejszości Narodowych przy Radzie Miasta Jabłonkowa. W związku z tym, że obie decyzje były dla COEX niekorzystne, a „Koalicja dla Jabłonkowa” ich nie poparła – przedstawiciel COEX, lider listy Stowarzyszenia COEX i Kandydatów Niezależnych, Leszek Richter, poinformował o rezygnacji COEX z udziału w „Koalicji dla Jabłonkowa”. W związku z tym, że dotychczasowym przewodniczącym Komitetu ds. Mniejszości Narodowych był Tadeusz Świerczek (COEX), który w międzyczasie z mandatu zrezygnował na rzecz Richtera, mogliśmy sądzić że jego wybór na to stanowisko jest formalnością. Niestety, pomimo, że zaproponował go koalicjant Marcin Filipczyk (ANO 2011), burmistrz Jiří Hamrozi (KDU-ČSL) przeforsował swojego kandydata Jana Turoňa (KDU-ČSL). W wyniku tej intrygi, Miejscowe Koło PZKO nie ma w Komitecie ds. Mniejszości Narodowych swego przedstawiciela. Nie jest też prawdą, jak pisze prasa regionalna, że przedstawiciel COEX w Radzie Miasta Jabłonkowa nie podał powodów swej rezygnacji. Rezygnację tę przekazał publicznie nie tylko w trakcie obrad, ale i listownie panu burmistrzowi. Leszek Richter jest aktywnym działaczem licznych organizacji społecznych, angażuje się w organizowanie Gorolskiego Święta, działa w Muzeum Adama Sikory przy Miejscowym Kole PZKO w Jabłonkowie, jest pomysłodawcą i realizatorem znaku firmowego „Górolsko Swoboda – Produkt Regionalny”, publikuje artykuły z dziedziny folklorystyki. W ubiegłej kadencji pracował w komisji ds. planu strategicznego rozwoju miasta Jabłonkowa. Polska Sekcja Narodowa COEX popiera decyzję naszego radnego, bowiem jest niedopuszczalne, aby w ten sposób potraktować naszego samorządowca.

 

Při jednání 10. zasedání Městského zastupitelstva Jablunkov dne 15.12.2015 bylo rozhodováno o předání (prodeji) pozemku, na kterém se nachází Městský les Místní skupině PZKO Jablunkov a o volbě předsedy Výboru pro národnostní menšiny při Městském zastupitelstvu Jablunkov. Vzhledem k tomu, že obě rozhodnutí byla pro COEX nepříznivá a „Koalice pro Jablunkov“ tato nepodpořila, zástupce COEX, lídr kandidátní listiny Sdružení COEX a nezávislých kandidátů Leszek Richter sdělil, že COEX rezignuje z účastí v „Koalici pro Jablunkov“. Vzhledem k tomu, že dosavadním předsedou Výboru pro národnostní menšiny byl Tadeusz Świerczek (COEX), který mezitím rezignoval na mandát ve prospěch Richtera, mohli jsme předpokládat, že jeho volba na tuto funkci bude formalitou. Žel, přestože byl navržen koaličním členem zastupitelstva Marcinem Filipczykem (ANO 2011), starosta Jiří Hamrozi (KDU-ČSL) prosadil svého stranického kolegu Jana Turoňe. Výsledkem této intriky Místní skupina PZKO Jablunkov nemá ve Výboru pro národnostní menšiny svého zástupce. Není také pravdou, jak píše regionální tisk, že zástupce COEX v Zastupitelstvu Města nesdělil příčiny své rezignace. Tuto rezignaci předal veřejně nejen v průběhu jednání, ale také písemně panu starostovi. Leszek Richter je aktivním funkcionářem několika společenských organizací, angažuje se při pořádání Gorolského svátku, působí v Muzeu Adama Sikory při Místní skupině PZKO Jablunkov, je vynálezcem a uskutečňovatelem firemní známky „Górolsko Swoboda – Produkt Regionalny”, zveřejňuje články z oblasti folklóru. V minulém funkčním období pracoval ve výboru pro strategický plán rozvoje města Jablunkov. Polská národní sekce COEX podporuje rozhodnutí našeho člena zastupitelstva, protože je nepřípustné takto se zachovat vůči našemu členu samosprávy.

Jablunkovská koalice přišla o jednoho člena” („Horizont”, 2.2.2016 r.)

Přišla jablunkovská koalice o parťáka? („Třinecký-Trzyniecki Hutník”, 3.2.2016 r.)

 

Piotrowice koło Karwiny: cenzura jak za dawnych lat

Petrovice u Karviné: cenzura jako dříve

 

Gazeta gminna „Petrovický zpravodaj“ w numerze 4/2015 zamieściła artykuł PhDr Miloslava Vlčka na temat oceny współpracy transgranicznej z gminą Godów. Niestety, pomimo że największą zasługę w nawiązaniu tej współpracy ma Polski Związek Kulturalno-Oświatowy w RC, w artykule o tym słowem nie wspomniano. Dlatego Miejscowe Koło PZKO przekazało redakcji list dotyczący artykułu, ale redakcja odmówiła go zamieścić. Odpowiedź natomiast przekazała listownie. / Obecní noviny „Petrovický zpravodaj” v čísle 4/2015 zveřejnily článek PhDr. Miloslava Vlčka na téma hodnocení příhraniční spolupráce s obcí Godów. Bohužel, přestože největší zásluhu při navazování této spolupráce má Polský kulturně-osvětový svaz, v článku o tom nebylo vzpomenuto ani slovem. Proto Místní skupina PZKO předala redakci dopis, který se týká článku, avšak redakce tento odmítla zveřejnit. Odpověď místo toho předala písemně.

 

Reakcja na artykuł „Wypełnianie umowy z 1995 roku“ („Petrovický zpravodaj“, 4/2015) / Reakce na článek „Plnění dohody roku 1995“ („Petrovický zpravodaj“, 4/2015)

 

Obecní noviny „Petrovický zpravodaj“ v posledním období zveřejnil několik článků na téma spolupráce obcí Godowa a Petrovic u Karviné. V čísle č. 4/2015 byl zveřejněn článek PhDr. Miloslava Vlčka „Plnění dohody z roku 1995“, který hodnotí tuto spolupráce z pohledu Obce. Bohužel, jeho obsah není zdaleka precizní podle petrovických Poláků a členů PZKO tendenční, a proto vyžaduje doplnění. Autor článku, jak sám zdůrazňuje, čerpal z archivních čísel „Petrovického zpravodaje“ a jako obecní kronikář sledoval rozvoj vztahů mezi obcemi Petrovice u Karviné a Godów. Zřejmě povrchně, protože uvádí všechny spolky působící v obci, které se zapojily do spolupráce, s výjimkou Místních skupin PZKO Petrovice a PZKO Marklovice. Přičemž v 1995 roce právě PZKO iniciovalo spolupráci a tehdejší předseda Místní skupiny PZKO Petrovice a zastupitel COEXISTENTIE Ing. Marian Janas spolu s tehdejším starostou Ing. Petrem Trojkem smlouvu o spolupráci podepisoval. První obecní slavnost (tehdy to byly obecní radovánky) se konaly v Domě PZKO v Petrovicích, a jejich uspořádání bylo především zásluhou PZKO, přičemž některé jiné spolky ve stejném termínu pořádaly konkurenční akce. Místní PZKO spolupracuje s Polskem už od svého vzniku v 1947 roce, že vzpomenu různé akce v Golkowicích, Wodzislawi, Cieszyně, Rabie Wyžné, Grudyni Velké apod., i když před 1989 rokem taková spolupráce vyžadovala nesmírné úsilí a také zájem tehdejší Státní bezpečnosti. Současně spolupracuje s kulturním střediskem v Golkovicích a se základní školou a gymnáziem v Golkovicích, žáci této školy vystupují na besídkách pořádaných PZKO spolu a našimi dětmi, žáky Základní školy s polským jazykem vyučovacím Karviná-Fryštát. Pro nás je nepochopitelné, že při hodnocení spolupráce Godów – Petrovice u Karviné bylo zmíněno vedení obce, základní škola v Petrovicích a veškeré spolupracující spolky v obci – TJ Lokomotiva, závadský SDH a Klub důchodců, dolnomarklovický SDH, Svaz českých žen, autor popisuje přehled kulturních a sportovních aktivit, přičemž PZKO uvedeno nebylo.

Ing. Jadwiga Karolczyk, předseda Místní skupiny PZKO Petrovice

 

Piotrowice koło Karwiny: Na naginanie historii nie może być zgody / Petrovice u Karviné:  Překrucovat dějiny nedovolíme

 

Szanowni czytelnicy! Prosimy wysłuchać w telewizji internetowej na www.petroviceuk.cz relacji "Petrovice u Karviné: přednáška o Petrovicích žákům ze Zebrzydowic". Relacja technicznie słabsza, ale nie o tym... Otóż w 43 sekundzie programu uczennica czeskiej szkoły w Piotrowicach koło Karwiny mówi, cytuję "Byly tu polské školy, protože jsme vlastně patřili pod Polsko...". To jest szerzenie nieprawdy i nie winimy tu młodej osoby, ale jej nauczycieli, którzy uczą historii w czeskiej szkole w Piotrowicach. I dziwimy się, jak mogła w ogóle redakcja coś takiego puścić. Wszyscy wiedzą, że po III rozbiorze Polski w październiku 1795 r. państwa polskiego (podobnie jak państwa czeskiego) nie było na mapie. Należeliśmy pod Monarchię Austro-Węgierską. Polska i Czechosłowacja zaczęły się odradzać po 1918 r., a w 1920 r. ustalono granicę tak, że Piotrowice (razem z Marklowicami, Piersną i Zawadą) wchodziły w skład Czechosłowacji. Do Polski należały tylko między październikiem 1938 r., a wrześniem 1939 r., potem do Rzeszy Niemieckiej w czasie II wojny światowej, a po roku 1945 r. do Czechosłowacji, po 1993 r. do Republiki Czeskiej. To powinien wiedzieć i ten niezbyt interesujący się historią obywatel Piotrowic, a nauczyciel w szczególności.

Zarząd Miejscowego Koła PZKO w Piotrowicach

 

Arkadiusz Adamczyk „János Esterházy – symbol czy antybohater?” / „János Esterházy – symbol, či antihrdina?”

 

Postać Jánosa Esterházy´ego i ocena jego działalności wymyka się utartym schematom. Dyskusję toczoną wokół postaci hrabiego można jednak sprowadzić do zasadniczego wątku, czy Esterházy może stać się symbolem destrukcji (jak tego chce m. in. część politycznych elit Słowacji), czy też bohaterem Europy Środkowowschodniej. Za nadaniem mu miana tego drugiego przemawia jego konsekwentna postawa nieprzejednanego przeciwnika sowietyzacji Europy Środkowowschodniej, zamęczonego na śmierć w komunistycznych łagrach i kazamatach. Przeciwnicy tegoż spostrzeżenia podkreślają z kolei działalność Esterházy´ego jako przywódcy Węgrów słowackich przed 1939 r., kiedy to ich zdaniem hrabia miał się przyczynić do destrukcji państwa czechosłowackiego, a tym samym do destabilizacji regionalnej.

   Polskiej perspektywie badawczej zdecydowanie bliżej do nadania postaci Jánosa Esterházy´ego roli symbolu, a argumenty podawane przez przeciwników tejże kwalifikacji z reguły uznawane są za niewystarczające. Trudno bowiem zaprzeczyć węgierskości Esterházy´ego. O jego przywiązaniu do węgierskiej tożsamości szeroko rozpisują się autorzy opracowań naukowych w tym także zaprzysięgli oponenci. Oni również – mimo zajmowanego stanowiska negującego wartość politycznej spuścizny hrabiego, dostrzegają też jego polskie i środkowoeuropejskie korzenie. Z polskiej perspektywy nieco zaskakujące może być stwierdzenie, iż postać ta – tak ważna dla historii Węgier – nie została odnotowana w syntezach dziejów węgierskich, pisanych przez Polaków, a także w znikomym stopniu w publikacjach dotyczących stosunków na linii Warszawa – Budapeszt. Fakt, że tak wybitny polityk był synem Elżbiety z Tarnowskich, a wnukiem Stanisława Tarnowskiego, słynnego rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego i prezesa Polskiej Akademii Umiejętności w Krakowie, mógł stanowić pretekst do ukazania ciągłości tysiącletnich relacji polsko-węgierskich, opartych na poznawaniu i przyjaźni. Tym bardziej, iż w polskich monografiach dotyczących historii Węgier ujęci zostali inni przedstawiciele rodu Esterházych, być może bardziej znani, aczkolwiek nie będący tak ściśle związani z Polakami, m.in. Miklós (1869-1920), wymieniany, jako osobistość, która wspólnie z prymasem Jánosem  Csernochem wymógł (13.11.1918 r.) rezygnację cesarza Austrii  Karola I (jako króla Węgier – Karola IV) z korony węgierskiej, czy O Móra (1869-1920), krótkotrwały premier rządu węgierskiego z 1917 r. (15.6.1917 – 20.8.1917) i minister bez teki z 1918 r.

   Zwłaszcza okres przedmonachijski 1938 r., to moment w którym w postaci Esterházy´ego i dokonywanych przez niego wyborach można dostrzec wypadkową dziejów Węgier, Polski i całej Europy Środkowej w warunkach destrukcji systemu wersalsko-waszyngtońskiego. Przede wszystkim jest ona widoczna w rozwiązaniach koncepcyjnych, które pojawiły się w tejże nader skomplikowanej sytuacji międzynarodowej. Biograf Esterházy´ego zwraca uwagę na interesującą kwestię tzw. „osi horyzontalnej”, czyli skonstruowanej przez hrabiego wizji sojuszu polsko-węgiersko-jugosłowiańsko-włoskiego. Koncepcja ta, przedstawiona na marginesie kryzysu czechosłowackiego w 1938 r. – którą, jako wymuszającą bezpodstawne w ówczesnych warunkach aprioryczne odrzucenie narodowej ambicji i interesów i myślenie w kategoriach zapewnienia bezpieczeństwa w obliczu postępującej totaliryzacji regionu, należy uznać za nierealną, jest wartą odnotowania z kilku względów. Przede wszystkim, jako podjęta przez polityka węgierskiego, nieznana szerzej, próba rozmontowania „Paktu Stalowego” i odciągnięcia Włoch od ścisłej współpracy z Trzecią Rzeszą. Polskie źródło, „Dariusz” wiceministra spraw zagranicznych Jana Szembeka (notabene wuja Esterházego) wyraźnie wskazuje, iż bezpośrednią inspirację hrabia zaczerpnął z pomysłu Galeazzo Ciano. Włoski minister spraw zagranicznych z kolei w osi Budapeszt-Berlin-Warszawa-Rzym dostrzegać miał przeciwwagę dla przymierza niemiecko-włoskiego. Niemniej myśl Esterházego była zbieżna z polskimi próbami integracji Europy Środkowowschodniej. Dlatego też koncepcja Węgra miała spore szanse akceptacji ze strony polskich czynników decyzyjnych, czemu zresztą wcześniej Beck dał wyraz w rozmowie z P. Lavalem. Gdy w 1935 r., w trakcie warszawskiej wizyty szefa francuskiej dyplomacji, przy stole rokowań pojawiła się kwestia przyłączenia się Polski do ugrupowania państw naddunajskich, Beck oświadczył, że zasadniczo nie widzi obiekcji przeciw udziałowi Polski w tym dziele, jednak uzależnia swe współdziałanie w tej mierze od dezyderatów rządu węgierskiego. Sfinalizowanie dążeń Rzeczypospolitej i Węgier i osiągnięcie przez oba państwa wspólnej granicy mogło stanowić preludium do realizacji projektu Esterházy´ego.

   Krytycy uznania Esterházego za symbol środkowoeuropejski podkreślają zarówno antyczechosłowacki wymiar projektowanego aliansu, jak i wytykają głównym architektom tego konceptu, tj. zarówno hrabiemu jak i ministrowi Józefowi Beckowi brak politycznego realizmu. Wskazują przy tej okazji na odmienność celów obu krajów. Dla Polski ewentualne przyłączenie się do federacji naddunajskiej było środkiem do uzyskania demograficzno-militarnej przeciwwagi dla, nie kryjących swych hegemonistycznych dążeń, Niemiec i Związku Radzieckiego. Dla Węgrów z kolei federacja stanowiła szansę na odbudowę własnej pozycji w regionie. Faktem jest, że i Beck, i Esterházy uznawali rząd w Pradze jako potencjalnie najmniej wiarygodnego uczestnika przewidywanego aliansu, ale równocześnie należy postawić otwarte pytanie: czy doświadczenia wyniesione z uprzednich porozumień z Czechami, nie uprawniały ich do ferowania tego typu ocen?

   W przypadku Esterházy´ego wydaje się właściwym rozróżnienie między krytycyzmem wobec państwa czechosłowackiego a niechęcią czy nienawiścią do narodów czeskiego i słowackiego. O ile to pierwsze wydaje się nie podlegać dyskusji, o tyle przypisywanie Esterházemu postaw bohemo- czy słowakofobicznych wydaje się daleko idącym nadużyciem. Tezie tej przeczą głośne wypowiedzi hrabiego, dotyczące koegzystencji Węgrów i narodów zamieszkujących Czechosłowację. Nastawienie przywódcy mniejszości węgierskiej, podobnie zresztą jak i polskiego ministra, Józefa Becka, wynikało z obiektywnej oceny poczynań elit czechosłowackich, uznanych przez obu polityków za organicznie niezdolnych do zapewnienia integralności własnego kraju, nie mówiąc już o docenieniu przez nich rozwiązań ponadnarodowych. Świadectwem tego pozostaje odtworzony przez I. Molnára opis spotkania Esterházy´ego z prezydentem Benešem w Topolčiankach 11.9.1939 r., stanowiący wymowne świadectwo nie tylko krótkowzroczności czeskich elit, ale także ich kompletnego oderwania od rzeczywistości politycznej. Słowa Beneša – dodajmy, wyrażone w momencie gdy Hitler znajdował się już u władzy i otwarcie łamał postanowienia Traktatu Wersalskiego – iż nie należy obawiać się żadnej wojny. A władza Führera Niemiec nie potrwa długo, a także prezentowana przez czeskiego przywódcę pewność, że Francja pogrąży się w wewnętrznej rewolucji – wystawiają Benešowi jak najgorsze świadectwo jako politykowi i mężowi stanu. Podobne wrażenie można odnieść z kolejnego opisu rozmowy Esterházego z Benešem, tym razem odbytej w 1937 r., podczas której czeski przywódca przedstawiał Czechosłowację jako najbardziej skonsolidowany kraj Europy Środkowowschodniej. Ocena sytuacji dokonana przez Esterházy´ego i jego argumentacja, wskazująca na konieczność zintegrowania obywateli czechosłowackich przez zagwarantowanie równych praw wszystkim narodowościom, zwłaszcza Słowakom, a w dalszej kolejności Węgrom i Niemcom, zdawała się zupełnie nie docierać do czeskiego przywódcy. Po tego typu deklaracjach trudno było wymagać, by węgierski polityk dysponujący – choćby z racji pokrewieństwa ze znakomitymi rodzinami europejskimi – lepszym przeglądem politycznej rzeczywistości, mógł traktować czołowego polityka czeskiego jako wiarygodnego partnera.

   Oceny postawy czeskiego przywódcy dokonane przez Jánosa Estrerházy´ego w okresie międzywojennym pozostawały zasadniczo tożsame z notami wystawianymi Benešowi przez polską dyplomację. Jak można przypuszczać, Esterházy nie mienił swych poglądów również w okresie wojennym. Ówczesny osąd Polaków ewaluował w zależności od stanowiska zajmowanego przez Czechów, by u schyłku wojny znaleźć się w punkcie wyjścia. Nie ulega jednak wątpliwości, iż ocena Beneša i jego polityki należała do tej kategorii poglądów, w której opinie polskie i Esterházy´ego zachowywały jak najdalej idącą zbieżność. Nie powinno więc dziwić, iż świadomość ogólnego podobieństwa zapatrywań wobec Czechów i Słowaków stanowiła dla Esterházy´ego punkt wyjścia dla podjęcia współpracy z Polakami. Niebagatelną rolę odegrały zapewne polskie korzenie, determinujące poniekąd jego subiektywny wybór Polski, jako strategicznego partnera dla polityki węgierskiej. Niemniej zbytnim uproszczeniem byłaby teza, iż proponowane przez Esterházy´ego i czynniki polskie rozwiązania miały służyć jedynie bilateralnym interesom. Należy w tym miejscu wskazać również jeden czynnik, który wpływał na możliwość Esterházy´ego w uprawianiu polityki w wymiarze wykraczającym poza kontekst słowacki. Drogę do konsultacji z ministrem Beckiem miał on ułatwioną dzięki relacjom z wiceministrem Janem Szembekiem, prywatnie wujem Jánosa spokrewnionym z Esterházymi przez rodziny Tarnowskich i Mycielskich. Na marginesie można stwierdzić, iż Szembek, daleki był od admiracji dla swego siostrzeńca, którego nie uważał za wybitną głowę polityczną. Na tę, niewątpliwie osobliwą ocenę, wpływ miała przede wszystkim „rodzinna” opinia o Jánosu jako o człowieku bezkompromisowym, niemal doktrynerze, którego działalność polityczna opierała się na bezwzględnej wierności ideowym pryncypiom. W sposób istotny kłóciło się to z pragmatycznym podejściem Szembeka do sposobu uprawiania polityki. Jak wynika ze zapisków wiceministra, w ten sposób sylwetkę Esterházego nakreślił on również ministrowi Beckowi.

   Niemniej w dwudziestoleciu międzywojennym Esterházy pozostawał dla Polaków politykiem co najmniej ważnym z kilku względów. Po pierwsze, zapatrywania Esterházy´ego na kwestie rozwiązania problemów środkowoeuropejskich przy użyciu politycznych przeobrażeń mapy regionu były w Warszawie znane. Po drugie, w procesie postulowanej przez Rzeczpospolitą integracji regionu, niebagatelne znaczenie mogła mieć jego pozycja jako przywódcy Węgrów słowackich. Jego rozbudowane kontakty mogły okazać się użyteczne w rokowaniach z osobistościami węgierskimi i słowackimi. Po trzecie, ówcześni sternicy dyplomacji polskiej stanęli na stanowisku, iż podstawowym czynnikiem hamującym integrację środkowoeuropejską, stanowi stanowisko liderów czeskich, przede wszystkim Beneša, wbrew wszelkim przesłankom uparcie orientującym się na Paryż, natomiast niechętnego podjęciu wysiłku reorganizacji najbliższego otoczenia. W tym kontekście Polakom zależało, aby pozycja czeskiego premiera była relatywnie jak najsłabsza i aby poddany presji skłonny był do rozważenia koncepcji federacji regionalnej, przynajmniej jako jednego z możliwych rozwiązania, służącego bezpieczeństwu jego krajowi i regionowi. Próbę takiego wykorzystania Estreházego widać było wyraźnie w sytuacji eskalacji konfliktu polsko-czeskiego wokół Śląska Zaolziańskiego przy jednoczesnej podatności polityki czeskiej na infiltrację komunistyczną. Dyplomaci polscy doszli wówczas do jednoznacznego wniosku, iż w interesie Polski nie leżało wzmacnianie pozycji Beneša. Stąd też w momencie pojawienia się plotki (marzec 1938 r.) o próbach wzmocnienia rządu w Pradze przez rozszerzenie go o przedstawicieli mniejszości słowackiej i węgierskiej i rzekomo skierowania konkretnych propozycji pod adresem Estrházy´ego (który – jako przywódca mniejszości węgierskiej rzekomo – pod pewnymi warunkami skłonny byłby wstąpić do gabinetu), politycy polscy podjęli konkretne kroki, mające na celu personalne oddziaływanie na hrabiego, aby do rządu nie wstępował. Wiadomości te okazały się pozbawione podstaw, a m.in. biograf Esterházy´ego wyraźnie przeczy, by rząd w Pradze w tym momencie formułował tak daleko idące propozycje pod adresem Węgrów słowackich i aby Esterházy rozważał kwestię swego udziału w gabinecie.

   Bezpośrednie kontakty hrabiego z Szembekiem i Beckiem pozwoliły zweryfikować opinię o Esterházym jako polityku środkowoeuropejskim. Przede wszystkim polscy rozmówcy mogli przekonać się, iż taktyczne rozwiązania proponowane przez Esterházy´ego różniły się mocno od założeń oficjalnej polityki polskiej. Uznane zostały – co zresztą poniekąd naturalne – za przejaw hungarocentrycznego nastawienia rozmówcy i postawieniu spraw węgierskich w centrum zagadnień regionalnych. Esterházy kreślił bowiem wizję oderwania Słowacji od Czechosłowacji i ustanowienia na jej obszarze autonomii podporządkowanej Budapesztowi. Projekt ten stanowił odzwierciedlenie maksymalistycznych dążeń węgierskich w kwestii uregulowania kwestii obszarów czesko-słowackich w duchu konserwatywnych rozwiązań z okresu przedtrianońskiego i choć sam w sobie nie był sprzeczny z koncepcjami polskimi, jako zasadniczo burzący porządek wersalski musiał spotkać się z wstrzemięźliwym przyjęciem. Sam Esterházy najprawdopodobniej nie żywił złudzeń, iż szanse na całkowitą realizację wysuwanego projektu były znikome. Przekonanie to potwierdzały jego własne słowa o pełnej świadomości ugruntowanych nastrojów antywęgierskich wśród Słowaków. Jeśli nawet w czerwcu 1938 r. żywił jakiekolwiek nadzieje na realizację swego projektu, to już w następnym miesiącu prowadząc rozmowy z decydentami węgierskimi miał osobiście przekonać się, że Budapeszt w przypadku oddania mu administracji nad Felvídékiem (Górny Kraj – węgierskie określenie Słowacji) nie zamierzał wyposażać Słowaków w tak daleko idące kompetencje. Jak można przypuszczać, takie postawienie sprawy, mogło wynikać również z taktyki przyjętej przez Esterházy´ego, który w ten sposób zamierzał nie tyle zaznajomić Polaków z własnymi wyobrażeniami, co wybadać nastawienie polityków warszawskich co do możliwej skali poparcia wysiłków węgierskich. Stąd też starał się on wysondować, na ile realną była możliwość, by Warszawa, w sytuacji zawiązania porozumienia węgiersko-słowackiego, skłonna była do odegrania roli jego gwaranta. Wysuwając tę propozycję Esterházy posiadał prawdopodobnie świadomość panującego w Polsce, szczególnie  w kołach wojskowych przekonania o potrzebie posiadania wspólnej granicy z Węgrami. Z tejże przesłanki wynikało zawarcie w rozmowie czytelnego przesłania, iż zakres terytorialny udzielonej Słowacji autonomii nie dotyczy terenów południowych, zamieszkałych całkowicie przez ludność węgierską, oraz Rusi Podkarpackiej, której zachodnie granice należałoby dopiero ustalić, a które Budapeszt będzie oczywiście chciał przesunąć jak najdalej na zachód.

   Bezpośrednie spotkanie Esterházy´ego z Beckiem potwierdzało, iż stanowisko Węgrów mogło liczyć w Warszawie przynajmniej na zrozumienie. Szef polskiego MSZ przekonywał swego interlokutora, że w polityce swojej zawsze uwzględnia interesy węgierskie. Polski minister nie wykluczył przyjęcia przez Polskę roli gwaranta ewentualnego porozumienia między Węgrami a Słowakami, warunkując je jednak koniecznością zwrócenia się obu stron do rządu w Warszawie. Zachowane polskie źródła wskazują, że stanowisko zajęte przez Becka nadało nowy impuls poczynaniom Esterházego i jego planom. Jak wynika z zapisów rozmów Szembeka i posła węgierskiego, Andrása de Hory, Esterházy ukierunkował swe działania wybitnie na zbliżenie węgiersko-słowackie, jak również znacznie usztywnił stanowisko Węgrów. Świadczy o tym m. in. informacja przekazana przez de Hory, iż Esterházy uzależnił rozmowy z Pragą na temat układu mniejszościowego od spełnienia postulatów mniejszości węgierskiej. Polityka lidera mniejszości węgierskiej musiała spotkać się z negatywnym przyjęciem ze strony czynników czeskich. Źródła polskie odnotowują rozpaczliwą, jak się wydaje, próbę neutralizacji działań Esterházy´ego, podjętą ze strony Milana Hodży. Premier czeski, zwracając się bezpośrednio do Esterházy´ego, starał się go przekonać o iluzoryczności polskiego poparcia stwierdzając: mimo że pewnie tobie w Warszawie dużo naopowiadano, sytuacja nasza poprawia się z dnia na dzień. Niemcy wojny prowadzić nie chcą i nie mogą, są teraz w trakcie porozumienia z Anglią i to nie naszym kosztem. Alianci zaś nas zupełnie popierają. Jak można domniemywać, tego typu oświadczenia nie mogły zrobić żadnego wrażenia na Esterházym, posiadającym sprecyzowaną wizję co do funkcjonowania Węgrów w Europie i dysponującym bieżącymi informacjami bezpośrednio z Budapesztu, Berlina, Rzymu i Warszawy. Ze źródeł polskich wynika niezbicie, że przywódca mniejszości węgierskiej, przynajmniej od maja 1938 r., doskonale zdawał sobie sprawę z iluzoryczności perspektyw istnienia Czechosłowacji. Dlatego też w swych ówczesnych działaniach skoncentrowany był wyłącznie na kwestii uzyskania jak najlepszych warunków dla mniejszości węgierskiej na Słowacji.

   Sytuacja uległa dalszej dynamizacji  we wrześniu 1938 r., gdy węgierski minister spraw zagranicznych ofiarował Słowakom autonomię pod gwarancją międzynarodową, to jest Warszawy i Budapesztu. Jednak – jak wynika z polskiej korespondencji dyplomatycznej – inicjatywa węgierska spotkała się z nagłym przeciwdziałaniem ze strony Berlina.  Wprawdzie sam Esterházy zakomunikował Polakom, iż propozycja Budapesztu została przedstawiona w niewłaściwej formie i tonie i wzbudziła u Słowaków niechęć, jednak oferta Węgrów nie mogła być w żadnym stopniu porównywana z niemiecką, zakładającą stworzenie niepodległej Słowacji. Należy przy tej okazji odnotować, iż sam Esterházy nie był przeciwnikiem idei suwerenności Słowacji, aczkolwiek swój pozytywny stosunek do niezawisłości uzależniał od ustosunkowania się do mniejszości węgierskiej. Arbitraż wiedeński z 2.11.1938 r. pozwolił na zaspokojenie doraźnych żądań Węgrów, jednak polskie źródła odnotowują, iż Esterházy nie był zadowolony z efektów mediacji Niemiec i Włoch. Przede wszystkim nie krył przed Polakami swego rozgoryczenia z faktu, iż węgierskie nabytki terytorialne zostały osiągnięte za cenę pogodzenia się z niemiecką supremacją nad Czechami i Słowacją. Rzeczywiście bierność czynników węgierskich miała w dalszej perspektywie przyczynić się do pogorszenia warunków bytowania ludności węgierskiej w niepodległej Słowacji. O braku zdecydowanych działań ze strony Budapesztu świadczy fakt, że nawet żywotna dla Polski i Węgier kwestia osiągnięcia wspólnej granicy wymagała zdecydowanej inicjatywy ze strony Rzeczypospolitej. Źródła polskie wskazują, iż Esterházy jako osobistą porażkę potraktował przede wszystkim utrącenie kwestii oparcia państwowości słowackiej o gwarancję Polski i Węgier, obliczone na zahamowanie ekspansywności Hitlera w regionie Dunaju. Niemniej jednak śmiałość wizji i gotowość ich realizacji zyskały Esterházemu uznanie Polaków.  

   Iluzoryczność wizji zorganizowania Europy siłami  państw i narodów Europy Środkowej zostały potwierdzone przez wydarzenia września 1939 r. Esterházy bardzo boleśnie przeżył fakt, iż Słowacja stała się jednym z agresorów, który wtargnął w granice jego drugiej Ojczyzny. Niewykluczone, iż był to jeden z powodów tak silnego zaangażowania hrabiego w pomoc udzieloną wówczas Polakom, którzy w wyniku przegranej kampanii 1939 r. przekroczyli granicę Rzeczypospolitej i zostali internowani na Węgrzech. Skala zaangażowania Esterházy´ego była istotnie imponująca. Brał udział w organizacji komitetów na rzecz pomocy Polakom, organizował zaopatrzenie i zakwaterowanie żołnierzy i polskiej ludności cywilnej, uczestniczył w akcji deponowania polskich dzieł sztuki w magazynach Muzeum Narodowego w Budapeszcie oraz zasobów Banku Polskiego w skarbcach Węgierskiego Banku Kredytowego. Przy tej okazji warto zwrócić uwagę na nieco marginalny, z punktu widzenia losów Esterházego, epizod związany z udzieleniem pomocy gen. Kazimierzowi Sosnkowskiemu, który po zwycięstwach w wojnie obronnej 1939 r., przez Węgry udawał się do Francji. Wsparcie Sosnkowskiego, zaopatrzenie go w cywilne ubranie i w środki finansowe, umożliwiające odbycie podróży do Paryża i tym samym objęcie przez niego godności następcy Prezydenta Rzeczypospolitej oraz ministra w rządzie na uchodźstwie, miało istotny wpływ na ukształtowanie się polskich władz emigracyjnych.

   Ostatnim wątkiem, który w kontekście związków z Polską i Europą Środkową przewija się w biografii Esterházy´ego jest problem jego zaangażowania w akcję pomocy Żydom. Istotna wydaje się przesłanka, iż informacje o holokauście osobistości słowackie otrzymywały za pośrednictwem Esterházy´ego i jego rodziny, którym z kolei wiadomości te przekazywane były przez polskich krewnych. Natomiast twierdzenie, jakoby Esterházy udzielał pomocy nie tylko słowackim, ale również i polskim Żydom nie znajduje dostatecznego odzwierciedlenia w materiale dokumentacyjnym, aczkolwiek hipoteza taka nie jest pozbawiona podstaw. W Polsce wielkie zdziwienie wzbudza dyskusja toczona przez Węgrów i Słowaków wokół faktu sprzeciwu Esterházy´ego wobec ustawy o deportacji ludności żydowskiej. W debacie w Polsce większe znaczenie posiada fakt, iż właśnie Węgier był jedynym posłem parlamentu słowackiego, który miał odwagę przeciwstawić się projektowi, który on „jako Węgier i katolik” uznał „za okrutny i nieludzki”. Fakt, czy uczynił to przez otwarty sprzeciw, czy przez demonstracyjny brak udziału w głosowaniu nad ustawą w dniu 15.5.1942 r. – i tak czytelny w warunkach ustroju autorytarnego państwa, poddanego dodatkowej presji ze strony ościennego totalitaryzmu – ma charakter drugorzędny. Do Polaków silniej od krytycznych głosów kolegów ze Słowacji przemawia fakt docenienia tej postaci przez Instytut Yad Vashem w Jerozolimie, który przyznał mu tytuł Sprawiedliwego Wśród Narodów Świata czy też uhonorowania hrabiego Nagrodą waszyngtońskiej Ligi Przeciw Zniesławieniu „Odwaga Troski” im. Jana Karskiego Szczególne wyróżnienie przyznane przez tę pierwszą instytucję nakazuje zapytać współczesnych krytyków Esterházy´ego: czy potomkowie ofiar holokaustu mylą się w tej kwestii? Dla Polaków szczególnie interesująca jest debata przede wszystkim z powodu zdecydowanej „walki o pamięć”, w której np. poprzez tworzenie zbitek pojęciowych „polskie obozy koncentracyjne” zatarta została kwestia pamięci o prawdziwych sprawcach zbrodni, zaś potencjalni „sprawiedliwi” ukazani zostają w roli „współsprawców”.

   Symboliczne ze wszech miar pozostają powojenne losy hrabiego. Zaangażowanie na rzecz przemian politycznych w Europie Środkowej stało się pretekstem do szykan, jakim Esterházy został poddany po zakończeniu drugiej wojny światowej. Wizja Europy proponowana przez przedwojenne elity Węgier, Polski, Słowacji, Czech i innych krajów Europy Środkowej w znacznym stopniu różniła się od wizji wojennych zwycięzców, którym ten fragment Starego Kontynentu przyznany został jako zdobycz wojenna na mocy porozumień jałtańskich. Dlatego też „głosiciele innego porządku” musieli „ponieść karę” za sprzeciw wobec sowietyzacji Europy i rozszerzeniu obszaru dominacji ZSRR. Przeciwko Esterházemu przemawiało również jego zaangażowanie w głoszenie prawdy o zbrodni katyńskiej, które stało się jednym z punktów oskarżenia i podstawą wydanego wyroku. Niemniej opis aresztowania, skazania, uwięzienia i dalszych losów hrabiego nasuwa bowiem czytelnikowi polskiemu nieodparte skojarzenie z dziejami przywódców Polskiego Państwa Podziemnego, sądzonymi w „procesie szesnastu” czy też jednostkowymi, tragicznymi historiami szeregu polskich patriotów, pozbawionych życia czy wolności przez aparat „sprawiedliwości” zaprzężony w służbę totalitarnego systemu sowieckiego.

   Ocena postaci Esterházego wydaje się jeszcze bardziej jednoznaczna, właśnie jeśli spojrzeć na nią przez pryzmat doświadczeń elit narodowych, poddanych szykanom w dobie powojennego instalowania nowego systemu. Losy Esterházego, podobnie jak heroizm polskich Pużaków i Lipińskich, węgierskich Mindszentych, rumuńskich Maniów czy bułgarskich Petkovów wpisały  się trwale we wspólne europejskie dziedzictwo choć znaczenie tego faktu z oporami dociera do świadomości intelektualnych i politycznych elit Europy zachodniej i środkowej. Zmiana postrzegania hrabiego przez przedstawicieli współczesnych elit Słowacji i – w mniejszym stopniu –  Czech, stanowi warunek niezbędny, aby ten Węgier o polskich korzeniach zamieszkały w Czechosłowacji zamęczony przez sowieckich i czechosłowackich oprawców mógł spełnić rolę „regionalnego punktu odniesienia” czy symbolu. Niemniej wartym zauważenia jest fakt, iż śmiałością kreowania i chęcią urzeczywistniania wizji integracji europejskiej, a także sposobem funkcjonowania jako rzecznik mniejszości pozostającej pod rządami większości, Esterházy udowodnił, iż wyprzedził swoją epokę. Prawdopodobnie łatwiej byłoby mu poruszać się w warunkach współczesnej, zintegrowanej Europy, niż w systemie wersalsko-waszyngtońskim i wśród stworzonych przez ten system uwarunkowań regionalnych, których Esterházy nie akceptował.

   W przypadku Polski fakt ten został doceniony również przez czynniki oficjalne. Wydaje się mieć rację szef polskiego Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, minister Jan Stanisław Ciechanowski, który przemawiając 8.3.2015 r. stwierdził: Dziś mija 58 lat od męczeńskiej śmierci w komunistycznych kazamatach Jánosa Estrházego – syna Węgra i Polki. Zawsze bezinteresownie pomagał wszystkim, którzy znaleźli się w potrzebie, bez względu na narodowość. Podczas wojny zachował postawę prawdziwego spadkobiercy wielkiej cywilizacji europejskiej. Zawsze odrzucał to, co niesprawiedliwe, złe i totalitarne. Potępiał tak samo niemiecki socjalizm narodowy, jak i komunizm, który słusznie nazywał „haniebnym systemem”. Wiedział, jak wielkie zagrożenia niosą ze sobą te dwa rodzaje dyktatur. Skazano go m. in. za to, że głosił prawdę o sowieckim autorstwie zbrodni ludobójstwa popełnionej wiosną 1940 roku na ponad 20 tysiącach polskich oficerów w Katyniu i innych miejscach. Umierał w więzieniu wkrótce po stłumieniu narodowej węgierskiej rewolucji. Jego oprawcy go nie złamali. Bali się jego moralnej siły. Esterházy zaś niczego się nie bał, co widać na kartach wspomnień jego siostry Marii. Skazano go na powolną śmierć, ale odchodził z tego świata jako człowiek w pełni wolny, z podniesioną głową. Żył tyle lat siłą niezłomnej woli. Był uosobieniem honoru i godności. Marzył o niepodległym państwie węgierskim, wolnym od znienawidzonej moskiewskiej kurateli. Proponował ideę solidarności oraz współpracy narodów Europy środkowej. Dzisiejsza Europa – a szczególnie właśnie nasz region – potrzebuje takich patronów i bohaterów. Wypowiedź ta wymownie świadczy, iż w sporze historycznym czy János Esterházy winien zająć miejsce symbolu czy też antybohatera, Polacy w zasadzie jednomyślnie i jednoznacznie skłaniają się ku pierwszemu rozwiązaniu.      

 

Arkadiusz Adamczyk „János Esterházy – symbol czy antybohater?” – tłumaczenie na język czeski / „János Esterházy – symbol, či antihrdina?” – překlad do českého jazyka

 

Osobnost Jánose Esterházyho a hodnocení jeho činnosti se vymyká běžným  schématům. Diskusi, která je vedena na jeho téma, je možno dovést do zásadního dějového pásma, zda máme Esterházyho považovat za symbol destrukce (jak by to chtěla např. část elity Slovenska) nebo za hrdinu Střední Evropy. Za přidělením mu toho druhého symbolu mluví jeho neúprosný postoj odpůrce sovětizace Střední a Východní Evropy, jeho umučení k smrti v komunistických lágrech a kasematech. Odpůrci tohoto názoru naopak zdůrazňují, že jako předák maďarské menšiny na Slovensku před rokem 1939 svou činností přispěl k rozbití československého státu a s tím i destabilizaci celého regionu.

   Polská historiografie je rozhodně blíže k názoru, že János Esterházy byl symbolem, a důkazy vznesené odpůrci této kvalifikace zpravidla nejsou považovány za dostačující.  Nelze totiž zpochybnit, že János Esterházy byl Maďar. Pouta k jeho maďarské identitě jsou široce uznávaná i ve vědeckých kruzích, což přiznávají i jeho úhlavní nepřátelé. Ti přitom, kromě svého zmíněného zamítavého názoru na politické dědictví hraběte, si všímají jeho polských a středoevropských kořenů. Z polského hlediska je trochu překvapující, což je třeba říci, že tato významná osobnost maďarských dějin, není dostatečně zachycena v maďarských dějinách napsaných polskými autory, ale pouze jako podružná postava v souvislosti s publikacemi o vztazích Varšava-Budapešť Je přitom skutečnosti, že tento vynikající politik byl synem Alžběty Tarnowské a vnukem Stanislava Tarnowského, slavného rektora Jagiellonské univerzity a předsedy Krakovské umělecké akademie. Tento fakt je možno chápat rovněž jako projev tisícileté kontinuity vztahů Maďarů a Poláků a jejich přátelství. Zejména také proto, že polské monografie, které popisují dějiny Maďarska, zachycují jiné zástupce rodu Esterházych, možná známější, ačkoliv takto úzce nespojeni s Poláky, m. j. Miklós (1869-1920), uváděný jako osobnost, která spolu s primásem Jánosem Csernochem dojednala rezignaci (13.11.1918) císaře Rakouska Karla I z maďarského trůnu (jako král Maďarska – Karel IV), či O Móra (1869-1920), krátkodobý premiér maďarské vlády z 1917 roku (15.6.1917 – 20.8.1917) a ministr bez portfeje z 1918 roku.

   Zejména období před Mnichovem 1938 r. je momentem, kdy si můžeme všimnout v osobnosti Esterházyho a jeho volbách výslednici dějin Maďarska, Polska a celé Střední Evropy v podmínkách destrukce versaillsko-washingtonského systému. Především je viditelná v koncepčních rozhodnutích, které se objevují v této nadmíru komplikované mezinárodní situaci. Životopis Esterházyho zmiňuje zajímavou otázku, tzv. „horizontální osy”, to je vizi spojenectví polsko-maďarsko-jugoslávsko-italského, zkonstrouvané hrabětem. Tato koncepce, předložena na okraji československé krize v 1938 roce, která je pokládána za nereálnou, bezdůvodně vynucující v tehdejších podmínkách apriorní odmítnutí národních ambicí a zájmů a myšlení v kategoriích zajištění bezpečnosti tváří v tvář v postupující totalizaci regionu, je hodno uvést z několika důvodů. Především jako prosazovaný maďarským politikem, dříve neznámý, pokus „rozebrání” Ocelové dohody, a odvedení Itálie od úzké spolupráce se Třetí Říší. Polský zdroj, Dariusz náměstka ministra zahraničních věcí Jana Szembeka (mimochodem strýce Esterházyho), jasně ukazuje, že bezprostřední inspiraci hrabě převzal z myšlenky Gallazzo Ciano. Italský ministr zahraničních věcí zase v ose Budapešť-Berlín-Varšava-Řím měl protiváhu pro italsko-německé příměří. Nicméně myšlenka byla shodná s polskými pokusy integrace Střední a Východní Evropy. Proto tato koncepce Maďara měla velké šance akceptace polskými kompetentními činiteli, o čemž ostatně jíž dříve Beck mluvil s P. Lavelem. Když v 1935 roce při jednacím stole, v době varšavské návštěvy šéfa francouzské diplomacie, se objevila otázka připojení Polska do seskupení naddunajských států, Beck prohlásil že zásadně nemá nic proti účasti Polska na tomto díle, avšak podmiňuje svou spoluúčast od deziderátů maďarské vlády. Dokončení snah Polska a Maďarska o dosažení oběma státy společné hranice je uskutečnění projektu Esterházyho.

   Kritici uznání Esterházyho za středoevropský symbol zdůrazňuji zároveň antičeskoslovenský rozměr navrhovaného spojenectví, a také vytýkají hlavním architektům tohoto konceptu, to je zároveň hraběti, a také ministru J. Beckovi, nedostatek politické reality. Ukazují přitom na rozdílnost cílů obou států. Pro Polsko by případné spojenectví s Naddunajskou federací bylo prostředkem pro získání demograficko-vojenské protiváhy pro neutajované hegemonní touhy Sovětského svazu. Maďarům naopak federace dávala možnost obnovy vlastního místa v regionu. Skutečnosti je, že jak Beck, tak Esterházy považovali vládu v Praze jako potenciálně nejméně věrohodného účastníka předpokládaného spojenectví, ale současně si musíme položit otázku: zda zkušenosti z dřívějších dohod s Čechy je opravňovaly vydávat taková hodnocení?

   V případě Esterházyho musíme rozlišit kriticismus vůčí československému státu a nepřátelství či nenávist vůči českému nebo slovenskému národu. Pokud to první se zdá být neoddiskutovatelné, pak přisuzování Esterházymu bohemo- nebo slovákofobních postojů se jeví jako velké nadužití. Této tezi odporují projevy hraběte, které se týkají soužití Maďarů a národů obývajících Československo. Postoj předáka maďarské menšiny, ostatně obdobně jako polského ministra Józefa Becka, vyplývalo z objektivního hodnocení činů československých elit, oběma politiky považovaných za neschopné zajistit nadnárodní řešení. Dokladem toho zůstávají zachyceny I. Molnárem rozhovory Esterházyho s prezidentem Benešem v Topolčiánkách 11.9.1939, které dávají výmluvné svědectví nejen o krátkozrakosti české elity, ale také o její naprostém odtržení od politické reality. Slova Beneše, doplňme, vyslovené v okamžiku, kdy Hitler byl už u moci a otevřeně porušoval ustanovení Versailleské dohody, že se nemusíme obávat žádné války. A moc Führera Německa nebude trvat dlouho, a také jistota prezentována českým předákem, že se Francie uvrhne ve vnitřní revoluci, vystavují Benešovi to nejhorší vysvědčení jako politikovi a státníkovi. Obdobný dojem můžeme mít z dalších rozhovorů Esterházyho s Benešem, tentokrát konaných v 1937 roce, kdy český předák představoval Československo jako nejkonzolidovanější zemi Střední a Východní Evropy. Hodnocení situace provedené Esterházym a jeho argumentace, ukazující na nutnost integrace československých občanů zajištěním rovných práv všem národnostem, zejména Slovákům, a v dalším pořadí Maďarům a Němcům, vůbec, jak se ukazovalo, si český předák neuvědomoval. Po těchto a obdobných deklaracích nebylo možno žádat, aby maďarský politik disponující, protože měl kontakty s významnými evropskými rodinami, lepším přehledem politické skutečnosti, mohl považovat předního českého politika jako věrohodného partnera.

    Hodnocení postoje českého předáka, provedené Jánosem Esterházym v meziválečném období, zůstávaly zásadně totožné s hodnocením Beneše polskou diplomacií. Jak je možno se domnívat, Esterházy názory neměnil také v období války. Tehdejší úsudek Poláků se měnil v závislostí od postojů, které zaujímali Češi, aby na sklonku války se ocitl ve výchozím bodě. Avšak bezpochyby hodnocení Beneše a jeho politiky patřilo do této kategorie názorů, která jak z polského pohledu, tak z pohledu Esterházyho byly víceméně shodné. Nemůžeme se proto divit, že vědomí obecné podobnosti názorů o Češích a Slovácích tvořila výchozí bod pro navázání Esterházym spolupráce s Poláky. Nezanedbatelnou úlohu zde sehrály zajisté polské kořeny, determinující poněkud jeho subjektivní volbu Polska, jako strategického partnera pro maďarskou politiku. Nicméně velkým zjednodušením by byla teze, že řešení navrhované Esterházym a polskými činiteli má soužit pouze dvoustranným zájmům. Musíme poukázat také na činitel, který měl vliv na možnost zabývat se politiku Esterházym mimo slovenský kontext. Přístup ke konzultacím s ministrem Beckem měl usnadněn z důvodu svých vztahů s náměstkem ministra Janem Szembekem, soukromě strýcem Jánose, spříbuzněn s rodinami Tarnowských a Mycielských s Esterházym. Na okraj je možno uvést, že Szembek neobdivoval svého bratrance, kterého považoval za významnou politickou hlavu. Na toto, zajisté, osobité hodnocení, měl vliv především „rodinný” posudek o Jánosi jako o člověku nekompromisním, téměř doktrinérském, jehož politická činnost byla založena na absolutní víře v ideové principy. Neshodovalo se to podstatně s pragmatickým přístupem Szembeka, pokud jde o zabývání se politikou. Jak vyplývá s poznámek náměstka ministra, takto osobnost Esterházyho popsal také ministru Beckovi.

   Přinejmenším v meziválečném dvacetiletí pro Poláky zůstával Esterházy politikem důležitým z několika ohledů. Za prvé, že Esterházy hleděl na otázky řešení středoevropských problémů pomoci změny mapy regionu bylo ve Varšavě známo. Za druhé, v požadovaném Polskem procesu integrace regionu, nezanedbatelný význam mohla mít jeho pozice jako předáka slovenských Maďarů. Jeho rozsáhlé kontakty se mohly stát užitečné při jednáních s maďarskými a slovenskými osobnostmi. Za třetí, tehdejší kormidelníci polské diplomacie byli názoru, že podstatným činitelem, který brzdí středoevropskou integraci, jsou postoje českých lídrů, především Beneše, proti všem předpokladům orientující se úporně na Paříž, naopak nechtěli se zapojit do uspořádání nejbližšího okolí. V tomto kontextu Poláci měli zájem, aby pozice českého premiéra byla co nejslabší a aby pod nátlakem byl přístupný k přemýšlení o regionální federaci, především jako jednoho z možných řešení, které by bylo v zájmu bezpečnosti jeho země a regionu. Pokusy takového využití Esterházyho bylo výrazně vidět v době eskalace polsko-českého konfliktu o Zaolzanské Slezsko, při současné poddajnosti české politiky na komunistickou infiltraci. Polští diplomaté tehdy dospěli k jednoznačnému názoru, že v zájmu Polska není posilovat pozici Beneše. Proto v okamžiku, když se objevila pomluva (březen 1938 rok) o pokusech posílit vládu v Praze doplněním vlády o zástupce slovenské a maďarské menšiny, a údajné usměrňování konkrétních návrhů na adresu Esterházyho (který – jako vůdce maďarské menšiny údajně – za  jistých podmínek by vstoupil do vlády), polští politici přijali konkrétní kroky, které měly za cíl personálně působit na hraběte, aby do vlády nevstoupil. Tyto zprávy se později ukázaly jako nepravdivé, a životopis  důrazně odporuje tomu, aby vláda v Praze v tomto okamžiku stylizovala tak dalekosáhlé návrhy adresované slovenským Maďarům a aby Esterházy zvažoval otázku své účasti ve vládě.

   Bezprostřední styky hraběte s Szembekem a Beckem umožnily změnit názor o Esterházym jako středoevropském politikovi. Především polští jednatelé se mohli přesvědčit, že taková řešení navrhovaná Esterházym se velmi líšíly od zásad polské politiky. Byly uznány, což bylo poněkud přirozené, za projev maďarskocentristického přístupu jednatele a postavení maďarských záležitostí v centrum regionálních otázek. Protože Esterházy načrtl vizi odtržení Slovenska od Československa a ustanovení na jejím území autonomie podřízené Budapešti. Tento projekt byl výrazem maximalistických maďarských tuh v otázce uspořádání česko-slovenských území v duchu konzervativních řešení z předtrianonského období, i když sám sebou nebyl v rozporu s polskými koncepcemi, jako zásadně bořicí versailleský pořádek, musel se setkat se střídmým přijetím. Sám Esterházy si pravděpodobně uvědomoval, že šance na celkovou realizaci tohoto projektu byly mizivé. Toto přesvědčení potvrzovala jeho vlastní slova, že si byl plně vědom upevněných antimaďarských nálad mezi Slováky. Jestliže ještě v červnu 1938 roce měl nějakou naději na uskutečnění svého projektu, potom už následující měsíc, když vedl rozhovory s rozhodujícími maďarskými činiteli měl se osobně přesvědčit, že Budapešť v případě odevzdání správy nad Felvídékiem (Horní země – maďarská definice Slovenska), neměl v úmyslu vybavit Slováky v takto rozsáhlé pravomoci. Je možno se domnívat, že takové rozhodnutí mohlo vyplývat rovněž z taktiky přijaté Esterházym, který hodlal nikoliv seznámit Poláky s vlastními představami, ale zjistit postoj varšavských politiků, pokud se jedná o možný rozsah podpory maďarských snah. Proto se snažil zjistit na kolik je reálná možnost, aby Varšava v případě navázání maďarsko-slovenského spojenectví se přikláněla k názoru sehrát úlohu jeho garanta. Když předložil tento návrh, Esterházy pravděpodobně byl si vědom, že v Polsku, zejména ve vojenských kruzích, existuje přesvědčení o nutnosti společné hranice s Maďarskem. Za tohoto předpokladu vyplývalo jeho srozumitelné poslání, že rozsah území pro poskytnutí Slovensku autonomie se netýká jižních oblastí, obývaných zcela maďarským obyvatelstvem a Podkarpatské Rusi, kde západní hranice by se měla teprve vytýčit a kterou Budapešť samozřejmě chce posunout co nejdál na západ.

   Bezprostřední setkání Esterházyho s Beckem stvrdilo, že Maďarsko může počítat alespoň s pochopením Varšavy. Šéf polského Ministerstva zahraničních věcí přesvědčoval svého interlokutora, že ve své politice vždy přihlíží k maďarským zájmům. Polský ministr nevyloučil, že Polsko přijme úlohu garanta případné dohody mezi Maďarskem a Slovenskem, podmínil ji však nutnosti oslovení oběma stranami dohody vládu ve Varšavě. Dochované polské archivní zdroje ukazují, že stanovisko přijaté Beckem dalo nový impuls pro chování Esterházyho a jeho plány. Jak vyplývá z poznámek z jednání Szembeka a maďarského poslance Andráse de Hory, Esterházy usměrnil svou činnost nadmíru na maďarsko-slovenské styky, a rovněž začal trvat na maďarském názoru. Dokládá to m. j. Informace předána de Horou, že Esterházy podmínil jednání s Polskem o menšinové dohodě od splnění požadavků maďarské menšiny. Politika předáka maďarské menšiny se musela setkat s negativním přijetím ze strany českých činitelů. Polské zdroje uvádějí zoufalou, jak se zdá, snahu neutralizace aktivit Esterházyho, učiněnou ze strany Milana Hodžy. Český premiér, když se obrátil přímo na Esterházyho, snažil se ho přesvědčit o iluzorní polské podpoře, když prohlásil: přestože určitě tobě ve Varšavě mnoho napovídali, naše situace se zlepšuje ze dne na den. Němci válku nechtějí ani válčit nemohou, protože jsou vázání dohodou s Anglii, a to nikoliv na náš úkor. Spojenci nás zase naprosto podporují. Jak je možno předpokládat, takovéto prohlášení nemohlo udělat dojem na Esterházym, který měl upřesněnou představu, pokud se jedná o fungování Maďarů v Evropě a disponoval průběžnými informacemi bezprostředně z Budapešti, Berlína, Říma a Varšavy. S polských zdrojů nezvratně vyplývá, že předák maďarské menšiny, přinejmenším od května 1938 roku, si dokonale uvědomoval iluzornost, pokud se jedná o budoucnost existence Československa. Proto také ve svých tehdejších aktivitách byl soustředěn výlučně na záležitosti získání, pokud možno, nejlepších podmínek pro maďarskou menšinu na Slovensku.

   Situace se dynamicky změnila v září 1938 roku, kdy maďarský ministr zahraničních věcí věnoval Slovákům autonomii s mezinárodní garancí, to je Varšavy a Budapešti. Avšak, jak vyplývá s polské diplomatické korespondence, maďarská iniciativa se setkala a neočekávaným protitahem Berlína. Sám Esterházy sice oznámil Polákům, že návrhy Budapešti byly předneseny v nesprávné formě a tónu a vzbudily u Slováků nechuť, avšak nabídka Maďarů nemohla být v žádném smyslu srovnatelná s německou, která předpokládá vznik nezávislého Slovenska. Při této příležitosti je nutno zmínit, že samotný Esterházy nebyl odpůrcem ideje suverenity Slovenska, avšak svůj kladný vztah k nezávislostí podmiňoval zaujetím stanoviska k maďarské menšině. Vídeňská arbitráž z 2.11.1938 povolila uspokojit okamžité požadavky Maďarů, avšak polské zdroje poznamenávají, že Esterházy nebyl spokojen s výsledky mediace Německa a Itálie. Především neskrýval před Poláky své rozhořčení se skutečností, že maďarské územní přírůstky byly dosáhnutý za cenu souhlasu s německou supremací nad Českem a Slovenskem. Opravdu, pasivita maďarských činitelů měla v další perspektivě způsobit zhoršení podmínek existence maďarského obyvatelstva v nezávislém Slovensku. O nedostatku rozhodných úkonů ze strany Budapešti svědčí skutečnost, že dokonce pro Polsko a Maďarsko životní otázka dosažení společné hranice byla vynucena rozhodnými iniciativami ze strany Polské republiky. Polské zdroje ukazují, že Esterházy považoval jako osobní prohru především odmítnutou možnost slovenské státnosti na základě polské na maďarské garance vypočítanou na omezení rozpínavosti Hitlera v regionu Dunaje. Nicméně odvaha vize a připravenost její uskutečňování získaly Esterházymu uznání Poláků.

    Iluzornost vize silového uspořádání Evropy státy a národy Střední Evropy bylo potvrzeno událostmi z září 1939 roku. Esterházy velmi bolestivě přežil skutečnost, že Slovensko bylo jedním z agresorů, který vtrhl za hranice jeho druhé Vlasti. Není vyloučeno, že byl to jeden z důvodů tak silné angažovanosti hraběte poskytnout pomoc Polákům, kteří v důsledku porážky kampaně 1939 r. překročili hranice Polské republiky a zůstali internováni v Maďarsku. Měřítko angažovanosti Esterházyho bylo vskutku impozantní. Zúčastnil se zakládání výborů pro pomoc Polákům, organizoval zásobování a ubytování vojáků a polského civilního obyvatelstva, účastnil se akce deponování polských kulturních památek ve skladištích Národního muzea v Budapešti a bohatství Polské banky v pokladnici Maďarské rozpočtové banky. Při této příležitosti je nutno upozornit na poněkud okrajovou, s pohledu osudů Esterházyho, epizodu související s poskytnutím pomoci generálu Kazimierzovi Sosnkowskému, který po porážce v obranné válce 1939, utíkal přes Maďarsko do Francie. Podpora Sosnkowského, opatření mu civilního oblečení a finančních prostředků, které mu umožnily cestu do Paříže, a následně převzetí hodnosti náčelníka Polské republiky a ministra vlády ve vyhnanství, mělo podstatný vliv na utvoření polské exilové vlády.

    Poslední nití, která se v souvislosti s Polskem a Střední Evropou se objevuje v životopisu Esterházyho souvisí s pomoci poskytovanou Židům. Existuje domněnka, že informace o holocaustu předal tehdejším slovenským osobnostem Esterházy a jeho rodina, která je zase získala od polských příbuzných. Naopak tvrzení, jakoby Esterházy pomáhal nejen slovenským Židům, ale také polským Židům nemá dostatečné potvrzení v archivních dokumentech, ačkoliv tato domněnka není tak docela vyloučena. Spor Slováků a Maďarů ohledně skutečností svědčících proti Esterházymu v otázce deportace židovského obyvatelstva vyvolalo v Polsku velký údiv. V tomto sporu se v Polsku považuje za podstatně významnější fakt, že právě Maďar Estrerházy byl jediným poslancem slovenského parlamentu, který měl odvahu jako „Maďar a katolík” postavit se proti tomuto „krutému a nelidskému” plánu. Skutečnost, že nehlasoval přímo proti, ale pouze demonstrativně se neúčastnil hlasování o zákonu dne 15.5.1942, což je přesto čitelné v podmínkách totalitního řádu státu, dodatečně ovlivňovaného sousedním totalitarismem, je druhořadá. Pro Poláky významnější od kritických slov kolegů ze Slovenska je skutečnost ocenění jeho postoje Institutem Yad Vashem v Jeruzalémě, který mu udělil titul Spravedlivý mezi národy světa nebo vyznamenání hraběte washingtonskou cenou Anti-Defamation League „Za odvážnou ochranu” Jana Karského. Především vyznamenání udělené touto první instituci poukazuje zeptat se současných kritiků Esterházyho, zda potomci obětí holocaustu chybují v této otázce? Pro Poláky je zajímavá především debata z důvodu rozhodného „boje o paměť” ve kterém např. vytvářením pojmových slepenců „polské koncentrační tábory” byla zamazána otázka památky o skutečných zločincích a potenciální „spravedliví” jsou ukazováni jako „spoluviníci”.

    Symbolicky je osud hraběte po válce. Politické změny ve Střední Evropě vytvořily základy pro pronásledování, čemuž byl po druhé světové válce vystaven i Esterházy. Ta vize, kterou před válkou navrhovala maďarská, polská, slovenská a česká elita s elitou jiných středoevropských zemí, se podstatně líšíla od plánů válečných vítězů, kteří tuto část starého kontinentu na základě Jaltských dohod získali jako kořist. Proto tito lidé považovali „potrestání” těch, kteří byli proti sovětizaci Evropy a rozšíření sféry vlivů Sovětského svazu. Proti Esterházymu byl použit i jeho postoj při zjišťování zločinů v Katyni, což bylo jedno z obvinění, vznesené proti němu a základ posudku. Neméně popis zatčení, uvěznění a dalších osudů hraběte napovídá polskému čtenáři obdobu s dějinami vůdců Polského Ilegálního Státu, kteří byli souzení v „procesu šestnácti” či jednotlivci, tragické osudy celé řady polských patriotů, kteří byli zbaveni života nebo svobody aparátem „spravedlnosti” ve službě totalitního sovětského systému.

   Posouzení Esterházyho osobnosti je jednodušší, když se na to díváme optikou národních elit, které byly v novém režimu vzniklém po válce perzekvovány. Osud Esterházyho, stejně jako osudy polských Pużáků, Lipińských, maďarského Mindszentyho, rumunského Maniua, či bulharského Petkova, je součástí evropských dějin, i když intelektuální a politické elity Západu a Východní Evropy byly proti. Změna hodnocení hraběte ze strany slovenské a částečně české elity by umožnila, aby tento Maďar, který žil v Československu a byl Sověty perzekvován, se mohl stát „regionálním epicentrem”, anebo symbolem. Neméně významná je i jeho odvaha, činnost vůle v zájmu uskutečnění vize evropské integrace. Esterházy za vlády většiny působil jako menšinový ombudsman, čímž se dá říci, že předběhl svou dobu. Je pravděpodobné, že dnes v moderní a integrované Evropě by bylo možné prosadit jeho myšlenky snadněji, než tomu bylo za versaillesko-washingtonského režimu a za takových regionálních podmínek, které tento systém vytvořil a které Esterházy neakceptoval.

    Pokud jde o Polsko, to Esterházyho oficiálně uznalo. Zdá se, že má pravdu Jan Stanisław Ciechanowski, předseda Úřadu pronásledovaných a utlačovaných, když v projevu dne 8.3.2015 prohlásil: Dnes je tomu 58 let, co János Esterházy umřel mučednickou smrtí v komunistických kasematech, byl synem maďarského otce a polské matky. Vždy poskytoval nezištnou pomoc každému, kdo to potřeboval, bez ohledu na národnost. V průběhu války se zachoval jako skutečný dědic evropské civilizace. Vždy odmítal to, co je nespravedlivé, špatné, totalitní. Odmítl stejně německý národní socialismus, jako i komunismus, který nazval „hanebným systémem”. Věděl, co obnáší tyto dvě diktatury. Byl odsouzen (Esterházy) m. j. i proto, že hlásal pravdu o genocidě provedené sovětskými úřady na jaře 1940, jemuž padlo za oběť přes 20 tisíc polských důstojníků v Katyni a jinde. Umřel ve vězení krátce po potlačení maďarské revoluce, Jeho mučitelé ho nezlomili. Báli se jeho morální síly. Esterházy se ale nebál ničeho, což je vidět i z pamětí jeho sestry Marie. Byl odsouzen k pomalé smrti , ale odešel z tohoto světa jako zcela svobodný člověk, se vztyčenou hlavou. Prožil mnoho let v síle, vězení ho nezlomilo. Jeho čestnost a důstojnost mu zajistily svobodu. Snil o nezávislém maďarském státě, který by byl nezávislý na nenáviděných moskevských mučitelích. Propagoval solidaritu a spolupráci mezi národy Střední Evropy. Dnešní Evropa, zejména náš region, takovéto patrony a hrdiny potřebuje. Je třeba proto prohlásil, že v tomto historickém sporu, zda byl János Esterházy symbolem či antihrdinou, se Poláci v myšlení a jednoznačně kloní k první variantě.

 

Broszura „Przywrócić honor Jánosowi Esterházemu” / Sborník „Vzdát čest Jánosi Esterházymu”

Organizacja Pożytku Publicznego Koexistencia o.p.s. wydała broszurę „Przywrócić honor Jánosowi Esterázemu”, w którym zamieszczono referaty w języku węgierskim (referat Arkadiusza Adamczyka w języku polskim) wygłoszone w ramach konferencji międzynarodowej, jaka odbyła się 27.6.2015 r. w Pradze. Obszerne fragmenty referatów przetłumaczono na język czeski. Broszura zawiera również zdjęcia uczestników konferencji. Referat Arkadiusza Adamczyka i jego tłumaczenie na język czeski zamieszczamy w dzisiejszym numerze „WTZ”.

   Publikacja zawiera referat wprowadzający László Kocsisa, przewodniczącego Komitetu Organizacyjnego Konferencji, przemówienia gratulacyjne gości głównych i przemówienia powitalne Tibora Petö, ambasadora nadzwyczajnego i pełnomocnego Węgier, Naděždy Kavalírowej, przewodniczącej Konfederacji Więźniów Politycznych Republiki Czeskiej, Aleša Kýra, kierownika Biura Dokumentacji i Historii Akademii Służby Więziennej Republiki Czeskiej, Anny Rákoczy, przewodniczącej Związku Węgrów Żyjących na Ziemiach Czeskich, Miklósa Patrubányego, przewodniczącego Światowego Związku Węgrów, Árpáda  Martényigo, przewodniczącego Komitetu Pamięci Jánosa Esterházyego, Imre Knirsa, zastępcy burmistrza miasta Komarna, Miklósa Duraya, przewodniczącego Związku za Wspólne Cele oraz referaty Zdeňka Hazdry, dyrektora Zakładu Studiów Reżymów Totalitarnych – „Urodzeni w nieurodzonym świecie – szlachta w historii czechosłowackiej pierwszej połowy 20. wieku”, Andreja Tótha, pracownika Wyższej Szkoły Ekonomicznej w Pradze i Uniwersytetu Południowoczeskiego w Czeskich Budziejowicach – „János Esterházy – czołowy przedstawiciel polityczny mniejszości węgierskiej w międzywojennej Czechosłowacji (1932-1939)”, Attily Simona, dyrektora Forum Instytutu Badań Mniejszości w Szamorinie – „Szczyt kariery politycznej Jánosa Esterházyego – przewodniczącego Partii Węgierskiej”, László Szarki, pracownika naukowego Węgierskiej Akademii Nauk – „Problematyka ochrony mniejszości i polityki rewizyjnej w działalności Jánosa Esterházyego jako przewodniczącego Zjednoczonej Partii Węgierskiej w latach 1936-1938”, Arkadiusza Adamczyka, pracownika Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach – „János Esterházy – symbol czy antybohater”, Evy Irmanowej z Akademii Nauk Republiki Czeskiej – „Postać Jánosa Esterhazyego – w niewoli wyobraźni społeczeństwa czeskiego”, dyplomaty Imre Molnára – „Wiara Jánosa Esterházyego w świecie więzień komunistycznych”, Istvána Janeka z Węgierskiej Akademii Nauk – „János Esterházy i słowaccy Żydzi” oraz podsumowanie Andreja Tótha, zastępca przewodniczącego Komitetu Organizacyjnego Konferencji. Nie uwzględniono referatu Lukáša Novotnego, historyka Uniwersytetu Zachodnioczeskiego w Pilźnie – „Wenzel Jaksch – los wybitnego polityka-aktywisty mniejszości niemieckiej pierwszej republiki po 1938 roku”.

Veřejně prospěšná společnost Koexistencia o.p.s. vydala sborník „Navrátit čest Jánosi Esterházymu”, ve kterém jsou zveřejněny referáty v maďarském jazyce (referát Arkadiusze Adamczyka v jazyce polském) přednesené v rámci mezinárodní konference, která se konala 27.6.2015 v Praze. Rozsáhlé částí referátů byly přeloženy do jazyka českého. Brožura obsahuje rovněž fotografie účastníků konference. Referát Arkadiusze Adamczyka a jeho překlad do jazyka českého zveřejňujeme v dnešním čísle „WTZ”.

   Publikace obsahuje úvodní projev László Kocsise, předsedy Organizačního výboru konference, zdravice hlavních hostů a úvodní projevy Tibora Pető, mimořádného a zplnomocněného velvyslance Maďarska, Naděždy Kavalírové, předsedkyně Konfederace politických vězňů ČR, Aleše Kýra, vedoucího Kabinetu dokumentace a historie Akademie vězeňské služby ČR, Miklóse Patrubányho, předsedy Světového svazu Maďarů, Anny Rákóczi, předsedkyně Svazu Maďarů žijících v českých zemích, Árpáda Martényiho, předsedy Pamětního výboru Jánose Esterházyho, Imre Knirse, místostarosty města Komárno, Miklóse Durayho, předsedy Svazu za společné cíle a odborné přednášky Zdeňka Hazdry, ředitele Ústavu pro studium totalitních režimů, ředitel – „Urození v neurozeném světě – k otázkám postavení šlechty v československých dějinách první poloviny 20. století“, Andreje Tótha, spolupracovníka Vysoké školy ekonomické v Praze a Jihočeské univerzity v Českých Budějovicích – „János Esterházy – vůdčí politický představitel maďarské menšiny v meziválečném Československu (1932–1939)“, Attily Simona, ředitele Fórum Institut pro výzkum menšin, ředitel – „Vrchol politické kariéry Jánose Esterházyho – předsedy Maďarské strany (1938–1945)“, László Szarky, spolupracovníka Maďarské akademie věd – „Problematika ochrany menšin a revizní politiky v  činnosti Jánose Esterházyho jako předsedy Sjednocené maďarské strany v letech 1936–1938“, Arkadiusze Adamczyka, spolupracovníka Univerzity Jana Kochanowského Kielce – „János Esterházy – symbol nebo antihrdina“, Evy Irmanové z Akademie věd České republiky – „Osobnost Jánose Esterházyho – v zajetí představ české veřejnosti“, Imre Molnára, diplomaty –„Víra Jánose Esterházyho ve světě komunistických věznic“, Istvána Janeka z Maďarské akademie věd – „János Esterházy a slovenští Židé“ a shrnutí Andreje Tótha, místopředseda Organizačního výboru konference. Nebyl zohledněn referát Lukáše Novotného, historika ze Západočeské univerzity v Plzni – „Wenzel Jaksch – osud významného aktivistického německého menšinového politika první republiky po roce 1938; paralelní příběh aktivistického politika směrodatné národnostní menšiny první republiky“.

 

Przeczytaliśmy: Artykuł polityka Polskiego Stronnictwa Ludowego / Přečetli jsme: Článek politika Polské lidové strany

 

Jarosław Kalinowski, przewodniczący Rady Naczelnej Polskiego Stronnictwa Ludowego, poseł do Parlamentu Europejskiego opublikował w „Gazecie Wyborczej” z 23.2.2016 r. artykuł „Europejska Szmata”. Dlatego, że jego treść mogłaby zainteresować naszych czytelników, zamieszczamy pełne jego brzmienie i tłumaczenie na język czeski. / Jaroslaw Kalinowski, předseda Ústřední rady Polské lidové strany, poslanec Evropského parlamentu zveřejnil v „Gazecie Wyborczé” z 23.2.2016 článek „Evropský hadr”. Protože jeho obsah může být pro naše čtenáře zajímavý, zveřejňujeme jeho plné znění a překlad do českého jazyka.

 

Niemcy to nasz przeciwnik. Rosja to nasz wróg. Zachód jest specjalistą od dwulicowości i zakłamania”. Takie słowa można usłyszeć z ust ekspertów coraz chętniej i częściej objawiających swoje „prawdy” w „obiektywnej” od niedawna TVP INFO. Niby nic nowego – w końcu od jakiegoś czasu nowomowa nienawiści stale gości w słowniku przedstawicieli nowej władzy, którzy karmią nią swoich zwolenników. Głoszenie takich nonsensów w telewizji publicznej przez dziennikarzy związanych z PiS, szczególnie w tak delikatnej dziedzinie, jaką jest polityka zagraniczna, budzi jednak szczególny niepokój, mimo że tylko potwierdza to, co obserwujemy od niedawna. PiS konsekwentnie niszczy pozycję Polski w Unii Europejskiej i kontestuje nasz dorobek w tej organizacji.

   Położenie geopolityczne Polski zawsze było naszym przekleństwem i przyniosło nam wiele złego. Z jednej strony zawsze silne Niemcy, z drugiej – ogromna, niezmiennie imperialistyczna Rosja. Od ponad 70 lat żyjemy jednak w kraju, który nie zaznał nieszczęścia wojny. Stało się tak między innymi dzięki temu, że zachodnioeuropejscy politycy wyciągnęli naukę z tragedii II wojny światowej i zbudowali polityczno-gospodarczą wspólnotę, którą dziś jest Unia Europejska. Rzadko zwraca się uwagę na to, jak słusznym i szczęśliwym z punktu widzenia Polski i Europy posunięciem było zaangażowanie w budowę tego systemu Niemiec. Dziś żyjemy w bezpiecznym kraju, bo ponad ćwierć wieku temu my także obraliśmy kurs na Zachód. Nic nie jest jednak dane raz na zawsze. Kto zaś nie potrafi sobie wyobrazić, w którym miejscu byłaby dziś Polska, gdybyśmy poszli w innym kierunku, niech spojrzy na Ukrainę lub Białoruś. Unia Europejska jest gwarantem naszego bezpieczeństwa. Pogłębianie współpracy w jej ramach leży w naszym najlepszym i słusznie pojętym interesie. Do niedawna zresztą ta współpraca była bez zarzutu, nasz głos w UE był słyszany i respektowany. Które inne państwo tzw. nowej Unii wypracowało sobie tak silną pozycję jak Polska? Byliśmy podziwiani za zbudowanie solidnej demokracji, za prężnie rozwijającą się gospodarkę, co zaprocentowało, gdy świat ogarnął kryzys finansowy. Może nie zawsze było tak, jak byśmy sobie życzyli, i na pewno są obszary, nad którymi należy dalej pracować, ale to nie zmienia tego, że nasza polityka cieszyła się uznaniem w Unii. Polska zainicjowała chociażby takie programy, jak Partnerstwo Wschodnie czy Unia Energetyczna, wspierała podpisanie umów stowarzyszeniowych Gruzji i Ukrainy z Unią Europejską. Budowaliśmy solidarną Europę dopóty, dopóki PiS nie zaczął wcielać w życie własnej wizji polityki – pełnej wzajemnych oskarżeń wygrzebanych z otchłani historii i fantasmagorii, których głównymi postaciami są mitologiczni „zdrajcy”, „sprzedawczyki”, „towarzysze” i „figuranci”. Z narracji nowej władzy wynika właściwie, że do powyższego grona zaliczają się prawie wszyscy obywatele Polski oprócz zwolenników / wyznawców PiS oraz Europy – oprócz Wielkiej Brytanii i Węgier. To z Cameronem i Orbánem Kaczyński chce iść pod rękę. Dla jasności: brytyjski premier jest pierwszym przeciwnikiem europejskiej integracji, który pod naciskiem Brytyjczyków za chwilę być może opuści Unię Europejską, a Viktor Orbán woli się dogadywać z Moskwą niż z  Brukselą. Co z obrania antyeuropejskiego kursu będzie miała Polska? Na razie nic pozytywnego dla naszego kraju nie wyniknęło z nazywania flagi unijnej „szmatą”, ostentacyjnego pozbywania się symboli unijnych z najważniejszych urzędów albo przenoszenia ich do przedsionka np. Pałacu Prezydenckiego. Mówi się za to o Polsce więcej niż do tej pory. Niestety, mówi się źle. „Dobrej zmianie” przeprowadzanej z pogwałceniem demokratycznych zasad, ale pod jakże obłudnym płaszczykiem realizacji „woli narodu” przyglądają się już nie tylko Komisja Europejska i Komisja Wenecka. Stanem polskiej demokracji niepokoją się także amerykańscy senatorowie, o „porządkach nowej władzy” jest  więc głośno nawet za oceanem.

   Szkody wyrządzane przez PiS widać także w naszych stosunkach z sąsiadami, zwłaszcza z Niemcami, chcąc nie chcąc – jednym z najważniejszych krajów w Unii. Przez ostatnie kilkanaście lat sukcesywnie budowaliśmy dobre relacje – nie tylko gospodarcze, ale przede wszystkim międzyludzkie – z naszym zachodnim sąsiadem. Występowaliśmy z pozycji partnera i sojusznika, choć PiS próbuje wmówić Polakom, że było inaczej. Kto dziś pamięta, że prezydent Polski występował w niemieckim parlamencie? Kto pamięta, jak Władysław Bartoszewski, były więzień Auschwitz, nawoływał do polsko-niemieckiego pojednania? Dziś ten „cud pojednania” niszczą kompleksy, które wychodzą na jaw i zdają się wyjątkowo silne w szeregach PiS: kompleks niższości i rewanżyzm. Najpierw wicepremier, prof. Gliński, teraz prezes Kaczyński otwarcie wracają do polityki rewizjonizmu. „Niemcy są nam winni bardzo dużo w każdym wymiarze, począwszy od moralnego, a skończywszy na ekonomicznym. Rachunek krzywd jest ogromny” – mówił prezes PiS w TV Republika. Nie bardzo tylko wiadomo, co poprzez antyniemieckie krzyki Jarosław Kaczyński chce osiągnąć. Taka polityka jeszcze nigdy nie przyniosła nic dobrego. Sami Niemcy kreowani przez PiS na wroga, wykazują w ostatnich dniach więcej rozsądku i rozwagi, niż polska władza. Miast odpowiadać na buńczuczne ataki Kaczyńskiego, do którego odważnie dołącza kwiecista epistolografia Zbigniewa Ziobry, nawołują do wstrzemięźliwości. Może dlatego, że doznają dysonansu poznawczego. W końcu nie tak dawno temu namaszczony na prezydenta przez prezesa Andrzej Duda skarżył się nie gdzie indziej, tylko właśnie w Berlinie na niesprawiedliwość, jaka rzekomo panuje w Polsce.

    W dyplomacji ważny jest jednak nie tylko język, ale też gesty. Premier polskiego rządu dopiero trzy miesiące po objęciu władzy odwiedziła naszego najważniejszego sojusznika w Europie. Wizyta w Berlinie, była dopiero ósmą wizytą zagraniczną premier Szydło.

   Niedawno minister w Kancelarii Prezydenta Krzysztof Szczerski sugerował, by razem z premierem Cameronem rewidować traktaty unijne. Z kolei minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski zaprezentował postulat powrotu Unii Europejskiej do kształtu EWG (Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej). To pomysł nie tylko nierealny, ale też po głębszym zastanowieniu niebezpieczny dla Polski. Zwłaszcza, gdy zestawimy go z jawnie antyniemiecką polityką prowadzoną aktualnie przez polski rząd. EWG było współpracą stricte gospodarczą, a powiązania gospodarcze Berlina z Moskwą są dużo silniejsze niż Berlina z Warszawą. Przy polityce pełnej niechęci i ataków zarówno wobec Niemiec, jak i wobec Rosji powrót do EWG to najgorsza rzecz, jaka mogłaby się zdarzyć z perspektywy Polski.

   Polityka prowadzona przez PiS to polityka krótkowzroczna, prowadząca w ślepy zaułek, to polityka niebezpieczna. Rację trzeba przyznać rosyjskiemu politologowi Iwanowi Preobrażańskiemu, który stwierdza, że dosłownie w ciągu kilku tygodni Polacy wrócili z Zachodu na Wschód. Są na pewno tacy, którzy się cieszą, że wracamy na peryferie Europy. A najbardziej cieszy się Władimir Putin, gdyż pomaga mu to w rozgrywaniu państw członkowskich UE według własnych zasad. W sytuacji, gdy na własne życzenie stajemy się coraz mniej znaczącym i coraz bardziej izolowanym krajem Unii Europejskiej, jakim dziś są Węgry, coraz trudniej będzie bronić naszych interesów zarówno w Brukseli, jak i w naszych kontaktach z Moskwą. Pozycję, która pozwalała skutecznie walczyć o swoje, właśnie tracimy.

   Tymczasem w kontekście wszystkich wyzwań, jakie stoją przed Europą, tylko działając wspólnie, solidarnie w ramach Unii Europejskiej, damy radę. Dzielenie europejskich państw, obrażanie tych, którzy krytykują politykę prowadzoną przez PiS nie uczyni z Polski czempiona, co zapowiedziała premier Szydło w Strassburgu. Na razie pod rządami PiS Polska rzeczywiście wyrasta na czempiona, ale nie w Europie, tylko w środowisku antyeuropejskim.

 

Německo je našim soupeřem. Rusko to je nepřítel. Západ je odborníkem na pokrytectví a prolhanost”. Taková slova jsme mohli slyšet z úst expertů stále častěji ukazují své „pravdy” v „objektivní”  od nedávná TVP INFO. Jako by nic nového – konečně od nějaké doby novomluva nenávistí stále je přítomná ve slovníku zástupců nového vedení, kteří krmí jimi své příznivce. Hlásají takové nesmysly ve veřejnoprávní televizi novinaří spojeni s PiS, především v tak citlivé oblasti, jakou je zahraniční politika, vyvolává však zvláštní neklid, přestože pouze dokládá to, co od nedávná pozorujeme. PiS důsledně ničí pozici Polska v Evropské unii a naše výsledky práce v této organizaci.

   Geopolitická poloha Polska vždy byla našim prokletím a přinesla nám mnoho zlého. Na jednu stranu vždy silné Německo, na druhou – obrovské, nesmírně imperiální Rusko. Avšak od více než 70 let žijeme v zemi, která nepoznala neštěstí války. Stalo se tak, mezi jinými proto, že západoevropští politici vyvodili důsledky z tragédie 2. světové války a zřídili politicko-hospodářskou společnost, kterou dnes je Evropská unie. Zřídka se upozorňuje na to, jak oprávněným a šťastným s pohledu Polska a Evropy krokem bylo zapojení se Německa do výstavby tohoto systému. Dnes žijeme v bezpečné zemi, protože před více jako čtvrtstoletím také my jsme zvolili kurs na Západ. Avšak nic není dáno jednou provždy. Kdo si zase neumí představit, ve kterém místě bylo by dnes Polsko, kdybychom se vydali jiným směrem, ať se podívá na Ukrajinu nebo Bělorusko. Evropská unie je garantem našeho bezpečí. Prohlubování spolupráce v jejím rámci je našim a správně vnímaném zájmu. Donedávna ostatně tato spolupráce byla bezvadná , náš hlas byl v EU slyšet a byl respektován. Který jiný stát tzv. nové Unie si vypracoval tak silnou pozici jako Polsko? Byli jsme obdivování za vytvoření solidní demokracie, za se rozvíjející hospodářství, což přineslo úroky, když svět zachvátila finanční krize. Možná, že nebylo vždy tak, jako bychom si přáli, a určitě jsou oblasti, kde je nutno i nadále pracovat, ale to nemění nic na tom, že naše politika byla v Unií respektována. Polsko iniciovalo třeba takové programy, jako Východní partnerství nebo Energetická unie, podporovala podepsání smluv o sdružení Gruzie a Ukrajiny s Evropskou unií. Stavěli jsme solidární Evropu do doby, dokud PiS nezačal uskutečňovat vlastní vizi politiky – plné vzájemných obvinění vyhrabaných s hlubin dějin a fantasmagorie, kterých hlavními postavami jsou „zrádci”, „zaprodanci”, „soudruzi” a „figuranti”. Z vypravování nového vedení vyplývá, že do výše vyjmenovaného seznamu počítají téměř všechny občany Polska kromě stoupenců PiS a Evropu – kromě Velké Británie a Maďarska. To s Cameronem a Orbánem chce Kaczyński jít ruku v ruce. Pro vysvětlení: britský premiér je prvním odpůrcem evropské integrace, který pod nátlakem Britů za chvíli může opustit Evropskou unií, a Viktor Orbán raději dává přednost dohodám s Moskvou, než s Bruselem Co bude mít Polsko z volby antievropské cesty? Prozatím nic pozitivního pro naši zemi nevyplývá z pojmenovávání evropské vlajky „hadrem”, okázalého zbavování se unijních symbolů  z nejdůležitějších úřadů nebo přemísťování těchto do chodby např. Prezidentského paláce. Mluví se zato o Polsku více než dosud. Bohužel mluví se špatně. „Dobrá změna”  prováděna s narušením demokratických zásad , ale při jakoby  pokryteckém  uskutečňování „vůle národa” se diví už nejen Evropská komise a Benátská komise. Stav polské demokracie znepokojuje také americké senátory, o „pořádcích nového vedení” je proto hlasitě také za oceánem.

   Škody způsobené PiS je vidět také v našich vztazích se sousedy, zejména s Německem, ostatně jednou z nejdůležitějších zemí v Unií. V období posledních několika let jsme postupně stavěli dobré relace – nejen hospodářské, ale především mezilidské – s našim západním sousedem. Vystupovali jsme z pozice partnera a spojence, i když PiS se snaží namluvit Polákům, že bylo jinak. Kdo si dnes pamatuje, že polský prezident vystupoval v německém parlamentu? Kdo si pamatuje, že Wladyslaw Bartoszewski, bývalý vězeň Auschwitz, nabádal pro polsko-německý smír? Dnes tento „zázrak smíru” ničí komplexy, které vycházejí najevo a zdají se být výjimečně silné v řadách PiS: komplex méněcennosti a odplaty. Nejdříve místopředseda vlády, prof. Gliński, teď předseda Kaczynski se otevřeně vracejí do politiky revanšismu. „Němci jsou nám vinní velmi mnoho v každém rozměru, od morálního až po ekonomický. Výpočet křivd je veliký” – mluvil předseda PiS v TVP Republika. Jenom není nám známo, co těmito antiněmeckými pokřiky chce Jarosław Kaczyński dosáhnout. Taková politika ještě nikdy nepřinesla nic dobrého. Samotní Němci utvářeni PiS-em na nepřítele, projevují v posledních dnech více soudnosti a rozvahy, než polská vláda. Místo reagovat na naduté útoky Kaczyńského, ke kterému se odvážně připojuje vzletná epistolografie Zbigiewa Ziobry, nabádají pro zdrženlivost. Možná proto, že pociťují nesoulad poznáni. Nakonec ne tak dávno pomazán předsedou na prezidenta Andrzej Duda si stěžoval nikde jinde, ale právě v Berlíně na nespravedlnost, jaká se údajně děje v Polsku.

    V diplomacii je důležitý nejen jazyk, ale také gesto. Polská premiérka teprve tři měsíce po zmocnění se vlády, navštívila našeho nejdůležitějších spojence v Evropě. Návštěva Berlína byla  teprve osmou zahraniční návštěvou premiérky Szydłové.

   Nedávno ministr Prezidentské kanceláře Krzysztof Szczerski sugeroval, abychom tentokrát s premiérem Cameronem revidovali unijní dohody. Dále ministr zahraničních věcí Witold Waszczykowski přednesl žádost návratu Evropské unie do tvaru EHS (Evropského hospodařského společenství). Tato myšlenka je nejen nereálná, ale navíc, po hlubším zamýšlení pro Polsko nebezpečná. Zejména, když ji spojíme s veřejnou antiněmeckou politikou současné polské vlády. EHS byla spolupráci stricte hospodářská, a hospodářské styky Berlína s Moskvou jsou mnohem silnější než Berlína s Varšavou. Při politice úplné antipatie a útoků jak vůči Německu, tak vůči Rusku návrat do EHS je to nejhorší věc, co by se mohlo udát s perspektivy Polska.

   Politika, kterou vede PiS je politikou krátkozrakou, která vede do slepé uličky, to je nebezpečná politika. Je třeba dát za pravdu ruskému politologovi Iwanovi Preobražaňskému, který tvrdí, že doslova během několika týdnů Poláci se vrátili ze Západu na Východ. Určitě jsou takoví, kteří se těší, že se vracíme na předměstí Evropy. A nejvíce se těší Vladimír Putin, jelikož mu to pomáhá v rozehrávání členských států EU podle vlastních zásad. Za situace, kdy na vlastní žádost se stáváme stálé méně významnou a stále více izolovanou zemí Evropské unie, jakou je dnes Maďarsko, stále obtížněji budeme bránit naše zájmy jak v Bruselu, tak v našich kontaktech s Moskvou. Pozici, která nám umožňovala účinně bojovat o své, právě ztrácíme.

   Mezitím v kontextu všech výzev, které stojí před Evropou, pouze když budeme působit společně, solidárně v rámci Evropské unie, „si poradíme” (damy radę). Rozdělování evropských států, urážky těch, kteří  kritizují politiku PiS neudělá z Polska přeborníka, jak ohlásila premiérka Szydłová ve Strassburgu. Prozatím Polsko vedené PiS skutečně roste na přeborníka, ale nikoliv v Evropě, ale pouze v antievropském  prostředí.

 

Wizja 2035” – o samorządach zapomniano? / „Vize 2035” – o  samosprávě bylo opomenuto?

 

Głos Ludu” w numerze z 25.2.2016 r. zamieścił w ramach „Hyde Parku” artykuł Tadeusza Tomana na temat publikacji „Wizja 2035”. Czytamy w nim: Wczoraj udało mi się „zdobyć” publikację WIZJA 2035 – Strategia Rozwoju Polskości na Zaolziu, która została zatwierdzona przez Radę Kongresu Polaków w RC. Niestety nie znalazłem w niej tematu konieczności naszego angażowania się w wyborach wszystkich szczebli – od Parlamentu Europejskiego po gminy. Szczególnie razi mnie, że zabrakło podkreślenia konieczności naszej obecności w samorządach gminnych. Jeśli miałbym zaszeregować powagę tego tematu, to po szkolnictwie i życiu kulturalno-towarzyskim umieściłbym go na trzecim miejscu, nawet przed kontaktami z Macierzą. Proszę potraktować moją uwagę poważnie, bo jako działacz ruchu politycznego COEXISTENTIA-WSPÓLNOTA uświadamiam sobie jej doniosłość. Proszę, aby mi autorzy WIZJI... odpowiedzieli, czy celowo nie podjęli tego tematu, uważając go za nieważny, lub o nim zapomnieli.

   Jak na razie, odpowiedzi nie zamieszczono.

 

„Glos Ludu” v čísle z 25.2.2016 zveřejnil v rámci „Hyde Parku” článek Tadeusze Tomana na téma publikace „Vize 2035”. Čteme v něm: Včera se mi podařilo „získat” publikaci Vize 2035 – Strategie rozvoje polskosti na Zaolší, která byla schválena Radou Kongresu Poláků v ČR. Bohužel nenašel jsem v ní téma nutnosti naší angažovanosti se ve volbách všech úrovní – od Evropského parlamentu po obce. Zvlášť rušivě na mne zapůsobilo, že v ní schází zdůraznění nutnosti naší účastí v obecní samosprávě. Pokud bych mohl zařadit důležitost tohoto bodu, potom po školství a kulturně-společenském životě bych ho zařadil na třetí místo, dokonce před kontakty s mateřskou zemí. Prosím brát můj návrh vážně, protože jako funkcionář politického hnutí COEXISTENTIA-SOUŽITÍ si uvědomuji jeho důležitost. Prosím, aby mi autoři Vize… odpověděli na otázku, zda toto téma nezařadili záměrně, protože ho považují za nedůležité, nebo o něm zapomněli.

   Prozatím odpověď nebyla zveřejněna.

 

Przeczytaliśmy / Přečetli jsme: „Wierzę, że nie zginie!”

 

Niedawno w wydawnictwie Replika ukazała się książka Marka A. Koprowskiego „Wierzę, że nie zginie! – Mniejszość polska na Zaolziu 1870-2015”. Autor zamieszcza w niej rozmowy, jakie w 2014 roku przeprowadził z działaczami PZKO i WSPÓLNOTY COEXISTENTII – Stanisławem Zahradnikiem, Władysławem Kristenem, Stanisławem Gawlikiem, Pawłem Niedobą, Karolem Suszką, Józefem Wierzgoniem, Bogdanem Kiszą, Józefem Przywarą, Władysławem Niedobą, Tadeuszem Tomanem, Bogusławem Raszką i Janem Ryłką. Bohaterowie książki prezentują swój dorobek życiowy i działalność kulturalno-oświatową, polityczną, fachową i organizacyjną, jak również poglądy dotyczące perspektyw polskości na Zaolziu. Autor książki jest pisarzem, dziennikarzem i historykiem, zajmującym się przede wszystkim polityką wschodnią i losami Polaków na Wschodzie. Plonem jego wypraw i poszukiwań, oprócz tysięcy artykułów, jest też ponad dwadzieścia książek. Marek A. Koprowski jest m. in. laureatem nagrody „Polcus – Jerzy Bonicki Fundation” za działalność na rzecz utrzymania kultury polskiej na Wschodzie.

 

Nedávno ve vydavatelství Replika vyšla kniha Marka A. Koprowského „Věřím, že nezahyne! – Polská menšina na Zaolzí 1870-2015”. Autor zveřejňuje v ní rozhovory, které v 2014 roce uskutečnil s funkcionáři PZKO a SOUŽITÍ-COEXISTENTIE – Stanisławem Zahradnikem, Władysławem Kristenem, Stanisławem Gawlikem, Pawłem Niedobou, Karolem Suszkou, Józefem Wierzgoniem, Bogdanem Kiszou, Józefem Przywarou, Władysławem Niedobou, Tadeuszem Tomanem, Bogusławem Raszkou a Janem Ryłkem. Hrdinové knihy ukazují  své životní výsledky práce a kulturně-osvětové, politické, odborné a organizační činnosti, a také své názory týkající se perspektiv polskosti na Zaolší. Autor knihy je spisovatelem, novinářem a historikem, který se zajímá především o východní politiku a osudy Poláků na Východě. Kořistí jeho výprav a průzkumů, kromě tisíců článků, je také více jako dvacet knih. Marek A. Koprowski je m. j. nositelem ceny „Polcus – Jerzy Bonicki Fundation” za udržování polské kultury na Východě.

 

Zabytki kultury na Zaolziu / Kulturní památky na Zaolší

Krzywy kościół w Karwinie / Šikmý kostel v Karviné

 

Karwina – Kościół świętego Piotra z Alkandry jest praktycznie ostatnim dochowanym budynkiem, nie tylko sakralnym, pierwotnej Karwiny. Pod wpływem wydobycia węgla za ostatnie 200 lat obniżył się o 37 metrów i jest nachylony o siedem stopni. Ten kościół barokowy był zbudowany w 18. wieku i stoi w miejscu, gdzie wcześniej było jedno z centrów starej Karwiny. Przed wyburzeniem uchroniły go specjalne prace w latach dziewięćdziesiątych 20. wieku. Od końca 2012 roku z jego wieży znów dzwonią dzwony. Po niemal siedemdziesięciu latach. „W 1942 roku były zarekwirowane i od tego czasu był tu jeden dzwon stalowy, na którym dzwoniono ręcznie, dlatego słychać go było mniej więcej tylko w niedzielę przed nabożeństwem” – powiedział przed poświęceniem dzwonów ówczesny ksiądz Daniel Vícha. Mniejszy z dwóch dzwonów nazywa się Święty Piotr z Alkandry i waży coś przez 97 kilogramów. Większy dzwon, który nazwano Święty Henryk, waży koło 160 kilogramów. Dzwony dla krzywego kościoła wyprodukował ludwisarz Józef Tkadlec z Halenkowa w Wałaskiem. Kościół jest wymieniany we wszystkich przewodnikach, gdzie piszą o zabytkach historycznych Karwiny. Nie jest dostępny dla zwiedzających. Zwiedzać go można od czerwca do końca sierpnia zawsze w weekendy. Rocznie kościół odwiedzi kilka tysięcy ludzi z kraju i zagranicy.

Karviná – Kostel svatého Petra z Alkandry je prakticky poslední dochovaná stavba, nejen sakrální, která je důkazem existence původní Karviné. Vlivem těžby uhlí za 200 let se propadl o 37 metrů a je nakloněn o sedm stupňů. Tento barokní kostel byl postaven v 18 století a stojí v místech, kde bylo dřív jedno z center staré Karviné. Před zbořením jej zachránily speciální práce v devadesátých letech 20. století. Od konce roku 2012 z jeho věží opět zvoní zvony. Po téměř sedmdesátí letech. „V roce 1942 byly zrekvírovány a od té doby tady byl jeden ocelový zvon, na který se zvonilo ručně, takže se ozýval víceméně jenom v neděli před bohoslužbou” – řekl při svěcení zvonů tehdejší farář Daniel Vícha. Menší z dvojice zvonů se jmenuje Svatý Petr z Alkandry a váží něco přes 97 kilogramů. Větší zvon, pojmenovaný Svatý Jindřich, váží asi 160 kilogramů. Zvony pro šikmý kostel vyrobil zvonař Josef Tkadlec z Halenkova na Valašsku. Kostel je zmiňován ve všech průvodcích, kde se o historických památkách Karviné píše. Není volně přístupný. Prohlídky se konají od června do konce srpna vždy o víkendech. Ročně kostel navštíví několik tisíc lidí z tuzemska i z ciziny.

 

Zameczek Larysza w Cierlicku / Larischův zámeček v Těrlicku

 

Cierlicko – Skromna siedziba szlachecka o nazwie Zameczek Larysza pochodzi z początku 19. wieku. Znajduje się w Cierlicku Górnym w pobliżu Zapory Cierlickiej. Chodzi o pojedynczy, pierwotnie prostokątny jednopiętrowy budynek barokowy, później przebudowany w stylu klasycystycznym z niewyrazistym płytkim jednoosiowym czołowym ryzalitem. Zamek jest przykryty mansandrowym trapezowym dachem. Budynek od 1958 roku jest zabytkiem chronionym przez Ministerstwo Kultury Republiki Czeskiej. Również po rekonstrukcji zachował mniej więcej swój pierwotny wygląd. Dziś jest wykorzystywany do celów niepublicznych. Niedaleko zamku znajduje się rzeźba św. Jana Nepomucena, ozdobiona aliancyjnym laryszowskim znakiem. Jest prawdopodobnie dziełem regionalnego rzeźbiarza z 1778 roku. Również jest zaliczana do zabytków kultury.

Těrlicko – Skromné šlechtické sídlo s názvem Larischův zámeček pochází z počátku 19. století. Nachází se v Horním Těrlicku v blízkosti Těrlické přehrady. Jedná se o jednoduchou, původně barokní obdélníkovou stavbu o jednom patru, později přestavěnou v duchu klasicismu s nevýrazným mělkým jednoosým čelním rizalitem. Zámek kryje polovalbová mansardová střecha. Budova je od roku 1958 chráněnou památkou Ministerstva kultury České republiky. I po rekonstrukci si svou původní podobu v podstatě zachovala. V současné době slouží neveřejným účelům. Nedaleko od zámku je sousoší sv. Jana Nepomuckého, ozdobené larischovským aliančním znakem. Je dílem regionálního sochaře pravděpodobně z roku 1778. Rovněž patří ke kulturním památkám.

 

Rychwałdzki Zamek / Rychvaldský zámek

Rychwałd – Za ostatnie więcej jak 400 lat Zamek Rychwałdzki nieustannie zmieniał właścicieli. Wielu obiecywało, ale nieliczni obietnice pełnili. Rozległy piętrowy renesansowy zamek był wzniesiony w latach 1575-1577. W drugiej połowie 19. wieku był kilkakrotnie przebudowywany a po 1945 roku razem z włościami został przekazany państwu, które go wynajęło spółdzielni rolnej. Ta potrafiła zrobić z niego ruinę. Zamek zakupiła w 2010 roku prywatna osoba, aby go naprawić i stosownie wykorzystać. Zamek Rychwałdzki jest naprawiany już pięć lat i widać, że dużo już zrobiono. Dziś, dzięki nowej fasadzie zamek wygląda na gotowy, pomimo to jest tam stale dość i dość pracy. Po zakończeniu rekonstrukcji obiekt mógłby być wykorzystany w celach kulturalnych.

Rychvald – Posledních víc než 400 let rychvaldský zámek neustále měnil majitele. Mnozí slibovali, ale málokdo sliby plnil. Rozlehlý patrový renesanční zámek byl postaven v letech 1575-1577. Ve druhé polovině 19. století byl několikrát přestavěn a po roce 1945 se i s panstvím stal majetkem státu, který jej dal do užívání zemědělskému družstvu. Ta z něho dokázala udělat ruinu. Zámek v roce 2010 koupila soukromá osoba s cílem opravit jej a účelně využít. Rychvaldský zámek se opravuje už pět let a je vidět, že se hodně udělalo. Dnes, ačkoliv se díky nové fasádě zámek tváří jako hotový, je tam stále dost a dost práce. Po dokončení rekonstrukce by objekt mohl sloužit jako kulturní stánek.

 

Żywocicki Zamek / Životický zámek

Hawierzów – Między zapomniane zabytki kultury, którym los nigdy nie życzył, należy stary Zamek Żywocicki w pobliżu sadów owocowych. Budynek renesansowy pochodzi z drugiej połowy 16. wieku. Niektóre źródła mówią o okresie koło 1580 roku, kiedy gmina Żywocice należała Pawłowi Błędowskiemu z Błędowic. Wygląd jednopiętrowego budynku zamkowego o prostokątnym kształcie z dachem mansardowym jest poznaczony częstymi przebudowami według potrzeb byłych właścicieli. Historycznie najcenniejsze na budynku jest wejście, umieszczone w osi frontu gładkiej fasady o siedmiu osiach okiennych z prostym kamiennym renesansowym portalem. Nad wejściem wyciosany jest niemal nieczytelny rok 1817. W zamku po zakończeniu drugiej wojny światowej aż do 1984 roku znajdowało się Muzeum Walki z Faszyzmem i był również miejscem pierwszej ekspozycji Tragedii Żywocickiej. Również miejscowemu państwowemu gospodarstwu rolnemu umożliwiono wykorzystać zamek na biura. Dziś znajduje się w rękach prywatnych i z zewnątrz widać, że niszczeje. Dla publiczności nie jest dostępny.

Havířov – Mezi opomenuté kulturní památky, kterým osud nikdy nepřál, patří starý Životický zámek poblíž ovocných sadů, Renesanční stavba pochází z druhé poloviny 16 století. Některé zdroje uvádějí období kolem roku 1580, kdy obec Životice náležela Pavlu Bludovskému z Bludovic. Vzhled jednopatrové zámecké budovy obdélníkového tvaru z mansardovou střechou je poznamenán častými přestavbami podle potřeb bývalých majitelů. Historicky nejcennější je na budově vchod, umístěny v ose průčelí hladké fasády o sedmi okenních osách s jednoduchým kamenným renesančním portálem. Nad vchodem je vytesán téměř nečitelný letopočet 1817. V zámku se po skončení druhé světové války až do roku 1984 nacházelo Muzeum boje proti fašismu a byl také místem první expozice Životické tragédie. Poskytl kanceláře i místnímu státnímu statku. Dnes je v soukromém vlastnictví a zvenčí očividně chátrá. Veřejnosti není přístupný.

Na deskach scenicznych Teatru Cieszyńskiego można obejrzeć sztukę Josefa Kainara na motywach bajki Karla Jaromira Erbena „Złotowłosa” – w Scenie Polskiej w języku polskim, w Scenie Czeskiej w języku czeskim / Na divadelních prknech Těšínského divadla je možno zhlédnout hru Josefa Kainara na motivech pohádky Karla Jaromíra Erbena „Zlatovláska” – v Polské scéně v jazyce polském, v České scéně v jazyce českém

 

Wiadomości – Tudósítások – Zprávy“, wydawca / kiadó / vydavatel: Organizacja Pożytku Publicznego Koexistencia o.p.p. / Koexistencia o.p.s. Közhasznú társaság / Obecně prospěšná společnost Koexistencia o.p.s., IČO: 68899289, adres wydawcy / a kiadó címe / adresa vydavatele: 737 01 Český Těšín / Czeski Cieszyn, Střelniční / ul. Strzelnicza 209/28, rada redakcyjna / szerkesztőbizottság / redakční rada: Tadeusz Toman (redaktor naczelny / főszerkesztő / šéfredaktor), Zoltán Domonkos, Józef Toboła, Władysław Drong, Stanisław Gawlik, zamknięcie numeru / / lapzárta / uzávěrka čísla: 10.3.2016, treść numeru zamieszczona na stronach internetowych www.coexistentia.cz, w formie drukowanego zeszytu gazeta jest przekazywana instytucjom i archiwom, czytelnikom wyłącznie na zamówienie / a kiadvány nyilvánosan elérhető a www.coexistentia.cz honlapon, nyomtatott formában újságunkat intézmények és archívumok  számára készítjük, olvasók számára csak megrendelésre / obsah čísla zveřejněn na webových stránkách www.coexistentia.cz, v tištěné podobě jsou noviny poskytovány institucím a archivům, čtenářům pouze na objednávku

 

počítadlo.abz.cz